Kiedy Jennifer Aniston jest gościem honorowym, musisz wyciągnąć wszystkie przystanki. Właśnie dlatego każdy gość, który we wtorek wieczorem wszedł na dach w Hollywood w Los Angeles, reagował słyszalnym westchnieniem w momencie, gdy dotarli do wspaniałego, całkowicie białego miejsca, gdzie smartwater gazowana uhonorował Aniston za kontynuację współpracy z Szpital Dziecięcy św. Judy. Cała przestrzeń została przekształcona z pozornie niekończących się białych i przezroczystych balonów, wraz z białymi tulipanami i liliami calla, które unosiły się w szklanych bąbelkach nad całkowicie białym stołem.
– Zobacz, co zrobili. Nawet nie rozumiem, gdzie jesteśmy” Przyjaciele piękno powiedział ze zdumieniem. Ale w miarę upływu wieczoru nawet wystrój odgrywał drugie skrzypce w prawdziwym cudzie wieczoru. Kiedy była pacjentka St. Jude podzieliła się swoją odważną historią walki z rakiem mózgu jako małe dziecko, Aniston wymazała łez, zanim żartobliwie poprosił młodą dziewczynę, teraz w pełnej remisji, aby zrobiła dla niej szpagat, co zrobiła z uniesieniem oklaski.
Źródło: Mike Windle/Getty Images
„Tak się cieszę, że tu jesteś!” wzruszona Aniston powiedziała swoim gościom, w tym Courteney Cox, Emma roberts (poniżej, po prawej) oraz Jamie-Lynn Sigler, ponieważ zachęcała ich do cieszenia się niesamowitym jedzeniem. Rzeczywiście, nie było nic poza radością, gdy kameralna impreza zagłębiła się w trzydaniowy posiłek z przetworzonego groszku sławnego szefa kuchni Mike'a Voltaggio i marchew, danie główne z branzino lub żeberka, oraz deser z marakui w towarzystwie musującej smartwater i truskawki bezalkoholowy.
Źródło: Mike Windle/Getty Images
POWIĄZANE: Rachel Zoe otwiera wyskakujące okienko w Los Angeles — i to wszystko
Rozmowa wahała się od planów na Oscar tydzień do gadania o ciąży. „Byłem jak, myślę, że prawdopodobnie powinienem powiedzieć ludziom, że jestem w ciąży, zanim wyjdę z domu” – śmiała się kołysząca się na brzuchu Joanna Garcia Swisher (nad, lewo), która wcześniej tego dnia ogłosiła, że spodziewa się kolejnego dziecka.
Ale przede wszystkim w pokoju było poczucie uznania za dobre rzeczy w tym momencie. „Jesteśmy bardzo szczęśliwi” – powiedział Aniston W stylu o znaczeniu filantropii w jej życiu. „Żyjemy niezwykle pięknym, szczęśliwym życiem, mogąc robić to, co robimy, aby przeżyć. A więc jest to sposób na to, by być w stanie zrobić coś dla ludzi mniej zdolnych. To coś, co sprawia, że moje serce się uśmiecha”.