Eric Wilson jest InStyle Dyrektor ds. aktualności modowych. Usiądź z nim w pierwszym rzędzie podczas Tygodnia Mody, śledząc go na Twitterze (@EricWilsonSays) oraz Instagram.

Ludzie ciągle pytają: „Jaki jest twój ulubiony program?” Paryski Tydzień Mody?”

Muszę przyznać, że trochę utknąłem na odpowiedzi. Nie chodzi o to, że proponowane przez projektantów jesienne ubrania były mało imponujące – w rzeczywistości jest na odwrót – po prostu branża przekształcił się w hipernapęd oparty na wrażeniach w mediach społecznościowych do tego stopnia, że ​​nie wydaje się już, że patrzymy na modę, ale lubi. Dobrą stroną jest to, że mury się psują, a stary system wskrzeszania starożytnych francuskich marek w końcu zniknął przez okno.

ZDJĘCIA: Wybiegi, które kochamy: Balenciaga

Mam na myśli projektantów w domach „dziedzictwa”, takich jak Alexander Wang w Balenciaga oraz Raf Simons w Dior, przenoszą się na niezbadane terytorium, oddając hołd przeszłości na tyle, że nadszedł czas, aby zrobić własne rzeczy. Hedi Slimane z Saint Laurent był największym motorem tej zmiany – a kolekcja, którą pokazał w poniedziałek wieczorem, była właściwie ostatnim słowem, jak traktować dziedzictwo (

na zdjęciu powyżej). Nie ma już potrzeby pełnego szacunku przeszukiwania archiwów, ponieważ wszystko to jest już gdzieś w chmurze. To tak, jakby Slimane, zamiast próbować oddać hołd „kodom” i bla-bla-bla historii, wyekstrahował DNA YSL w jednej strzykawce i wstrzyknął je bezpośrednio do jednego ze swoich majorów tętnice.

Scenografią jego pokazu była wielka czarna przestrzeń Le Carreau du Temple, gdzie goście siedzieli na płaskich trybunach. Odkąd przejął Slimane Saint Laurent, pojawiło się wiele skarg od osób na tylnych siedzeniach (a jeszcze więcej od tych, którzy zostali zbanowani w głębi lądu) na temat tej konfiguracji. No cóż, niech już nie będzie powiedziane, że Slimane nigdy nie słucha swoich krytyków. Tym razem, na początku pokazu, ogromny pas podłogi został uniesiony co najmniej na osiem stóp w powietrze, a następnie opadł tuż nad głowami pierwszego rzędu, tak że wszyscy można było zobaczyć ubrania – czarne skórzane mini sukienki, antyprime balowe spódnice, które były przycięte tak wysoko, że graniczyły z mini terytorium, oraz futrzane płaszcze ze zwierzęcymi nadrukami lub kolażowy patchwork wzory. Kolekcje stają się coraz lepsze, trochę bardziej tandetne i zdeprawowane, tak, ale o wiele bardziej sprawiające, że za każdym razem chcemy być tandetni i zdeprawowani. Wąski garnitur ze spodniami, tak chudy, że mógłby być pomalowany, był charakterystycznym akcentem Slimane'a, ale to, co najbardziej łączyło go z Saint Laurentem, to jego niezwykłe pragnienie bycia prowokacyjnym, najdobitniej wyrażone w jednoramiennej czarnej mini sukience, która została rozcięta w poprzek klatki piersiowej, aby pozostawić jedną pierś modelki narażony. Skandale!

POWIĄZANE: Znajoma postać powraca na pasy startowe #PFW

Mniej jasną stroną tygodnia mody w dzisiejszych czasach jest to, że często zadajemy sobie jedno pytanie. Czemu? Jak w, dlaczego powinno mnie to obchodzić?

Już dawno przekroczyliśmy zapotrzebowanie na więcej ubrań, a jednak chcemy więcej ubrań. To paradoks, ale przynajmniej mogę powiedzieć, że w Paryżu projektanci starają się uzasadnić środki. Stella McCartney robi więcej, niż tylko jej część, aby nadać sylwetce i obróbce tkanin nowe kierunki, a jej jesienna kolekcja zawierała wiele wspaniałych nowych pomysłów – teksturowanych kremowe płaszcze ze sztucznego futra w luźnym patchworku i sukienki maxi z haftowanych paneli, dzianiny na jedno ramię lub szydełkowe stokrotki, które wyglądały ekstra dotykowy (na zdjęciu poniżej). Jeśli chodzi o buty tej jesieni, przygotuj się na lawinę platform z grubymi kostkami, ale jeśli chcesz mieć parę, która naprawdę świetnie wygląda, poproś o aksamitne style gobelinowe McCartney.

Stella McCartney

Źródło: Fotografia MVC

Wreszcie Julie de Libran nadal naciska Sonia Rykiel etykieta z powrotem w centrum uwagi dzięki lśniącym srebrnym spodniom i futrzanym futrom, które wyglądały wspaniale we wszystkim sposób na ustawienie, butik Left Bank Rykiel, który został przekształcony w księgarnię z 15 000 lub kilkoma tomami na półki (na zdjęciu poniżej). Była to literacka kawiarnia połączona z frissonem filmu Jean-Luca Godarda.

Sonia Rykiel

Źródło: Fotografia MVC

ZDJĘCIA: Wybiegi, które kochamy: Stella McCartney