Rohanowi Marleyowi mogłoby być łatwo pójść w ślady swojego słynnego ojca i zostać artystą reggae. Zamiast tego były obrońca z University of Miami postanowił scementować swoją rodzinną spuściznę za pomocą zupełnie innego medium: kawy.
„Piłka nożna nie łączyła się z moim duchem Rasta” – mówi W stylu. Okazuje się, że jego rozwijające się przedsięwzięcie z kofeiną trafia w dobre nuty, choć trzeba przyznać, że zajęło to 42-latkowi przedsiębiorca długo szukał swojego prawdziwego powołania (do swoich poprzednich zalicza pro futbol i uruchomienie linii odzieżowej) kariery).
Podczas ostatniej wizyty w W stylu Centrala, aby podzielić się nową ofertą napojów swojej tytułowej firmy, w tym współpracę z bardzo poszukiwanym Jamaican Blue Górska kawa, Marley opowiedział o swoim dzieciństwie dorastając w Kingston na Jamajce, gdzie obecnie uprawia i pozyskuje kawę fasolki. Po około godzinie ciężkiego słuchania później okazało się, że jego ostatnie przedsięwzięcie biznesowe jest pod wieloma względami szczerym hołdem złożonym jego ojcu, Bobowi Marleyowi – wszystkie znaki znajdują się w opakowaniu.