Dla wielu pracujących matek historia Jill Krause może brzmieć znajomo. Mówi, że w środku pandemii stała się całodobowym „domyślnym rodzicem”, do którego jej dzieci biegały w każdej potrzebie (a nawet w niektórych), podczas gdy ich tata pracował w bardziej tradycyjnych godzinach. „Moja obecność i elastyczność dały wyraźny sygnał czwórce moich dzieci:„ Mama może pracować lub nie, więc trzymaj się! Zapytaj! Precz!’” – mówi W stylu.
Jako niezależny konsultant biznesowy i bloger udało jej się załatwić sprawy tylko w ciągu 10 lub 30 minut — kiedy jej maluch oglądał program lub po snem – wszystko to, jak mówi, nadal wysyłało jej dzieci „mylące sygnały”. Ona dryfowałem z kanapy na podłogę między stosami prania, ale nie znalazłem specjalnego miejsca na skupienie: „To sprawiło, że byłem nieszczęśliwy” ona mówi. „Szkoły zamknięto w marcu, [a] do kwietnia wiedziałem, że potrzebuję miejsca, aby uspokoić mój umysł. Musiałam odkleić dzieciaki ode mnie i znaleźć własny pokój. Za 1400 dolarów miesięcznie wynajęła mieszkanie w pobliżu swojego domu, w którym od początku lata używała go jako biura. I to zmieniło grę.
W domach, które obecnie służą jako szkoła, miejsce pracy, restauracja, pralnia, biblioteka, sala socjalna i siłownia, mamy potrzebują swojej przestrzeni — od tego może zależeć ich kariera. Według nowe badania przez US Census Bureau i Rezerwę Federalną, pracujące matki w stanach, w których wcześnie obowiązuje zakaz pozostania w domu i szkoła w stanach, w których doszło do zamknięć, było o 53,2% większe prawdopodobieństwo zwolnienia z pracy niż pracujące matki później. Ale niektóre pracujące matki znalazły rozwiązanie, ponieważ ich biura zostały zamknięte z powodu COVID-19: wynajmie nowej powierzchni biurowej — pokoi hotelowych, apartamentów, a nawet powierzchni magazynowych — aby znaleźć trochę spokoju i cichy.
Źródło: dzięki uprzejmości
Pragnienia kobiet dotyczące własnej przestrzeni nie zawsze są związane z nieuważnymi lub niewspierającymi partnerami. W rzeczywistości wiele kobiet, które poznaliśmy w tym utworze, powiedziało, że ich partnerzy byli wszyscy. Zapytałem Devrę S. Gordon, MSW, dlaczego pomimo kochającej i energicznej obecności taty, dzieci wciąż skłaniają się ku mamie. Szybko zauważyła: „kobiety regularnie stawiają się w bardziej dostępnych miejscach w domu”.
W miarę kontynuowania COVID-19 znaleźliśmy się w sytuacji, w której dzieci rozumieją, w jaki sposób funkcja harmonogramów (matki, ojcowie i dzieci wyjeżdżają w ciągu dnia i wracają do domu w nocy) jest odszedł. Teraz dzieci „pracują” w domu i nie wiedzą, jak sobie z tym poradzić. Oczywiście dotyczy to również rodziców. Dyrektor generalny Care.com, Tim Allen, wyjaśnia: „Zawsze istniało niezawodne wsparcie instytucjonalne, takie jak szkoła, opieka pozaszkolna, zajęcia i sport. To duża część tego, co zapewniało funkcjonowanie systemu dla rodzin pracujących. A teraz, kiedy nasze szkoły są zepsute, nie ma różnicy między pracą a domem”. Innymi słowy, granice nigdy nie były bardziej rozmyte.
Oczywiście zawsze są wyjątki od reguły — tata, który staje się głównym opiekunem w heteroseksualnym gospodarstwie domowym z dwójką rodziców. Ale zgodnie z New York Times, to matki ponoszą główny ciężar opieki nad dziećmi i odbija się to również na zdrowiu psychicznym. Według Working Brain kobiety doświadczają depresji w tempie 83% wyższa niż w lutym, głównie z powodu radykalnie zmienionych harmonogramów, niemożności skorzystania z pomocy przyjaciół lub rodziny i oczywiście niekończących się dni bez granic.
