Kiedy ogłoszono, że Lea Michele zagra Ariel w występie na żywo Disneya The Little Mermaid na Hollywood Bowl w Los Angeles w kwietniu zeszłego roku było kilku krytyków – i jeden z nich było Lindsay Lohan. Rudowłosy aktor napisał „huh” pod postem na Instagramie, w którym udostępniono wiadomości o castingu, a fani pobiegli z reakcją, twierdząc, że Lohan, rudowłosa à la Ariel sugerowała, że ​​coś jest nie w porządku. Michele oczyścił powietrze podczas pojawienia się na Oglądaj, co się dzieje na żywo z Andym Cohenem oraz Ludzie donosi, że przynajmniej od jej końca nie ma żadnych urazów. W rzeczywistości jest zaszczycona, że ​​Lohan ma nawet opinię.

„To było bardzo interesujące” – powiedział Michele Andy, kiedy zapytał ją o incydent. – Naprawdę uważam to za zaszczyt.

„To klasyczne, klasyczne” – dodała. „Było świetnie – oczywiście nie mam nic przeciwko!”

Ludzie dodaje, że Ariel jest jedną z ról, które Lohan od lat chce grać. W 2018 roku opublikował historię na Instagramie mówiąc, że chciałaby zagrać syrenę u boku Meryl Streep w roli Ursuli. Michele grała hałaśliwą księżniczkę Disneya na dwa występy w maju. Harvey Fierstein zagrał Ursulę w tej produkcji, a Peter Gallagher i Ken Page dopełnili obsadę jako Król Triton i Sebastian.

Animowany klasyk świętuje swoje 30-lecie, a Disney nie jest subtelny w swoich obchodach. Był specjalny występ Michele, specjalny program telewizyjny na żywo z Auli'i Cravalho jako Ariel i królowa Latifah jako Ursula i rozpoczęły się zdjęcia do remake'u tej historii z udziałem Halle Bailey w tytule rola.