Zapomnij o Priyance Chopry i Kate Middleton. Najsłynniejszymi gośćmi na królewskim weselu księcia Harry'ego i Meghan Markle mogą okazać się… „widelce”. Zgadza się. Przybory dla pieszych używane do szuflowania potraw, takich jak spaghetti Carbonara i smażony ryż, robią furorę w Londynie na kilka dni przed weselem szczęśliwej pary 19 maja. Spróbujmy wyjaśnić.
Według brytyjskich Wyrazić, policja poluje na niezidentyfikowanego artystę graffiti, który namalował w sprayu słowo „WIDELEC” 150 razy w Windsorze, angielskim mieście pod Londynem, gdzie odbędzie się sobotni królewski ślub miejsce. Artysta-rozrabiacz wziął swoją magiczną puszkę z farbą, aby oznaczyć samochody, furgonetki, domy, kamery, ściany, ogrodzenia, a nawet latarnie.
Kogo to obchodzi? Cóż, „WIDELEC” wydaje się być strategicznie umieszczony wzdłuż dokładnej trasy, na której trener Harry'ego i Markle będzie podążał w dniu królewskiego ślubu. Mądre myślenie dla kogoś, kto nie aprobuje tego bajkowego romansu (nic takiego jak rozwidlenie drogi, aby ich zrzucić).
Raport policji Thames Valley zauważył, że sprawca (s) – którego władze podejrzewają, że jest „młodą osobą” – również bawi się sygnalizacją świetlną. Nie było żadnych aresztowań, ponieważ wygląda na to, że policja naprawdę chwyta się tutaj brzytwy.Lokalni policjanci zwracają szczególną uwagę na zamek Windsor, w którym Harry i Markle poślubią. Wygląda też na to, że jeden z członków monarchii jest po królewsku zdenerwowany. Źródło policji w Windsor powiedziało: Wyrazić, „Powiedziano nam, że jeśli na ścianach zamku Windsor znajdzie się choć jeden WIDELEC, królowa wysadzi uszczelkę, więc strzeżemy go bardzo dobrze”.