Minęło ponad 17 lat, odkąd Scott Patterson po raz pierwszy stanął za ladą Luke’s Diner on Dziewczyny Gilmore. Fani szybko zostali porwani jego flanelową koszulą i kochającym czapkę bejsbolową postacią, Luke Danes, i przez cały czas trwania pokaż, wszyscy kibicowaliśmy Luke'owi, aby zdobyć serce najbardziej kofeinowego mieszkańca Stars Hallow, Lorelai Gilmore (w tej roli Lauren Grahama). Na szczęście para ostatecznie się zakochała. to nie było prawdziwy oczywiście szok, ponieważ Luke miał nieograniczony zapas prawdziwego klucza do serca Lorelai: kawy. Teraz, po nalaniu niezliczonych kubków dla innych na ekranie, Patterson postanowił zrobić kolejny krok w swojej własnej, wysoce kofeinowej podróży, uruchamiając własną linię dobrych rzeczy.

Zgadza się: od dzisiaj Scotty P’s Big Mug Coffee jest dostępny w pięciu różnych mieszankach. A dla Pattersona był to naturalny krok w budowaniu marki. „Jestem zafascynowany biznesem i jego wyzwaniem” – powiedział niedawno W stylu. „Kawa była logiczną rzeczą do zrobienia, ponieważ kochałem ją przez całe życie – i oczywiście jest to oczywiste skojarzenie z serialem”. Podczas gdy spędzał większość czasu na

click fraud protection
Dziewczyny Gilmore nalewanie filiżanek zamiast ich picia, pasja Pattersona do kawy jest głęboka. „Moja mama zapoznała mnie z kawą, a zbudowanie tej firmy było sposobem na ponowne połączenie się z nią” – powiedział. „Byliśmy bardzo blisko i naprawdę nie miałem nikogo, kto by mnie prowadził. Piliśmy więc kawę do późnych godzin nocnych i rozmawialiśmy o życiu i kierunku, który bym obrał”.

Kawa Scotta Petersona - 3

Źródło: dzięki uprzejmości

Oprócz uhonorowania więzi ze swoją zmarłą matką, Patterson chciał stworzyć spuściznę dla swojego syna Nicholasa. „Kiedy mój syn urodził się trzy i pół roku temu, doznałem wielkiego objawienia, w którym zdałem sobie sprawę, że zbudowałem wiele rzeczy w moim życiu, których nie był świadkiem” – powiedział Patterson. „Pomyślałem sobie: „Muszę coś ponownie zbudować”. Chcę, żeby zobaczył, jak uczę się na błędach i świętował ze mną po drodze, zamiast po prostu opowiadać mu o moich przeszłych doświadczeniach. “

Oczywiście jedno z jego wcześniejszych doświadczeń było już skoncentrowane na kawie. Poprosiliśmy Patterson, samą królową pszczół, Lorelai Gilmore, by pomyślała, gdyby spróbowała kawy Big Mug Scotty'ego P – i jest przekonany, że to ją przekona. „Mogę mieć kłopoty za powiedzenie tego, ale jeśli Scotty P's Big Mug Coffee Diner otworzy się w sąsiednim mieście od Stars Pusta, Lorelai nie tylko zacznie odwiedzac to miejsce, ale rzuci Luke'a, zeby sie ze mna spedzic. I masz to.

Przewiń w dół, aby zobaczyć nasz pełny czat z Pattersonem i kup dziś jego linię kawy na scottyp.pl.

Jak opisałbyś swój własny związek z kawą?

Obsesyjny i naprawdę, bardzo oddany. Zacznę pić kawę jak tylko się obudzę. W rzeczywistości naprawdę nie mogę iść, dopóki nie będę miał w sobie co najmniej połowy kubka, a potem trochę się ożywię. Jak większość ludzi, od razu myślę o kawie. Będę pić dość regularnie, od trzech do pięciu filiżanek do około godziny 11-tej. Naprawdę nie mogę pić kawy po obiedzie, bo wtedy w ogóle nie będę mogła spać, ale przestawię się na bezkofeinową, żeby zachować smak. Do tego piję dużo wody.

Jakie jest Twoje zamówienie na kawę?

