Podręczna gotówka to cotygodniowa kolumna z poradami, w której eksperci (oraz tysiącletni redaktor InStyle, dobrze zorientowany w małostkowości) analizują Twoje niezręczne i irytujące finansowe faux pas.

DROGA MAŁA PIENIĄDZE,

Mój mąż i ja mamy super bogatą, niezbyt bliską przyjaciółkę, która zawsze gości nas w swoim mieszkaniu. Zaprasza nas co najmniej dwa razy w miesiącu — śniadania, obiady, przyjęcia, co tylko chcesz. Jest urocza, ale zaczynam odczuwać narastający obowiązek zaproszenia jej do siebie. Niestety nie mogę — moje mieszkanie jest zbyt krępujące.

Nie zrozum mnie źle; to w większości czysta i stosunkowo normalna przestrzeń życiowa, ale po prostu nie jest na tym samym poziomie, co jej mieszkanie. Ostatnim razem, kiedy mnie zaprosiła, udawałam chorobę, żeby się nie ruszać. Moja logika polegała na tym, że jeśli nie pójdę do niej, mogę dalej odkładać zaproszenie jej do mojego. Nie potrafię wymyślać wymówek, ale też nie chcę, żeby zobaczyła nasze mieszkanie. Co ja robię?

UWIELBIAM CHODZENIE DO DOMÓW MOICH BOGATYCH PRZYJACIÓŁ.

Jest coś w chodzeniu od pokoju do pokoju, podziwianiu materiału filmowego, kwestionowaniu każdej życiowej decyzji, jaką kiedykolwiek podjąłem, podczas gdy delikatnie przesuwam dłonią po tosterze Smeg. Co dziwne, posiadanie przyjaciół z dużo większymi pieniędzmi niż ja sprawia, że ​​czuję się pogodzony z przypadkowością wszechświata. ten luka majątkowa między milenialsami jest na dobrej drodze, aby być najszerszym od pokoleń, a moi bogaci przyjaciele i ja wszyscy zaczynaliśmy od stosunkowo podobnego poziomu przywilej — akurat dokonali wyborów, które skutkowały uzyskaniem metryki pierwiastka pieniędzy, podczas gdy ja dokonałem wyborów, które nie. Cieszę się z ich powodu, zwłaszcza, że ​​w ich ekspresach Breville robią mi wymyślną kawę.

Rzecz w tym, że też ich zapraszam mój Dom. Właściwie całkiem sporo. Nic w tym nie daje mi spokoju ani niepokoju. I od tego chciałbym zacząć zajmować się twoim problemem.

Powiedziałeś, że to niezbyt bliski przyjaciel. Może to nie jest twoje Najlepsza przyjacielu, ale to oczywiście ktoś, kogo lubisz, określasz jako „cudowny” i zależy ci na tym, by zrobić wrażenie. Często zaprasza do swojego domu. Zakładając, że nie jest tylko jakimś dziwnym, bogatym dupkiem, który zaprasza wszystkich swoich biednych przyjaciół, aby skromnie napawali się swoim stylem życia, oznacza to, że lubi też twoje towarzystwo. Wszystko to wydaje się naprawdę sprawiedliwe i miłe i dokładnie taka powinna być przyjaźń.

POWIĄZANE: Zarabiam więcej pieniędzy niż mój chłopak i to jest problem

Więc co z tą pozornie uczciwą i pełną szacunku dynamiką sprawia, że ​​czujesz, że nie możesz pokazać jej swojej przestrzeni życiowej? Czy boisz się, że cię osądzi? Jeśli tak, nie jest to oznaką wielkiej przyjaźni i prawdopodobnie masz rację, kontynuując przekazywanie jej zaproszeń. Każdy przyjaciel, który osądzi cię za twoją sytuację finansową, wcale nie jest przyjacielem i lepiej zachować dystans.

Ale twój list nie czyta się tak, jakby tak było. Rozumiem, że nie zapraszasz jej do siebie, ponieważ nie czujesz, że możesz ewentualnie zmierzyć do jej stylu życia, nawet jeśli nie powiedziała ani nie zrobiła niczego, co sprawi, że poczujesz się tak, jak się tego spodziewa do. Twoje poczucie niepewności pochodzą z wnętrza. Więc co powoduje takie uczucia? Nie znam całej twojej historii, więc trudno powiedzieć. Być może twoja rodzina nie miała dużo pieniędzy, kiedy dorastałeś — ubóstwo wstyd jest bardzo realnyi ma trwałe konsekwencje dla relacji ludzi z pieniędzmi i socjalizacją. Być może w przeszłości miałeś negatywne doświadczenia z przyjacielem, który sprawiał, że czułeś się jak gówno w swojej sytuacji życiowej. A może jesteś po prostu kolejnym milenialsem z finansowym FOMO — według niedawnej ankiety przeprowadzonej przez Credit Karma, 40 procent milenialsów zadłużyli się, aby nadążyć za swoimi przyjaciółmi.