Zatraciwszy nagle strukturę swoich dni i systemy wsparcia, matki zaczęły myśleć o przetrwaniu, szukając niekonwencjonalnych przestrzeni jako prowizorycznych biur. Celem dla tych, którzy mają zasoby, jest znalezienie cichego miejsca pracy, w którym nic nie trzeba zabierać opieka: nie wymaga uwagi, nie składa się prania, nie trzeba przygotowywać przekąsek i nie trzeba podawać żadnych szczegółów zarządzany.
(Apartament) Z dala od domu
Hannah Leavitt, pielęgniarka z Chicago, znana jest ze swojego ciepła. Od marca do połowy czerwca Ryan była dostępna dla swoich pacjentów za pośrednictwem telemedycyny. Jednak jej pacjenci nie mieli wiedzy, że odbierała te telefony między drzemkami z podłogi pokoju swoich synów — ich pielęgniarka-pacjentka. rozmowy utrzymywane w tajemnicy przez maszynę dźwiękową, podczas gdy ona siedziała na ogromnym fotelu z pufą naprzeciwko łóżek piętrowych ozdobionych gigantycznym Optimusem Prime Transformator. W miarę upływu tygodni życie w dwupokojowym mieszkaniu z dwoma hałaśliwymi chłopcami i mężem pracującym w wolnych kącikach stało się zbyt trudne. Hannah i jej mąż zgodzili się zainwestować w spokój ducha. Zajęli krótkoterminowy najem w Sąsiedztwo Lincoln Park, hotel apartamentowy położony w odległości spaceru od domu. Apartament z jedną sypialnią kosztuje 625 USD tygodniowo.
Tam, bez zabawek na podłodze, bez kłótni między chłopcami i mnóstwem ciszy, każdy mógł pracować pod opieką kochającej niani w domu. Dni stały się bardziej produktywne i każdy czuł się bardziej komfortowo i pod kontrolą w czasie ekstremalnego rozplątywania. Poprawiło się również ich życie domowe, przywracając śmiech i przestoje. Doświadczenie Hannah zostało potwierdzone przez dr Lauren Hughes, matkę w swojej praktyce: „Istotnym elementem sukcesu jako profesjonalistka i jako mama jest instynkt samozachowawczy” – powiedziała. Wskazuje na korelację między pandemią a pogorszeniem zdrowia psychicznego kobiet, dodając, że „nie mamy pracować w trybie przetrwania”.
Jill Krause, bloger i matka czwórki dzieci, borykała się z problemami, gdy zima zmieniła się w wiosnę, tracąc co najmniej 70% przewidywanych dochodów. COVID-19 miał nie tylko natychmiastowy wpływ na jej dochody, ale także uszkodził jej kreatywność i ogólnie jej zdrowie psychiczne. „COVID stworzył wewnętrzne i zewnętrzne stresory, które zmusiły mnie do porzucenia pracy” – mówi W stylu. „Nie było przerwy — nie było dostępu do mojej kreatywności ani humoru ani możliwości doładowania”. Mąż Jill, Scott pracował bardziej niż kiedykolwiek, obawiając się, że jako kierownik regionalny w krajowym sklepie detalicznym może zostać zabity wyłączony. W końcu zdecydowała się wynająć mieszkanie za 1400 dolarów miesięcznie w pobliżu ich domu. Przeznaczyła niektóre dni tygodnia na pracę w pojedynkę, a inne na pełne ogarnięcie chaosu w domu. „Uczyniłem tę przestrzeń schronieniem i sanktuarium; to zupełne przeciwieństwo domu z dziećmi — znajduję go, gdy go wychodzę, czysty i cichy. To już jest coś!”
Od magazynu do kreatywnej oazy
Meghan Splawn z Boise w stanie Idaho była zmotywowana historią Jill, którą znalazła na blogu Jill. Megan natychmiast postanowiła przygotować się na lepsze dni i noce. Praca w 10-minutowych zrywach, ale nigdy nie wyłączająca swojej pracy, doprowadziła do tego, że Meghan nie była w stanie się zrelaksować – lub przestała krzyczeć na jej dzieci i męża, jeśli o to chodzi.
