„Nasza chemia była natychmiastowa”, mówi Ashley Taylor Cooper, gdy po raz pierwszy spotkała swojego niedoszłego męża Ernesto Argüello. Jednak ich romans nie zaczął się od razu, ponieważ był bliskim przyjacielem rodziny Ashley i był od niej o 15 lat starszy. Tak więc Argüello, będąc dżentelmenem, zrobił to, co każdy dżentelmen zrobiłby w tej sprawie — „usiadł indywidualnie z moją mamą, tatą i ojczymem, by poprosić ich o pozwolenie na randkowanie ze mną” — wyjaśnia Ashley. A myślałeś, że rycerskość umarła?!
Zaręczyny
Jeśli uważasz, że początek ich historii miłosnej jest romantyczny, to nie wiesz, co cię czeka. Ich zaręczyny było czymś z hollywoodzkiego filmu i wydarzyło się w jednym z najpiękniejszych miejsc na Ziemi – Cartagena w Kolumbii.
POWIĄZANE: Romantyczny ślub Jade Port na plaży w Meksyku sprawi, że zaniemówisz
Po przejażdżce dorożką po starej części miasta wskoczyli na rampę w górę murów twierdzy Cartageny. W ciągu kilku chwil podążyło za nimi dobrze ubrane trio i zaczęło śpiewać. Zaplanował *każdy* szczegół propozycji.
Źródło: Fabian Alvarez
Kiedyś na szczycie muru, na małym moście, Ernesto szepnął do Ashley: „Chcę być z tobą na zawsze!”. i zanim się zorientowała, upadł na jedno kolano, ciągnąc oszałamiający pierścień z kieszeni i zapytał ją: „Czy pozwolisz, by wieczność zaczęła się dzisiaj?” Sposób na nadanie własnego stylu klasycznemu pytaniu, prawda?! Jesteśmy pewni, że możesz się domyślić, jaka była jej odpowiedź. Kto mógłby na to powiedzieć „nie”? rodzaj propozycji w każdym razie?!
„To była bajka – moja bajka” – mówi Ashley.
POWIĄZANE: Najbardziej oszałamiające suknie ślubne na jesień 2017 z Tygodnia Mody Ślubnej
Źródło: Oscar Castro
Sukienka
Nie marnowała czasu i jak tylko para wróciła z Kolumbii, pojechała polowanie na suknię ślubną. Znalezienie jej „inspiracji” zajęło 20 sukienek i 10 dni projektant Naeem Khan.
„Kiedy rozmawiałam z Naeemem i podzieliłam się swoją wizją opartą na jednej z jego sukni, byłam przekonana, że stworzy moją wymarzoną suknię ślubną” – mówi.
Wynik ich współpracy? Zapierająca dech w piersiach haftowana sukienka, która każdy panna młoda omdlałaby.
Źródło: Oscar Castro
Źródło: Oscar Castro
Ślub
W przeciwieństwie do par, które zatrudniłyby planistę, aby zadbał o wszystkie szczegóły związane z planowaniem wesela dla 400 osób w najbardziej poszukiwanym miejscu w Nowym Jorku, Plaza Hotel, Ashley była naprawdę bardzo zaangażowana we wszystko, od aranżacji kwiatowych i elementów centralnych po projektowanie kostiumów dla personelu i artyści. I, wierzcie lub nie, tak samo Ernesto (on jest opiekunem, Ashley).
POWIĄZANE: Ta strona internetowa stworzy Twoją niestandardową suknię ślubną i dostarczy ją prosto pod Twoje drzwi
„Bardzo nam się podobała każda sekunda planowania naszego ślubu. Dzielenie się tymi chwilami było wyjątkowe i sprawiło, że jeszcze bardziej doceniliśmy końcowe wyniki – mówi.
Źródło: Fabian Alvarez
Pracowali z celebrytą kwiaciarnią Dieterem Van Benedenem, który wykonał cały projekt, a także dodał swój magiczny akcent do nocy. Temat? Zaczarowana bajka, a dokładniej miłosne ptaki.
Aby urzeczywistnić ich wizję, Van Beneden umieścił w recepcji wiele klatek dla ptaków i ptaków. W wejściu do Sali Tarasowej Plazy stały dwie „kokietkowe” dziewczyny, które miały na sobie złote spódniczki z klatką dla ptaków wypełnione kieliszkami szampana dla gości.
POWIĄZANE: 10 popularnych kwiatów ślubnych i ich znaczeń
Źródło: Oscar Castro
Mieli nawet aerialistę przebranego za białego gołębia wiszącego wewnątrz 15-metrowej klatki na jedwabnych wstążkach, która występowała i pomagała każdemu gościowi znaleźć swoją kartę do siedzenia.
Źródło: Wiafe Mensah-Bonsu
„To był spektakl” – mówi Ashley.
Każdy stół miał aranżację wykonaną z hortensji w kolorze kości słoniowej i bujnej zieleni oraz świec. Goście otrzymali haftowane serwetki z logo pary oraz małą klatkę dla ptaków wypełnioną mini solniczkami i pieprzniczkami z białymi gołębiami. Nawet lustra w łazience były pokryte złotym graffiti.
„Dosłownie myśleliśmy o wszystkim”.
Źródło: Wiafe Mensah-Bonsu
Źródło: Oscar Castro
Ale jeśli nas zapytasz, najlepszą rzeczą w ślubie Ashley i Ernesto był rejestr. Czemu? Ponieważ przekazali wszystko i nie przyjął żadnych prezentów. W rzeczywistości cały rejestr składał się wyłącznie z darowizn, które zostaną wykorzystane do budowy nowego centrum edukacyjnego dla upośledzonych dzieci w Ameryce Łacińskiej. Do tej pory zebrali ponad 23 000 dolarów. Para od bardzo dawna jest zaangażowana w organizacje charytatywne, a nawet współpracuje z ONZ jako rzecznicy bezpieczeństwa na drogach.