"Łał! To sprawia, że czuję się dobrze! Powinienem to robić cały czas!” Myślę sobie za każdym razem, gdy słucham muzyki. A potem natychmiast zapominam o tej myśli. Prawie nie słucham całych albumów, rzadko pamiętam tytuły piosenek, a jeśli umiem śpiewać, to cud. Jeśli chodzi o ostatni raz, kiedy czułem się naprawdę związany z piosenkarzem, było to nieoczekiwane. Nie słuchałem muzyki country od dzieciństwa, ale kiedy zacząłem słuchać Kacey Musgraves, nie mogłem przestać. Wchłonęłam jej pracę w siebie, do tego stopnia, że 3 lipca 2020 r. zostałam zesłana w korkociąg nad ogłoszenie, że Kacey rozwodzi się z mężem, innym piosenkarzem i autorem piosenek Rustonem Kelly, po trzech latach małżeństwo.
Podczas gdy ich rozstanie było wspólną, „zdrową decyzją”, według pary, to nie złagodziło jego wpływu na mnie. Wszystko, o czym mogłem myśleć, to Złota godzina – Album Musgraves z 2018 roku zainspirowany jej relacją z Kelly – i o tym, jak ten album przypominał mi moją własną romantyczną oś czasu. Musgraves i Kelly spotkali się w 2016 roku w Bluebird Café w Nashville i co z tego wynikło, powiedział Musgraves
Źródło: Steve Granitz/Getty Images
W październiku 2017 roku, w tym samym miesiącu, w którym pobrali się Musgraves i Kelly, spotkałem bratnią duszę w piosenkarze (o ironio, biorąc pod uwagę moje problemy z pamięcią muzyczną) o imieniu Jon. Podobnie jak słynna para, nasz związek szybko się rozwijał. W ciągu trzech tygodni od naszego spotkania Jon i ja postanowiliśmy zostać monogamistami, a osiem miesięcy później przeprowadziliśmy się razem do mieszkania w Los Angeles. W tamtym czasie, w tamtym momencie, Złota godzina został wydany i moim zdaniem był ścieżką dźwiękową naszej miłości.
„Lonely Weekend” przypomniało mi, kiedy z niecierpliwością czekałam na odpowiedzi Jona na temat Bumble, nie chcąc rozbudzać nadziei (ale mimo wszystko je rozbudzać). Byłem na Bumble przez kilka miesięcy, miałem talent do nawiązywania kontaktów z najlepszymi pieprzonymi chłopakami w Los Angeles i „zamierzam zrezygnować z umawiania się w każdej chwili, przysięgam”. Cieszę się, że dałem mu jeszcze jeden strzał. Piosenka „Butterflies” brzmiała tak, jakby grała w tle moich pierwszych kilku tygodni z Jonem — kiedy flirtowaliśmy, wydawało mi się, że moje wnętrzności grają w klasy. Podczas naszych pierwszych randek byłam tak podekscytowana, zdenerwowana i przerażona, że mogłabym zostać zraniona, że myślałam, że zemdleję.
Kiedy Jon całym sercem zaakceptowałby mnie po tym, jak dowiedział się o moich zmaganiach z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, moich rodzinnych traumach i mojej najgłębszej niepewności, to czułem się tak, jakby grał ten wers z „Tęczy” Musgravesa: „Trzymaj się mocno do parasola, cóż, kochanie, po prostu próbuję ci powiedzieć / Że jest zawsze była tęczą wiszącą nad twoją głową”. W ciągu kilku tygodni wyjawiłam mu sekrety, których nie zdradziłam przyjaciołom, których znałam od lat, a on nadal mnie kochał w każdym razie. Piosenka „Złota godzina” nadal wydaje się być całym naszym związkiem, światłem, o którym nigdy nie myślałem, że będę miał w swoim życiu. Kiedy zobaczyliśmy, jak Musgraves wykonuje ten utwór w sierpniu. 23, 2019, w greckim teatrze w Los Angeles, pamiętam, jak patrzyłem na Jona, tańcząc, śpiewając i puszczając pod psychodeliczne światła i czułem się wdzięczny, że go znalazłem.
Nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo zinternalizowałem Musgraves Złota godzina, splatając swoje melodie z moją własną historią miłości i życia, dopóki nie ogłosiła rozwodu. Kiedy pojawiła się wiadomość, zatrzymałem się. Nagle zakwestionowałem album, a co za tym idzie, jego głęboki związek z moim życiem i tym, co sprawiło, że czułem się stabilny. Zadawałem sobie pytanie: „Czy to wszystko się skończy?” i po raz pierwszy zastanawiałem się nad śmiertelnością mojego związku z Jonem. Wydawało się, że zasłona została podniesiona.
Kilka tygodni zajęło mi dojście do własnych wniosków na temat tego, co oznaczało rozstanie Musgravesa Złota godzina. Chociaż była to głównie podróż wewnętrzna, pamiętam, jak mówiłem do Jona: „To krępujące, ale rozwód Kacey sprawia, że zastanawiam się nad naszym związkiem z powodu Złota godzina”. Szczerze, nie sądzę, żeby na to zareagował – co nie jest zaskakujące, ponieważ „Anna” i „przemyślanie” są prawdopodobnie synonimami w jego umyśle — i bez wątpienia dał mi czas potrzebny na przetworzenie wiadomości. Chociaż album przypominał mi nasz związek, moje przywiązanie do niego było osobiste i było to coś, co musiałem wypracować sam.
Z biegiem czasu zrozumiałam, że rozwód Musgravesa nie unieważnił Złota godzina, ale to było jej przedłużenie. W mojej niewyraźnej wizji na rok 2020 znaczenie albumu nadal ujawniało się pod koniec Musgraves i Kelly’s związek: Chociaż piękne chwile mogą nie trwać długo, przynajmniej możemy doświadczyć wszystkiego, co nas dają i uczą w w międzyczasie. Przynajmniej zmienili nasz świat na lepsze, w jakiś sposób, kiedyś, jakoś.
POWIĄZANE: Rozwód Leny Waithe i Alany Mayo uderzył mnie jak autobus
Jak ujęła to Musgraves w swojej boleśnie powiązanej piosence „Happy & Sad”, chwila może sprawić, że poczujesz się zarówno szczęśliwy, jak i smutny – ale przynajmniej ta chwila wydarzyła się w pierwszej kolejności. Być może słuchałem tej piosenki niezliczoną ilość razy, ale nigdy tak naprawdę nie usłyszałem jej znaczenia, dopóki Musgraves nie ogłosiła kolejnego etapu jej związku z Kelly.
Chociaż mój związek z Jonem wygląda w dużej mierze na niezmieniony, wydaje mi się, że jest inny. Wcześniej byłam tak pochłonięta moimi uczuciami do niego, że nigdy nie myślałam o tym, że nasz czas dobiega końca. Wtedy nagle myśl o tym zszokowała mnie. Ale teraz postrzegam nasz wspólny czas jako serię cennych chwil, które tak, mogą nie trwać wiecznie. Nie myślę ciągle o naszym zerwaniu, ale kiedy pojawia się myśl, jestem w stanie ją zaakceptować. W tej chwili Jon sprawia, że czuję się kochana, akceptowana i szanowana; a kiedy wyobrażam sobie Przyszłą Annę spoglądającą wstecz na ten czas, może będzie szczęśliwa, smutna albo jedno i drugie, ale wiem, że będzie wdzięczna, że w ogóle to się stało.
Rozpady, które nas złamały to cotygodniowy felieton o nieudanych związkach celebrytów, które przekonały nas, że miłość jest martwa.