Przerobiony magazyn Meghan Splawn.
| Źródło: dzięki uprzejmości
Meghan, redaktorka kulinarna i autorka przepisów kulinarnych, została zachęcona przez męża do spełnienia jej celu, jakim jest odzyskanie czasu i skupienia. Jego praca zwolniła tempa, a on mógł przyspieszyć i poprowadzić nadzór i wsparcie zdalnego uczenia się dla ich 8-letniej córki i 5-letniego syna. Chociaż Boise nie oferowała wielu możliwości wyboru powierzchni biurowej, znalazła pomieszczenie nad swoim ulubionym sklepem z pizzą. Meghan z miłością przekształciła przestrzeń w oazę dla siebie. Trzy do czterech poranków w tygodniu jeździ do pracy rowerami (pozostałe to dni opracowywania przepisów) i znajduje się w przepływie bez poczucia winy, w którym jest zarówno produktywna, jak i zdolna do wyłączenia pracy, kiedy pozostawia. Jej pracodawca płaci 200 dolarów z 250 dolarów miesięcznego czynszu (włącznie z mediami), chociaż uważa tę przestrzeń za inwestycję w zdrowie psychiczne całej jej rodziny. Meghan dodaje: „Czuję się niezwykle szczęśliwa, że mogę pracować dla firmy, która rozumie znaczenie życia domowego”, mówi. „Mimo to nie wiedziałbym, że pomoc w opłaceniu biura przez Media Therapy Media byłaby opcją, gdybym nie zapytała. Kobiety powinny pytać”.
POWIĄZANE: Po pandemii w końcu będziemy musieli zająć się niemożliwym stanem macierzyństwa
Hotel, motel lub Holiday Inn
Pochodząca z Tampy, Akemi Sue Fisher pracowała w swoim jednopiętrowym domu z dwoma rozjarzonymi Yorkami, swoją 11-letnią córką i mężem pracującym z domu. Akemi, CEO agencji Amazon Consulting Love & Launch, była przyzwyczajona do wielu akcji — wcześnie rano rozmowy międzynarodowe, pełne dni klientów i planowanie — wszystko, co przyniósł dzień, podbiła z dużą mocą energia i zapał. Ale kiedy spadły rozkazy kwarantanny, poczuła się nieprzygotowana na chaos panujący w pełnym domu. Zaczęła szukać powierzchni biurowej ze słabymi wynikami. Sfrustrowana ona i jej mąż poszli się przegrupować podczas lunchu w nowym lokalnym hotelu. Podczas gdy w Aktualny (ze stawkami w granicach 150 USD za noc) spotkali się z kierownikiem, który podzielił się 20% obłożeniem obiektu. Jej mąż zasugerował, żeby zajrzeli do pokoju i według Akemi była to miłość od pierwszego wejrzenia. Zawarła umowę z kierownikiem na obniżoną stawkę za pokój i podpisała umowę najmu do końca roku. Akemi i jej asystentka szybko wkroczyli w nowy rytm. Apartament był wygodny, a hotel był stałym źródłem szumu – w sam raz, by nakarmić ekstrawertyczną osobowość Akemi. „Moja produktywność poszła w górę — znów czuję energię i to jest dokładnie to, czego potrzebowałem”.
Sugeruje, aby każdy, kto chce zakończyć rok mocnym akcentem, poszukał lokalnego hotelu i zawarł umowę. Zwłaszcza, że coraz więcej hoteli inwestować w sprzęt biurowy i starają się, aby ich pokoje działały jak w hotelu, teraz nadszedł czas na ruchy. „Będziesz widzieć powrót od pierwszego dnia, w którym się ubierzesz i pójdziesz”.
Akemi Sue Fisher
| Źródło: dzięki uprzejmości
Chociaż tylko niewielka część populacji ma szczęście mieć dostęp do schronienia ze względu na spokój i produktywność, musimy pamiętać, że potrzeba jest powszechna. Nadmierne opodatkowanie, niedostateczna rekompensata i ignorowanie potrzeb naszych matek stworzyły bałagan, który przenika nasze społeczeństwo. Jak to naprawiamy, zależy to od tego, jak dobrze i ile mamy wyciągnięty z kryzysu COVID. Musimy przynajmniej pamiętać o macierzyństwie, stać na lepsze i być częścią ponownego wyobrażenia sobie „tego, co będzie dalej”.