Brandon Maxwell przybywa do swojego biura na Manhattanie późnym poniedziałkowym rankiem po Super Bowl, tuż po samolocie z Houston i bezsennej nocy. Od sześciu tygodni nie wziął ani jednego wolnego dnia — podczas poprzedniego dwukrotnie poleciał do Los Angeles i z powrotem na przymiarki czerwonego dywanu — a do jego jesiennego pokazu na wybiegu zostało mniej niż osiem dni. Nadal ma na sobie dres Adidasa z wyhaftowanym jego imieniem, prezent od Lady Gagi za stylizację jej dobrze ocenionego występu w przerwie meczu poprzedniego wieczoru. Ale wydaje się, że nie ma ochoty na komplementy.

„Zrobienie mi zdjęcia lub poproszenie kogoś, kto mówi, że jestem świetny, naprawdę nic dla mnie nie znaczy”, mówi, rozpoczynając nieoczekiwany lament nad swoim szybkim sukcesem. „Może jestem zmęczony i brzmię naprawdę zgorzkniały” – dodaje. „Wcale nie chcę. Po prostu wszyscy wywierają na ciebie ogromną presję, abyś był następną wielką rzeczą, a ja muszę siedzieć i zadaję sobie pytanie: „Czy to ma dla mnie znaczenie?” Ponieważ pod koniec dnia po prostu siedzą tam, czekając na ciebie jesień. Jest rok 2017 – żyjemy jesienią!”

click fraud protection

Chociaż trudno byłoby znaleźć kogoś w moda który tak naprawdę nie kibicuje Maxwellowi, samoukiem projektantowi, który dwa lata temu zachwycił branżę swoimi znakomicie skrojonymi, pełnodramatycznymi sukniami, jest trochę prawdy w tym, co mówi. Gorący projektanci przychodzą i odchodzą, czego był świadkiem, pracując za kulisami jako stylista celebrytów przez lata, zanim wkroczył w centrum uwagi z własną kolekcją, która stała się absolutnym hitem wśród gwiazd takich jak Nicole Kidman, Kerry Washington i Gaga, kierunek.

WIDEO: Czy możesz sobie pozwolić na pójście na Oskary?

„Obejrzałem ten film milion razy” — mówi Maxwell. „Wiem, jak idzie ta historia. Spadnie”.

Ale pomimo jego pesymizmu i nerwic, a może właśnie z ich powodu, coś w pokorze Maxwella sugeruje, że sprawy mogą się dla niego inaczej skończyć. Po pierwsze, pracuje ciężej, niż naprawdę musi.

InStyle czerwiec 2017: Brandon Maxwell

Źródło: Phil Poynter

Podczas rozdania nagród CFDA w czerwcu ubiegłego roku, kiedy po zaledwie dwóch sezonach za pasem zdobył nagrodę Swarovski Award dla przełomowego projektanta odzieży damskiej, ujawnił swoją niepewność z ujmującą szczerością na scenie przed niektórymi z najbardziej zastraszających nazwisk w branży (Beyoncé, Naomi Campbell, Donna Karan, Calvin Kleina). „Jestem chłopcem z lekką nadwagą z Teksasu, którego pomysł na dobry posiłek to coś, co jest zwinięte w kulkę, smażone w głębokim tłuszczu i wkładane do papieru woskowanego” – powiedział. „Naprawdę byłem bardzo gejem w bardzo małym miasteczku, a kobiety mojego życia spędzały ze mną tylko w weekendy i sprawiały, że czułem się normalnie. Kiedy pozwolili mi je ubrać i zrobić im zdjęcia, nadało mi to cel w życiu i sprawiło, że poczułem się, jakbym dał radę”. Czego się nie wydawał zdać sobie sprawę, że prawie wszyscy w pokoju mogli odnieść się do tego poczucia bycia outsiderem, ponieważ wszyscy byli kiedyś nikim z nigdzie.

POWIĄZANE: 22 najlepszych czarnych sukien na czerwonym dywanie w historii

Maxwell ma 32 lata, włosy w kolorze soli i pieprzu i jest przystojniejszy, niż przypuszczalnie zdaje sobie sprawę. Mieszka w nowojorskiej Greenwich Village z francuskim buldogiem o imieniu Stella. Jeździ Range Roverem. Mówi prywatnie o swoim randkowym życiu, ale od czasów college'u jest w poważnym związku ze swoim najlepszym przyjacielem i to - jak wszystko - wydaje się poprawiać jego nastrój. Gdyby mógł, zjadałby meksykańskie jedzenie trzy posiłki dziennie. Boi się wysokości i nie jest w stanie zapłacić czynszu. Nienawidzi pesto. Uwielbia New Jersey, ponieważ centra handlowe są wypełnione sieciami, takimi jak Target, Bed Bath & Beyond i Chili's, które przypominają mu jego rodzinne miasto Longview w Teksasie.

„W moim mieście nie było nic do roboty” – mówi. „Dorastając, dużo jeździłem i słuchałem muzyki. To jedyny czas, kiedy czuję się naprawdę spokojna. Czasami musisz iść do Chili's, wiesz o co mi chodzi?

