Przed śniadaniem najlepiej uwierzyć w aż sześć niemożliwych rzeczy – Alicję w Krainie Czarów ślub tematyczny wydaje się, że to dobre miejsce na rozpoczęcie.
W kwietniu para z Wrocławia – Natalia Kurzawa i jej mąż Rafael – zabrali swoich gości w podróż do ślubnej krainy czarów. Biały królik tej pary, Bobo, również był na liście zaproszonych, przybywając prawdopodobnie późno.
POWIĄZANE: Tak wygląda ślub o wartości 2 milionów dolarów
Źródło: Jarosław Kozłowski Photography/HotSpot Media
Natalia i Rafael pobrali się w kościele z konwencjonalna ceremonia które przekształciło się w niezbyt konwencjonalne przyjęcie, herbatę Szalonego Kapelusznika. "Nasz miejsce przyjęcia Miał nawet ogromne lustro, które odbijało pokój, dzięki czemu wyglądało, jakbyśmy wkraczali do innego świata” – powiedział Rafael HotSpot Media. Mów o poświęceniu.
Źródło: Jarosław Kozłowski Photography/HotSpot Media
Źródło: Jarosław Kozłowski Photography/HotSpot Media
Źródło: Jarosław Kozłowski Photography/HotSpot Media
POWIĄZANE: Staraj się nie płakać, gdy widzisz reakcję tego mężczyzny na jego oblubienicę idącą do ołtarza
W całym lokalu nie brakowało dziwactw, w tym niedopasowanych filiżanek, grania karty, antyczne czajniki wypełnione żywymi dzikimi kwiatami, klucze i zegary, a wszystko to zajęło rok zbieranie. Ale nie cały wystrój został zakupiony. Natalia stworzyła napisy „w ten sposób” i „w niewłaściwy sposób”, aby dodać pokręconej, bajecznie dezorientującej atmosfery.
„Wybraliśmy różowe, fioletowe i niebieskie kwiaty, które pięknie wyglądały na tle zieleni pokrytych trawą stołów” – wyjaśniła.
Źródło: Jarosław Kozłowski Photography/HotSpot Media
Źródło: Jarosław Kozłowski Photography/HotSpot Media
Natalia nawet ubrała część, bujając podkolanówki w paski pod a jasnoróżowa sukienka. Jej buty były ozdobione wielkimi, czytanymi serduszkami na palcach. Tymczasem jej mąż, Rafael, nosił cylinder i spinki do mankietów w karty do gry.
POWIĄZANE: Każdy pierścionek zaręczynowy i gwiazdy, które je mają
Źródło: Jarosław Kozłowski Photography/HotSpot Media
Źródło: Jarosław Kozłowski Photography/HotSpot Media
Choć może się to wydawać krzykliwe, dziwaczność pary miała swój cel. „W dniu, w którym się poznaliśmy, książka Alicja w Krainie Czarów leżała na półce obok naszego stołu” – powiedziała Natalia HotSpot Media. „Od tego dnia postanowiliśmy „zejść razem do króliczej nory” i od tego czasu nie oglądaliśmy się za siebie”.