Sue Torres była wcześniej szefową kuchni w Sueños w Nowym Jorku; Darren Carbone jest szefem kuchni w El Vez w Nowym Jorku.

Pozwać: Poprosiłem Darrena, żeby ugotował gulasz wołowy dla mnie i mojej siostry w mroźny zimowy dzień. Poszliśmy razem do sklepu, aby kupić składniki, a kiedy idziemy w górę iw dół alejką z produktami, wkładał do wózka pasternak, brukiew, korzeń selera i inne składniki. Moja siostra jest twoją podstawową damą w stylu marchewki i ziemniaków. Darren powiedział, że nawet jeśli nie jadła bardziej nietuzinkowych składników, zrobi to, gdy spróbuje jego gulaszu wołowego. Nie tylko wyczyściła całą miskę i miała kilka sekund, ale resztki zabrała dla siebie. W tym momencie wiedziałam, że facet, który gotuje z taką pasją, musi być dla mnie odpowiednim.

Darrena: Na naszym pierwszym spotkaniu rodzinnym Sue zrobiła parmezan z bakłażana. Skończyłem; to było na innym poziomie. Użyła ciasta zamiast bułki tartej i bardzo cienko pokroiła bakłażana, aby zmaksymalizować ciasto. Jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny, że mam niesamowitego szefa kuchni za żonę, która napełnia moje serce miłością, a brzuch uduchowioną kuchnią.

click fraud protection

Angie Rito i Scott Tacinelli są współszefami kuchni w Don Angie w Nowym Jorku.

Angie: Scott i ja zakochaliśmy się wkrótce po tym, jak się poznaliśmy. Ledwo się znaliśmy i postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę z plecakiem po Hiszpanii. Daniem z tej podróży, które utkwi w pamięci każdego z nas, jest prosta kanapka, którą zjedliśmy w małej, lokalnej kawiarni na Grenadzie: jamón ibérico i manchego na bułce. Była idealna w swojej prostocie – jakość składników nie przypominała niczego, co miałam wcześniej. To był moment, który naprawdę połączył nas w naszej pasji do jedzenia.

Scott: To była idealna kanapka — ostrość sera i ziemista szynka stanowiły idealną równowagę smaków na świeżej, miękkiej bułce i nie potrzebowała pomocy żadnych przypraw. Nie próbowaliśmy go odtworzyć, ponieważ był tak specyficzny dla miejsca, w którym wtedy byliśmy, w tym samym miejscu, w którym produkowano mięso, ser i chleb.

Jeni Britton Bauer jest właścicielką Wspaniałe lody Jeni; Charly Bauer jest dyrektorem stewardship.

Jeni: W marcu 1999 roku przyniosłem kilka moich lodów na imprezę i spotkaliśmy się, gdy prowadziłem ich degustację w kuchni. Spóźniłem się na przyjęcie, a Charly miał na sobie szlafrok, który „pożyczył” od ludzi, którzy byli właścicielami domu po kąpieli w wannie z hydromasażem na zewnątrz. Okazuje się, że faktycznie widział mnie wcześniej tego dnia na targu. Reszta jest historią.

Charly: Robiłem zakupy na rynku w centrum Columbusa, szukając czegoś na przyjęcie i zobaczyłem najpiękniejszego człowieka, jakiego kiedykolwiek widziałem, robiąc lody za ladą. Pomyślałem sobie, że kiedyś się z nią ożenię. Na imprezie później tego wieczoru pojawiła się i przyniosła swoje niesamowite lody. Pogłoski o tym, co miałam na sobie tamtej nocy, są właśnie takie.

Sarah Schneider i Demetri Makoulis są współwłaścicielami Eggshop w Nowym Jorku.

Sara: Po długiej nocy wypełnionej zbyt dużą ilością szampana w Hamptons złapaliśmy kanapki z jajkiem, żeby wyleczyć kaca. Kiedy wróciliśmy do domu, zamówiliśmy Domino i płakaliśmy razem, gdy patrzyliśmy Magnolia. To była miłość.

Demetri: W weekendy w Hamptons grillowany homar był zawsze naszą kolacją. Uwielbialiśmy jego prostotę. Potem każdego ranka budziliśmy się z pragnieniem kanapek z jajkiem, które zjadaliśmy. Myślę, że nasza miłość leży w obu!

Zoe Nathan i Josh Loeb są współwłaścicielami Borówka w Santa Monica w Kalifornii.

Josh: Zoe zrobiła mi świeżo upieczone rogaliki czekoladowe i rogaliki z szynką i serem pierwszego ranka, kiedy jedliśmy razem śniadanie. Byłem już zakochany, ale to zdecydowanie nie bolało.

Zoe: Kiedy Josh zrobił mi tiramisu. To jeden z moich ulubionych deserów i po prostu uwielbiam jego wersję.

Daisy Ryan i Greg Ryan są współwłaścicielami wkrótce otwartej restauracji Bell's w Los Alamos w Kalifornii.

Stokrotka: Pewnego razu na przyjęciu dla pracowników Greg i ja jedliśmy kawior z chipsami ziemniaczanymi Lay's. Pamiętam, że myślałem, że był osobą, z którą zawsze chciałabym jeść kawior, i że chipsy ziemniaczane były jedynym sposobem na zjedzenie go.

Grzegorz: Kiedy mieszkaliśmy w Nowym Jorku, padliśmy śniegiem w jeden dzień, a Daisy uciekła z naszego mieszkania aż do Blue Apron (obecnie Hiller & Moon) w Park Slope na Brooklynie, upiekłam kurczaka, zrobiłam sałatkę maślaną i ręcznie robione ravioli z konserwowaną cytryną i ricotta. Cały czas myślę o tym posiłku.