Jennifer Lopez oraz Ben Affleck zamierzają samodzielnie sprawić, że centra handlowe znów będą fajne. W końcu zapoczątkowali już renesansową nostalgię popkultury, więc trzymanie się za ręce podczas spaceru po centrum handlowym pasuje do tego.
We wtorek piosenkarka „On the Floor” i jej Argo chłopaka aktora zauważono w centrum handlowym Westfield Century City w Los Angeles, gdy zaparkowali samochód i udali się do centrum.
J.Lo wyglądała bardzo biznesowo jak na tę wycieczkę, ubrana w asymetryczną spódnicę długości herbaty z małym nadrukiem w kratę, czarny pasek do wiązania i czarny bez rękawów golf szczyt. Multi-dzielnik wyposażony w czarne czółenka Christian Louboutin ze szpiczastymi palcami, mini czarną torebkę Birkin, czarno-białe okulary przeciwsłoneczne w kwadratowej oprawie i małe, grube złote kółka. Jej karmelowe loki zostały ściągnięte w niechlujny kok. Affleck miał na sobie czarny guzik, ciemne sprane dżinsy, eleganckie buty i okulary przeciwsłoneczne typu aviator.
Ale zanim pojawi się jakiś pomysł, nie jest to dokładnie to, co myślisz. Zdobywca Oscara tak naprawdę nie szukał pierścionków zaręczynowych dla Lopeza. Był na polowaniu na śmieciarzy z dziećmi i matką, zgodnie z
MI! Aktualności.„Podzielili się na zespoły z jego córkami w jednej drużynie, a Benem, Samem i jego mamą w drugiej” – podało źródło. „Chodzili po całym centrum handlowym i do różnych sklepów, skreślając każdy ze znalezionych przedmiotów. Jeden z przystanków był w Tiffany i musieli coś znaleźć w sklepie. Ben wszedł z synem i mamą, a oni szybko znaleźli to, czego potrzebowali i wyszli. Ben trzymał długopis i skreślił go ze swojej listy.
Dlaczego więc Ben i Jen ponownie odwiedzali to samo centrum handlowe? Czy Affleck pokazywał swojej dziewczynie coś, co widział podczas rodzinnego wypadu? A może po prostu bawili się w tęsknotę za centrami handlowymi? Chyba tylko czas pokaże.