Do tej pory nie było 17 strzelanin w szkołach w USA w tym roku, z których ostatni zabił dwóch uczniów w szkole średniej w stanie Maryland na początku tego tygodnia. Zmęczeni nastolatki – główne cele tych tragedii – wyłonili się jako nowi liderzy aktywizmu na rzecz bezpieczeństwa broni.
[tiImage img-pos="4" image_style="684xflex" wyrównaj="lewo"]
Dzisiaj Emma Gonzalez, David Hogg, Cameron Kasky i inni ocaleni ze strzelaniny w Parkland na Florydzie byli wśród tysięcy demonstrantów, którzy uczestniczyli w Marsz dla naszego życia w Waszyngtonie
WIDEO: Emma Gonzalez przemawia w marcu w sprawie naszego życia w Waszyngtonie
Zaledwie miesiąc od masowej strzelaniny w liceum Marjory Stoneman Douglas, w której zginęło 17 osób, marsz prowadzony przez studentów – i ponad 800-osobowa siostra w zakresie bezpieczeństwa broni maszeruje przez cały świat – miał na celu wywrzeć ponadpartyjną presję na Waszyngton, domagając się „niezwłocznego przedłożenia do Kongresu kompleksowego i skutecznego projektu ustawy w celu rozwiązania tych kwestii [bezpieczeństwa] broni”, zgodnie z Strona internetowa MFOL,
[tiImage img-pos="19" image_style="684xflex" wyrównaj="lewo"]
W stylu rozmawiałem z matkami i córkami, które maszerowały w Nowym Jorku. o tym, dlaczego wyszli na ulice i jak to jest być studentem w Ameryce.
„Myślę, że to naprawdę smutne, że dorośli nie podejmują działań. Dzieci muszą wziąć to w swoje ręce i pokazać dorosłym, jak należy to robić” – mówi Tanya Rakowsky, matka Niny i Łukasza (na zdjęciu powyżej).
„Nie chcemy, żeby szli do szkoły musieli się bać. To powinno być bezpieczne miejsce. Nie chcę, żeby wiedzieli, że to było coś, zanim szykują się do przedszkola” – mówi Samantha Brown, matka 5 i pół-miesięcznych bliźniaków Jacksona i Owena (na zdjęciu powyżej).
„To się działo, odkąd byłem w liceum. Nie chcę, aby moje dziecko miało takie samo doświadczenie” – mówi matka Kara Bucy, która trzyma swojego półtorarocznego syna Becketta.
„Zrobiliśmy [marsz] dla [naszych dzieci], ponieważ nie zajmowaliśmy się tym jako dzieci dorastające w Nowym Jorku w latach 80-tych. Teraz boimy się, że [nasze dzieci] pójdą do szkoły. A w 2018 roku, żeby tak było, nie ma sensu. Na domiar wszystkiego mamy czarne dzieci. Mamy kolorowe dzieci. Są więc inne rozmowy, które musieliśmy odbyć z naszymi dziećmi — zwłaszcza mając chłopca. [Bezpieczeństwo broni] łączy wszystkie inne rozmowy, które musieliśmy przeprowadzić. Ze względu na ich bezpieczeństwo i świadomość te rozmowy muszą być dość szczere” – mówi matka Robin Alston, która uczestniczyła w marszu z przyjaciółmi i swoim 12-letnim synem Maxem.
„Jestem tutaj, aby po prostu zaprotestować przeciwko broni. [Chcę zobaczyć] ściślejszą kontrolę broni i koniec z bronią szturmową do masowej konsumpcji. Osobiście uważam, że broń powinna zostać zlikwidowana. W USA mamy dużo przemocy z użyciem broni, w szczególności ze względu na ilość broni, która jest na rynku. To po prostu nie ma sensu” – mówi matka Ayanna Sorest, która uczestniczyła w marszu ze swoimi dwoma małymi synami (na zdjęciu powyżej).
