Otrzymaliśmy prywatną audiencję u samej królowej Nowego Jorku Fashion Week, Victoria Beckham. W jej ekskluzywnym wywiadzie z Gospodarze Joshington projektantka opowiada o swojej grzesznej przyjemności modowej, Harper Beckhamsilny wizerunek dziewczyny i wnoszenie siły dziewczyny do współczesnego świata…
Victoria Beckham: W tym sezonie, patrząc na to, co dzieje się na świecie, dla mnie nie chodziło o tworzenie pokazów, ale o tworzenie rzeczy, które są piękne. Chodziło o luksus, o to, by moja klientka, moja kobieta, czuła się bezpieczna i wzmocniona. Od tylu lat mówię o wzmacnianiu pozycji kobiet. Chciałbym, żeby było inaczej, żeby to powiedzieć, bo nie chcę brzmieć, jakbym się powtarzał. Ale nigdy wcześniej nie było to bardziej istotne.
VB: Od samego początku chodziło o girl power. Chcę, aby moja kobieta czuła się silna i potężna, i nigdy nie było czasu, w którym byłoby to bardziej istotne. Naprawdę kocham kobiety!
JH: Twój styl w tym tygodniu był zupełnie inny, jest dużo więcej kolorów, jak czujesz, że twój styl rozwinął się, gdy dorosłaś jako projektantka?
VB: Zaczęło się od szpilki i ładnego koloru, a skończyło się na dresie, ale jest OK, bo na górze miałam męski szyty na miarę płaszcz.
JH: W twojej kolekcji jest dużo męskiego krawiectwa, jaki jest ten jedyny kawałek, który kradniesz z garderoby Davida?
VB: Tak dużo kradnę z jego rzeczy. Kiedyś go nie było, zadzwoniłem do niego i powiedziałem: „Właśnie znalazłem te spodnie w twojej szafie, czy mogę je wziąć i trochę podrasować?” Uwielbiam nosić jego ubrania.