Minęło 15 sezonów szalonych przesłuchań i płaczliwych eliminacji, ale jutro oficjalnie pożegnamy się z show, które zrobiło Kelly Clarkson, Carrie Underwood, a nawet gospodarz Ryan Seacrest, nazwiska domowe.

W najlepszym wydaniu Amerykański idol mniej chodziło o spektakle (William Hung) czy zwaśnionych sędziów (Mariah Carey oraz Nicki Minaj) i więcej o grupie uczestników, którzy mieli prawdziwy talent do śpiewania. I chociaż nie wszyscy zwycięzcy osiągnęli status Clarksona we wczesnych sezonach, serial odniósł sukces w tym, co zamierzał zrobić – znaleźć niewykorzystane niewiadome z małego miasteczka w USA i napędzać je do supergwiazdorstwo.

Na cześć finału serialu wspominamy zwycięskie momenty z ostatnich 14 sezonów, kiedy nadzieja na długotrwałą karierę, a przynajmniej na jedno trafienie, nagle znalazła się w zasięgu szczęśliwego mało. I nie zapomnij dostroić się w czwartek o 20:00. na Fox, aby zobaczyć, kto zabierze do domu finał Idol tytuł.

POWIĄZANE: Oglądaj, jak uczestnik amerykańskiego idola doprowadza J.Lo do łez wykonaniem „No More Drama”