„[Moje córki] nie powinny martwić się o broń w swoich szkołach ani o to, by nauczyciele nosili broń, aby ich chronić. Nie powinni bać się iść do szkoły, że ktoś wyjdzie i ich zabije. To straszne. Dlatego tu jestem” – mówi matka Carmen Melendez, która uczęszczała do Nowego Jorku. maszerują z córkami Cataliną i Camillą.
„Czuję, że powinnam móc chodzić do szkoły, nie martwiąc się, że zostanę postrzelona. Po prostu próbuję iść do szkoły, żeby się uczyć. Moją troską powinny być oceny, a nie postrzelenie, gdy siedzę w klasie” – mówi Camilla John-Melendez po tym, jak jej matka stwierdziła, że jest sfrustrowana obecnym stanem bezpieczeństwa broni w Ameryka.
„Chcemy wspierać wszystkich uczniów” – mówi ojciec Misael Sierra, wraz z żoną Aquiliną Sierra i czwartoklasistką Vivianą. „To rzeczywistość, która dzieje się w dzisiejszym świecie. I będą musieli się uczyć. Nie możemy ukryć prawdy. Widzisz przemoc w telewizji, słyszysz przemoc w muzyce, a nawet w kreskówkach. To jest wszędzie."
Viviana powiedziała: „Chciałam pomóc wszystkim studentom, którzy zginęli na Florydzie”.
„Moja starsza córka [12 lat] i ja konsumujemy wiele wiadomości politycznych i jest bardzo zaangażowana w rozmowę. Rozmawiamy o wszystkich tych kwestiach io tym, jak doszło do tego, że w tym kraju jest tak mało ograniczeń w przemieszczaniu broni. [Wierzę], że NRA odwróciła narrację i jakoś przekonała ludzi, że ci, którzy są za kontrolą broni, chcą im ją odebrać. Nie próbuję odbierać ludziom broni. Po prostu nie rozumiem, dlaczego broń klasy wojskowej powinna być na naszych ulicach i dlaczego każda broń w tym kraju nie jest uwzględniana za” mówi matka Kiesha Sutton-James, która uczestniczyła w marszu wraz ze swoimi córkami Nolą i Shelby oraz przyjaciółką Robin Alston.
„Wierzę, że życie jest warte więcej niż broń” – mówi studentka pierwszego roku studiów Kayla Jade Rossow, która uczestniczyła w marszu z matką.
„Szanuję, że ludzie potrzebują drugiej poprawki. Nie mam z tym zadnego problemu. Ale faktem jest, że nasi założyciele nie przewidzieli takiej broni, kiedy mówili o możliwości posiadania milicji. Nie mówili o dawaniu ludziom AR-15” – dodaje matka Tracey Rossow. „To jest inny czas. Ludzie muszą wyrwać się z osła i faktycznie uchwalić przepisy dotyczące broni i przestać bać się NRA. Ponieważ faktem jest, że w NRA nie ma więcej osób niż w NRA i muszą nas słuchać”.
„Wystarczy. Mam dość płaczu za każdym razem, gdy włączam wiadomości – mówi matka Justine Keil, która uczestniczyła w marszu ze swoim synem Adamem i jego przyjaciółmi. „To nie ma sensu, zwłaszcza przychodzenie z Anglii, gdzie [broń] nie jest legalna. To trudna rozmowa”.
„Mój trzylatek nie powinien brać udziału w aktywnych ćwiczeniach strzeleckich w przedszkolu”, mówi ojciec Kwaku Driskell, zapytany, dlaczego uczestniczył w Marszu dla naszego życia w Nowym Jorku z żoną Maggie Fritz i córkami Beatrice Driskell, Norą Driskell i Camille Driskella.
Maggie dodała: „Po prostu czuję, że politycy stawiają NRA ponad wszystko. I [dzieci] są tymi, które cierpią z powodu tego. To oni wykonują aktywne ćwiczenia strzeleckie. Mój trzylatek zrobił aktywne ćwiczenie strzeleckie w zeszłym tygodniu. To przerażające.