Jeśli jest coś, z czym wszyscy możemy się zgodzić, to to, że śluby są drogie. I nie mamy na myśli tylko pary młodej, której wydatki mogą łatwo rakieta do dziesiątek tysięcy dolarów (i to nawet nie licząc miesiąca miodowego). Koszt uczestnictwa w zaślubinach najlepszej przyjaciółki jako gość lub w ramach przyjęcia weselnego również nie jest tani. A ponieważ sezon ślubny został już za kilka miesięcy, teraz jest prawdopodobnie dobry moment, aby zacząć oszczędzać część swoich wypłata — zwłaszcza jeśli zapowiada się to jeden z tych lat, w których masz kilka uroczystości, aby brać udział.

WIDEO: Wskazówki dotyczące planowania ślubu z ograniczonym budżetem

Według Priceline.pl Ankieta przeprowadzona w lutym wykazała, że ​​ludzie wydają co najmniej 600 USD na podróże i imprezy związane ze ślubami, z czego duża część przeznaczona jest na hotel i zakwaterowanie. W rzeczywistości znalezienie niedrogiego miejsca na pobyt wydaje się być problemem dla większości gości weselnych. Czterdzieści jeden procent respondentów wydaje najwięcej na hotel i zakwaterowanie – więcej niż na przelot, i stwierdziło, że jest to główne źródło napięć w grupie.

click fraud protection

POWIĄZANE: Wszystko, co musisz wiedzieć, zanim zgłosisz się na ślub docelowy

Prawie jedna czwarta osób, które uczestniczyły w wieczorze kawalerskim lub panieńskim, podobno spadła między 800 a 1000 dolarów lub więcej. Przy tej cenie nic dziwnego, że większość gości zaczyna oszczędzać trzy do czterech miesięcy wcześniej.

Ankieta wykazała również, że chociaż większość ludzi chętnie uczestniczy w wydarzeniu związanym ze ślubem, ponieważ jest to wymówka do świętowania lub spędzania czasu z parą młodą, podróżowanie dla samego podróżowania jest również głównym czynnikiem motywującym — 47 procent respondentów było zadowolonych z udziału w weselu, ponieważ dało im to powód do podróż.

Nowy Jork, Los Angeles, a Miami były najpopularniejszymi miejscami docelowymi ślubów. Jeśli wydaje ci się to nieco oczywiste, to dlatego, że jeśli chodzi o ich ślub, najwyraźniej większość par nie chce eksperymentować z nowymi miejscami docelowymi i jeździć do miast, które dobrze znają.