Prezydent Barack Obama brał udział w ostatniej ceremonii ułaskawienia indyków w Białym Domu w Waszyngtonie, gdzie szczęśliwie zwolnił dwa ostatnie indyki z ich zobowiązań związanych z Świętem Dziękczynienia. POTUS dał Taterowi i Totowi ceremonialną wolność podczas ceremonii w Ogrodzie Różanym, gdzie stał ze swoimi uroczymi siostrzeńcami Austinem i Aaronem Robinsonami, których przedstawił jako synów Michelle obamabrat Craig Robinson. Jego córki, Malia i Sasha, nie były obecne na tym wydarzeniu, ale nie bez powodu – były zmęczone żartami jego taty i miały „konflikty w harmonogramie”.
„Oczywiście Święto Dziękczynienia jest świętem rodzinnym w takim samym stopniu, jak święto narodowe, więc od siedmiu lat Ustanowiłem inną tradycję – zawstydzanie moich córek rogiem obfitości żartów taty indyki. W tym roku mieli konflikt w harmonogramie” Prezydent żartował. Nawiasem mówiąc, Malia i Sasha są bardzo wdzięczni, że to moje ostatnie ułaskawienie dla indyka prezydenckiego, ale jeszcze im nie powiedziałem, że od teraz będziemy to robić co roku. Bez kamer, tylko my, co roku. Nie ma mowy, żebym zrezygnował z tego nawyku zimnego indyka.
„To ostatni raz, kiedy to robię, więc nie zostawiamy miejsca na resztki” – powiedział Obama o swoich głupich kalamburach, ale zakończył poważniejszą nutą. „W Święto Dziękczynienia chcę wyrazić szczerą wdzięczność narodowi amerykańskiemu za zaufanie, jakim mnie obdarzyliście”.