W następstwie skandalu Weinsteina i innych licznych doniesień o molestowaniu seksualnym w Hollywood aktorka Rebecca Hall wykonuje niezwykle znaczący gest, aby okazać wsparcie dla Ruch w górę czasu.

W niedawnym poście na Instagramie Hall wyjaśniła, że ​​pracowała na planie najnowszego filmu Woody'ego Allena, kiedy po raz pierwszy zgłoszono oskarżenia pod adresem Harveya Weinsteina. 35-latek Vicky Cristina Barcelona gwiazda pisze, że po wielu namysłach żałuje, że zgodziła się na współpracę z Allenem, który ma kontrowersyjną reputację i był wcześniej oskarżony o molestowanie dziecka.

Rebecca Hall

Źródło: Paul Zimmerman/Getty Images

Jako „mały gest” Hall wyjaśniła, że ​​przekazuje swoje zarobki z filmu na rzecz Fundusz Obrony Prawnej Czasu, który zapewnia „dotowane wsparcie prawne osobom, które doświadczyły molestowania seksualnego, napaści lub wykorzystywania w miejscu pracy”.

Przeczytaj jej poruszające oświadczenie:

„Dzień po tym, jak oskarżenie Weinsteina wdarło się z pełną mocą, kręciłem dzień pracy nad najnowszym filmem Woody'ego Allena w Nowym Jorku” – napisał Hall w poście. „Nie wyobrażałem sobie tego dnia w jakimś dziwniejszym miejscu. Zapytany o to, jakieś siedem miesięcy temu, szybko odpowiedziałem, że tak. Dał mi jedną z moich pierwszych znaczących ról w filmie, za którą zawsze byłem wdzięczny, to był jeden dzień w moim rodzinnym mieście – łatwy”.

click fraud protection

„Jednak później zdałem sobie sprawę, że nie ma w tym nic łatwego” – kontynuowała. „W następnych tygodniach bardzo głęboko myślałem o tej decyzji i nadal jestem skonfliktowany i zasmucony. Po przeczytaniu i ponownym przeczytaniu oświadczeń Dylana Farrow sprzed kilku dni i powrocie i przeczytaniu starszych – ja zobacz, nie tylko jak skomplikowana jest ta sprawa, ale że moje działania sprawiły, że inna kobieta poczuła się uciszona i zwolniony."

W 2014 roku Dylan Farrow napisał artykuł w New York Times, oskarżając Allena o molestowanie jej, gdy była dzieckiem. Farrow jest jednym z trójki dzieci Allena z byłą żoną Mią Farrow.

„To nie jest coś, co łatwo mi pasuje w obecnej chwili, a nawet w każdej chwili, i bardzo mi przykro” – napisał Hall. „Żałuję tej decyzji i nie podjąłbym tej samej dzisiaj”.

„To mały gest, który nie jest tak bliski odszkodowania, ale przekazałem swoją pensję na rzecz @timesup” – wyjaśnia Hall. „Zapisałem się również, będę nadal przekazywać darowizny i nie mogę się doczekać współpracy i bycia częścią tego pozytywnego ruchu na rzecz zmian nie tylko w Hollywood, ale mam nadzieję, że wszędzie”.

Hall dołącza do Greta Gerwig oraz Mira Sorvino, którzy oboje powiedzieli, że nie będą więcej pracować z reżyserem.