InStyle czerwiec 2017: Brandon Maxwell

Źródło: Phil Poynter

Maxwell jest najstarszym z pięciorga dzieci. Jego rodzice, Mike Maxwell i Pam Woolley, rozwiedli się, gdy miał 7 lat, ale jego siostra Kady i ich przyrodnie rodzeństwo, Dylan, Ben i Bianca, są tak blisko, że uważają się za siebie. „rodzeństwo duszy”. Jego rodzina była dystrybutorem piwa, wina i likierów, ale to babka ze strony matki, Louise Johnson, często pojawia się jako pierwsza w opowiadaniach Maxwella o jego młodzież. „Mammaw, tak ją nazywam”, mówi Maxwell o Johnson, która była nabywcą Riff’s, dawnego specjalistycznego sklepu obsługującego stylowe kobiety wzbogacone przez boom naftowy we wschodnim Teksasie i gdzie mały Brandon biegał do niej prawie codziennie po szkole, aby ją oglądać Praca. Johnson do dziś sprzedaje ubrania ze swojego domu i nadal inspiruje Maxwella.

„Dorastałem w garderobie” – mówi. „Kiedy klientka weszła do sklepu, moja babcia przygotowała dla niej każdą możliwą torbę, buty i sukienkę do wyboru. Myślę, że tak naprawdę nauczyłam się być stylistką. Dało mi to bardzo praktyczne podejście do ubioru.”

Debiutancka kolekcja Maxwella, pokazana w lustrzanej jadalni nowojorskiej restauracji Mr Chow z epoki dyskoteki, była destylacją tych kobiet, które znał w swoim młodość, połączona z całą wiedzą płynącą z lat porażek i sukcesów, pracy z Gagą i prawdziwym magazynem stylizacyjnym artykuły redakcyjne. Krytycy widzieli w eleganckich, zmysłowych sukienkach Maxwella drugie przyjście Halstona, niegdyś wybitnego projektanta amerykańskiej mody, pochodzącego z Des Moines w stanie Iowa. „To najmilszy komplement w historii” – mówi Maxwell o porównaniu. „To po prostu bardzo dziwne, że dorastałem, jedząc codziennie McDonalda i że byłbym w tym samym zdaniu co Halston”.

Ta pierwsza kolekcja zrodziła się z tego, co Maxwell nazywa „mrocznym momentem” w jego życiu, który zainspirował go do: podejmij ryzyko twórcze teraz albo nigdy, zamykając się w studiu sam na sam z muzyką, aby przepracować jego ból. „Jedynym sposobem, w jaki kiedykolwiek byłem w stanie się komunikować, jest tworzenie” – mówi. I choć wyniki były fenomenalne — sama Gaga przyjechała, by wesprzeć Maxwella w jego Nowym Jorku Tydzień Mody debiut – jego wątpliwości pozostały.

POWIĄZANE: Edgy Hipster Looks

W tym roku, w dniach między Super Bowl a prezentacją swojej jesiennej kolekcji, ponownie zmierzył się z tymi demonami, tylko to czas pozwolił sobie „odpuścić to, czego ludzie ode mnie chcą”, jak pisał w krótkim liście, który dołączył do swojego programu notatki. Poszedł dalej niż kiedykolwiek wcześniej, aby zdefiniować swój styl jako nie tylko efektowny, ale i okrutny, z oszałamiającym sukienki w kolorze fuksji i turkusu, ogromne futro pucołowate i srebrne spodnie, które błyszczały, gdy jego modelki chodziły do „Człowieku! Czuję się jak kobieta!" Ludzie znów to pokochali.

„Naprawdę, wszystko, co chciałem powiedzieć, to:„ Hej, chłopaki, czy to z wami fajnie, jeśli trochę się wyrwę? ”- mówi. „Może to, czego się nauczyłem, to to, że postrzeganie mnie przez wszystkich innych nie jest postrzeganiem mnie przeze mnie, co polegało na tym, że czułam się jakby zamknięta w pudełku czarno-białych garniturów i minisukienek”.

Kiedy rozmawiamy po raz kolejny, w marcu, jest to krótko po sesji zdjęciowej do tej historii, w której Maxwell oddaje hołd kultowemu obrazowi zaciekłej mody: lata 80. filmy do „Simply Irresistible” i „Addicted to Love”. Chociaż trzeba namówić Maxwella do wcielenia się w rolę Roberta Palmera, jest on zadowolony z tego wyniki.

„Nie sądzę, że można znaleźć choć jedno moje zdjęcie, które nie jest czarno-białe, wyglądam bardzo poważnie i jakbym był zgarbiony” – mówi. „Po raz pierwszy pozwoliłem sobie na coś takiego, co wydaje mi się naprawdę poza kontrolą. Ale kiedy się rozglądam, to zdjęcie naprawdę uosabia ducha kobiet, które są na moich programach i jak się czujemy, kiedy je robimy. I myślę, że to również ucieleśnia to, jak się teraz czuję. Jestem chłopcem, który chce, żeby dziewczyna z dużymi włosami wyszła i zatańczyła do Shani Twain na wybiegu. To właśnie mnie uszczęśliwia”.

W rzeczywistości Maxwell brzmi nietypowo optymistycznie. Po miesiącach nieprzerwanej pracy w końcu pozwolił sobie na przerwę – wakacje w St. Barts i Anguilla zaraz po występie, a potem podróż przez Teksas. Właśnie wysiadł z samolotu i nie może się doczekać, kiedy powie światu, że on i jego chłopak zaręczyli się w podróż.

„Wczoraj jechałem autostradą w Teksasie, jedząc Dairy Queen Blizzard, siedząc tam z pierścionkiem na palcu” – mówi Maxwell. „Pomyślałem:„ Wow, to jest całkiem niezłe. To jest świetne.'"

Aby uzyskać więcej takich historii, podnieś W styluczerwcowy numer, on kioski i dostępne dla pobieranie cyfrowe 12 maja