Sam Smith miał niezdrowy związek ze swoją wagą.

W nowym numerze V czasopismo, podczas wywiadu ze swoim przyjacielem i wieloletnim fanem Sarah Jessica Parker25-letni piosenkarz ujawnił, że na początku swojej muzycznej kariery spędzał dużo czasu na obsesji na punkcie swojego ciała.

„Kiedy kręciłem swoje pierwsze teledyski, po prostu nie byłem zadowolony ze swojego wyglądu, więc starałem się kontrolować sposób poruszania się kamery” – powiedział Smith. „Mam trochę obsesji. Cały czas patrzyłam w lustro, szczypiąc się w pasie, ważąc się każdego dnia”.

Ale Brytyjczyk dodał, że w dzisiejszych czasach „dotarł do miejsca, w którym naprawdę kocham moje rozstępy i po prostu cieszę się swoim ciałem”.

Piosenkarz „Too Good at Goodbyes” powiedział, że chociaż przyjmuje pozytywne podejście do ciała, czasami wciąż ma dosyć.

„Moja praca jest bardzo pobłażliwa: codziennie muszę słuchać swojego głosu, decyduję, jak wyglądają plakaty z tras koncertowych lub okładki albumów, patrzę na twarz siedząc na fotelu do makijażu. Mam już dość siebie, więc ufam swojemu zespołowi” – ​​kontynuował Smith.

POWIĄZANE: Sam Smith i chłopak Brandon Flynn dokonują oficjalnego romansu na Instagramie

Ale bez względu na to, jak bardzo nauczył się kochać siebie, Smith czuje, że „wizerunek mojego ciała zawsze będzie problemem”.

„Muszę się stale szkolić, aby oglądać odpowiednie filmy, nie patrzeć na określone reklamy i myśleć, że tak powinien wyglądać mój żołądek. To coś, z czym walczę każdego dnia”, powiedział, dodając, że uważa, że ​​zmagania z obrazem ciała to coś, o czym „mężczyźni powinni częściej rozmawiać”.