Jeśli którakolwiek z tych rzeczy jest prawdziwa, postaraj się przestać być dla siebie tak surową. Robisz, co w twojej mocy, i nie musisz być naładowany, aby urządzić doskonałą imprezę lub poprowadzić a brunch, a nawet po prostu zaproś tego przyjaciela na filiżankę dobrej kawy, parzonej w całkowicie lowkey maszyna. Ludzie, których chcesz w swoim życiu, są tam ty, nie dla poddaszy i nowoczesnych kredensów z połowy wieku.

Biorąc to wszystko pod uwagę, myślę, że częścią problemu jest to, że nie czujesz się dobrze we własnej przestrzeni życiowej. Mimo że opisałeś go jako czysty i ładny, wyraźnie czujesz, że nie jest wystarczająco fantazyjny, by się pochwalić (a nawet pokazać, kropka). rozmawiałem z Łatwy w obsłudze rzecznik prasowy Lauren Riefflin, aby dowiedzieć się, jak na nowo wyobrazić sobie własną przestrzeń życiową w bardziej pozytywny sposób światło i zacząć zastanawiać się, dlaczego uważasz, że dom twojego przyjaciela jest o wiele „lepszy” niż twój w pierwszym miejsce.

„Drogie i fantazyjne są w 100 procentach względne, a wszystko to kwestia preferencji” – mówi Riefflin. „W Nowym Jorku te terminy są najczęściej zakorzenione w dwóch rzeczach: lokalizacji i udogodnieniach. Niezależnie od estetyki mieszkania, samo mieszkanie w popularnej, pełnej udogodnień, a nawet historycznej dzielnicy, może odhaczyć pola „wygląda na drogie” lub „wyglądają fantazyjnie”. Jeśli chodzi o architekturę i wykończenia, zawsze będzie to oparte na osobistym guście. Niektórzy mogą uznać za uosobienie elegancji listwy koronowe i oryginalne posadzki w przedwojennej kamienicy, ale inni mogą rozważyć marmurowe blaty, urządzenia ze stali nierdzewnej i okna od podłogi do sufitu niezbędny."

Pomyśl o tym. Czy umieszczasz przestrzeń życiową swojego przyjaciela na piedestale, ponieważ naprawdę to lubisz, czy dlatego, że się wydaje? pożądane ze względu na szereg czynników rynkowych i osobistych, z którymi nie ma absolutnie nic wspólnego ty? I pomyśl o swoim własnym miejscu: Co Ci się w nim podoba? Czy jest mały, ale z uroczymi detalami? Kochasz swoją okolicę? Twoja szafa jest absurdalnie ogromna? Czy kolor łazienki przemawia do Ciebie na podstawowym poziomie? Czy podłogi z twardego drewna są łatwe do utrzymania w czystości? Sporządzenie listy drobiazgów, które lubisz w swoim miejscu, pomoże Ci zacząć zdawać sobie sprawę, że tak jak Ty, ma ono wartość.

POWIĄZANE: Jak radzić sobie z tym przyjacielem, który zawsze „zapomina” o swoim portfelu

Jeśli w końcu będziesz się starał zaprosić przyjaciela, Riefflin mówi, że są rzeczy, które możesz zrobić, aby bądź bardziej świadomy tego, w jaki sposób prezentujesz swoją przestrzeń, w szczególności jej aspekty, które Ci się nie podobają z.

„Ukryj części, które mogą nie być tak łatwe dla oczu” – mówi Riefflin. „Brzydki grzejnik w kącie? Być może istnieje półka na książki lub ławka do przechowywania, którą możesz strategicznie umieścić z przodu, aby skierować oko na coś bardziej atrakcyjnego. Z drugiej strony dodanie elementów, takich jak modne rośliny doniczkowe lub migoczące światła strunowe, jest zawsze hitem wśród gości. Zaprezentuj w swoim mieszkaniu przedmioty, które Cię uszczęśliwiają i daj im przestrzeń do oddychania. Masz kilka poduszek i koców? Zastanów się nad włożeniem niektórych do podnóżka do przechowywania i miej tylko jedną na kanapie. Mnóstwo książek? Może lepszym wyborem będzie regał z drzwiami szafki. Uproszczenie tego, co widzi oko, gdy porusza się po mieszkaniu, może znacznie pomóc mu poczuć się „wytwornym”.

Pamiętaj, że nie chodzi o zaaranżowanie domu, aby bogaty przyjaciel cię nie osądzał. Chodzi o wprowadzanie drobnych zmian (zarówno psychicznych, jak i fizycznych), które pomagają ty poczuj się lepiej w miejscu, w którym mieszkasz. Gdy będziesz bardziej dumny ze swojej przestrzeni, bez względu na to, jak skromna może być, gwarantuję, że będziesz bardziej zachęcać ludzi — i o ile wiesz, twoja przyjaciółka może czekać na zaproszenie, by przynieść tę butelkę wykwintnego wina, którą była oszczędność.