Mój mąż (wciąż dziwne!), Kevin i ja uwielbiamy podróżować i staramy się odbyć jedną wielką podróż w roku. W ostatnich latach byliśmy w Hongkongu, Wietnamie, Tajlandii, Zimbabwe i RPA (w tym niezapomniane safari). Więc kiedy przyszło do planowania naszego miesiąca miodowego, musieliśmy się zatrzymać i pomyśleć… gdzie teraz?
Po 11 miesiącach stresującego planowania ślubu wiedzieliśmy, że potrzebujemy relaksującego wypoczynku. Zostałem nastawiony na tropikalny cel, który nie był zbyt daleko, więc po wielu dyskusjach osiedliliśmy się na pięknej odległej wyspie Bora Bora.
Chroniona przez niesamowitą rafę koralową Bora Bora jest marzeniem miłośnika sportów wodnych. Jeździliśmy na nartach wodnych, pływaliśmy na desce wiosłowej, nurkowaliśmy z rurką, a Kevin wziął nawet lekcję kiteboardingu podczas naszego pobytu w Ośrodek Four Seasons Bora Bora. (Hej, jeśli wystarczy na Jennifer Aniston oraz Justin Therouxmiesiąc miodowy, jest wystarczająco dobry dla naszego). Między nami dwoje jest bardziej poszukiwaczem przygód, więc zrównoważyłam podróż odrobiną relaksu, w tym masaż dla pary, romantyczne kolacje i koktajle na plaży.
Uwielbiałem pakować się na miesiąc miodowy, ponieważ dało mi to szansę na wykorzystanie wielu prezentów, które otrzymałem podczas moich zaręczyn. Powiedzmy, że przyniosłem dużo bieli!
Żadne wakacje na wyspie nie są kompletne bez bikini. Przywiozłem kilka, aby przejść przez podróż, ale moim ulubionym był ten biały Marysia dwa kawałki. Krój jest równie kobiecy i seksowny – mój mąż to uwielbiał! Zanim uderzyłam w piasek, sparowałam bikini ze wszystkimi moimi plażowymi obowiązkami: kremem przeciwsłonecznym, okularami przeciwsłonecznymi, plażową torbą i klapkami.
Miesiąc miodowy na plaży wymaga również wspaniałej sukienki. Wybrałam tę piękną sukienkę maxi z nadrukiem Parker aby uczcić pierwszą noc naszej podróży poślubnej, która była również urodzinami mojego męża. Świętowaliśmy niesamowitą kolacją w La Villa Mahana na głównej wyspie Bora Bora. Przy słabym oświetleniu, nastrojowej muzyce, pysznym jedzeniu i tylko siedmiu stolikach w całej restauracji jest to trudna, ale warta zachodu rezerwacja.
Słońce na Bora Bora może być bardzo intensywne, więc zabrałem ze sobą moją ulubioną czapkę, aby zapewnić dodatkową ochronę wraz z kremem przeciwsłonecznym. Ten Janessa Leone Czapka to stylowy wybór na każdy dzień tygodnia, ale szerokie rondo doskonale ochroniło mnie przed szkodliwym promieniowaniem UV w nadmorskim kurorcie.
Uwielbiam szykowne, neutralne zasłony i tę cudowną biel Tory Burch kaftan idealnie komponuje się z moimi bikini. Lekka, przewiewna tkanina pozwoliła mojej skórze oddychać w wilgotną pogodę, a detale z gipiurowej koronki dodały element elegancji mojemu plażowemu strojowi.
Spędziliśmy w hotelu idealne popołudnie relaksu i rozpieszczania Four Seasons Resort Bora Bora Spa— spokojna oaza położona między oceanem a laguną. Ten wygodny romper był świetnym elementem do nałożenia na mój kostium kąpielowy, a odważny kwiatowy nadruk sprawił, że był wystarczająco uroczy, aby później łatwo przejść do happy hour.
Podobnie jak w wielu tropikalnych miejscach, strój na Bora Bora jest swobodny. Na następną kolację na głównej wyspie chciałam, aby mój look był połączeniem słodkiego i swobodnego stylu, więc zdecydowałam się na te kwieciste szorty z wysokim stanem marki Zimmermann. Wspaniałe detale i modny styl sprawiły, że wyróżniały się. W połączeniu z prostą białą koszulką, sandałami i kopertówką byłam gotowa na zabawną noc na wyspie.
Przyniesienie bielizny na mój miesiąc miodowy nie wymagało zastanowienia, zwłaszcza po otrzymaniu tak wielu wspaniałych rzeczy na moim ślubnym prysznicu i wieczorze panieńskim. Na dni, kiedy przytuliliśmy się w naszym hotelowym pokoju (tak, mieliśmy tropikalny deszcz, no i przecież był to miesiąc miodowy!), dwuczęściowa koszulka i szorty sprawdziły się idealnie. Materiał był miękki i wygodny do wylegiwania się, a mimo to wyglądał seksownie. Jeśli chodzi o drugą bieliznę, którą przyniosłem – zachowamy ją dla siebie!
Przyznam, że mam kompleks włosów. Uraz włosów w dzieciństwie spowodował, że przesadnie pakuję produkty, kiedy teraz podróżuję. Na szczęście tak wiele moich ulubionych narzędzi do stylizacji można znaleźć również w rozmiarze podróżnym! Te siedem produktów było moją bronią z wyboru, aby moje włosy były rozplątane, lśniące, nie puszące się i ułożone do perfekcji w wilgotnej atmosferze wyspy.
Są dwa produkty do pielęgnacji skóry, bez których nie będę podróżować: świetny krem nawilżający i krem przeciwsłoneczny do twarzy. Jeśli chodzi o środki nawilżające, skłaniam się ku formułom, które są zarówno niesamowicie nawilżające, jak i lekkie, więc La Mer krem nawilżający stał się moim ulubionym. Jeśli chodzi o ochronę przeciwsłoneczną, chodzi mi o mineralny krem przeciwsłoneczny, a ta wersja Tizo3 ma jedwabiście matowe wykończenie, które doskonale sprawdza się również jako baza pod makijaż. Obie są lekkimi i nietłustymi formułami, które niesamowicie czują się na mojej skórze.
Miękki krem nawilżający La Mer, 310 USD; cremedelamer.com. Tizo3 Zabarwiony mineralny krem przeciwsłoneczny do twarzy z SPF 40, 40 USD; amazonka.pl.
Znajomy polecił nam zabrać ze sobą spławiki na Bora Bora i cieszymy się, że tak zrobiliśmy! Po przybyciu wysadziliśmy je w powietrze, zeskoczyliśmy z pokładu naszego bungalowu i unosiliśmy się w turkusowej lagunie. Dodaj koktajl i odpocznij! Tak, to mój mąż unosi się pod naszym domkiem – w podłodze są szklane panele. Ostrzeżenie: prawdopodobnie zwiększy to wagę twojej walizki, więc odpowiednio zaplanuj.