Zanim oczarowała publiczność i umocniła swoją pozycję jako znane nazwisko, grając piękną Rose w przebojowym romansie z 1997 roku, Tytaniczny, Kate Winslet ujawnia, że jej życie przed sławą było znacznie mniej efektowne.
„Byłem zastraszany w szkole” – przyznała gwiazda zdobywczyni Oscara podczas środowej corocznej imprezy WE Day UK w Londynie w przemówieniu dotyczącym zastraszania w dzieciństwie. „Nazywali mnie Tłuczkiem. Dokuczał mi, że chcę działać. Zamknął mnie w szafce. Smiał się ze mnie."
Otwarcie się o swoim własnym doświadczeniu z zawstydzaniem tłuszczu, mama z trzech rzuciła: „Powiedziano mi nawet, że mogę mieć szczęście z moim aktorstwem, jeśli byłbym szczęśliwy zadowolić się rolami grubej dziewczyny”, co doprowadziło do tego, że gwiazda zwątpiła w siebie i w nią umiejętności.
„Czułem, że nie jestem wystarczająco dobry, nie jestem wystarczająco dobry. Nie wyglądałem dobrze, a wszystko dlatego, że nie pasowałem do cudzego wyobrażenia „doskonałości”. Nie miałam idealnego ciała – powiedziała.
Na szczęście dla nas, Winslet, który miałby zagrać w filmach takich jak Wieczne Słońce Nieskazitelnego Umysłu, Droga rewolucji, oraz Odkrywać nibylandię — ciągle przesłuchiwałem do szkolnych przedstawień, mówiąc: „Uwielbiałem aktorstwo. Nie miało znaczenia, jak duże lub małe były te części. Chciałem być świetny i byłem zdeterminowany, aby się uczyć”.
Przełomowy moment dla aktorki nastąpił w 1997 roku, kiedy otrzymała wezwanie do zagrania na przeciwnej stronie Leonardo DiCaprio w epickiej sadze Jamesa Camerona o RMS Titanic.
„Najbardziej nieprawdopodobna kandydatka, Kate ze sklepu z kanapkami w Reading, nagle gra w jednym z największych filmów, jakie kiedykolwiek powstały!” Winslet podzielał jej niedowierzanie.
Brytyjska piękność, która później zdobyła liczne zaszczyty i była najmłodszą osobą nominowaną do sześciu Oscarów, podsumowała: „Możesz być z dowolnego miejsca i możesz zrobić wszystko. Uwierz w to."
POWIĄZANE: 10 par Rom-Com, w których ciągle się zakochujemy
Porozmawiaj o najlepszym sposobie na przyklejenie go do hejterów!