Moja zamrażarka jest wypełniona tyloma torebkami kawy i mieszam je przez ostatnie kilka lat, próbując wymyślić magiczną mieszankę. Po prostu otwieram zamrażarkę i decyduję, czego spróbować – lubię eksperymentować. Jeśli rano będę miał trochę czasu, odliczę fasolę, żeby poznać dokładną liczbę. Lubię go pić na czarno, bo naprawdę muszę posmakować nut. Więc zaczynam od czarnego, a potem zaczynam się bawić i dodawać różne słodziki – miód, biały cukier, brązowy cukier – aby zobaczyć, jak wpływają na tę konkretną kawę. Zacząłem nawet mieszać słodziki, żeby sprawdzić, czy uda mi się znaleźć odpowiednią kombinację. Opracowuję organiczne śmietanki bezmleczne, które mają być wprowadzane w przyszłości, więc już eksperymentuję z tą stroną.

Kawa Scotta Petersona - 1

Źródło: dzięki uprzejmości

Czy planujesz otworzyć kawiarnię w pobliżu?
Tak, to jest coś, co chciałbym zrobić, i taki jest plan. Sklep docelowy lub kawiarnia byłyby jednak kilka lat później. To byłaby świetna zabawa, ale myślę, że ważne jest, aby najpierw ugruntować kawę, zanim spróbujesz zrobić coś takiego. Posiadanie lokalizacji stacjonarnej to bardzo poważna sprawa i bardzo ryzykowna. Potrzebuję czasu na przygotowanie produktów do tego czasu, aby ludzie się z nimi zapoznali i cieszyli się nimi. To nie jest lot w nocy. Uwielbiam to robić, a biznes kawowy nie przypomina żadnego innego biznesu, w który kiedykolwiek byłem zaangażowany. Wszyscy wydają się być bardzo energiczni i bardzo szczęśliwi i prawdopodobnie jest ku temu bardzo dobry powód. Są pełne kawy.

Do Dziewczyny Gilmore fani, to bardzo przypomina ożywanie Stars Hollow. Jak myślisz, jak Twoja kawa ma się do kawy z Luke's Diner?

To jest lepsze! Moim pragnieniem było oferowanie wysokiej jakości kaw, które są znacznie lepsze od kawy z restauracji lub kawiarni i kosztują mniej niż 10 dolarów za 12 uncji. Staram się, aby ta cena była jeszcze niższa, ponieważ ludzie w tym kraju walczą, a na kawę to dużo pieniędzy. Chciałem być dostępną, przystępną cenowo linią kawy dla ludzi, ale zapewniać jakość, do której nie są przyzwyczajeni. Uważam, że wiele marek w moim asortymencie jest gorzkich, a moja kawa nie jest gorzka. Jest gładka, nadaje się do picia, jest dość złożona, bogata i aromatyczna. To nie jest kawa snobistyczna – to bardzo pijalna, znajoma kawa.

Kawa Scotta Petersona - 5

Źródło: Netflix

Czy kiedykolwiek piłeś kawę z Luke's Diner, kiedy byłeś na planie?

Raz na jakiś czas. Ale właściwie próbowałem tego nie robić, bo nie chciałem się rozbić. Rano mieszałem bezkofeinową tyle, ile mogłem, ale potem była tylko woda, woda, woda. To maraton na przetrwanie dnia — czasami masz 18-godzinny dzień pracy. Możesz więc zacząć pić kawę, ale po obiedzie musiałem wyłączyć kawę, żeby nie czuć się zdenerwowany, kiedy wracałem do domu o drugiej nad ranem. Ale tak, na tym planie było absolutnie dużo kaw i dużo kawy.

Rory Gilmore pił już tonę kawy, kiedy była w liceum. Myślisz, że była za młoda, żeby go pić?

Słuchaj, myślę, że każdy jest inny, prawda? Każdy ma inną konstytucję. Niektórzy ludzie sobie z tym poradzą. Niektórzy ludzie o bardziej wrażliwej, delikatnej budowie prawdopodobnie nie mogą. Więc to trochę zależy od tego, kim jesteś, i myślę, że bycie córką mistrza świata w kofeinie prawdopodobnie dało jej struktura genetyczna, która chroniłaby ją przed wszelkimi negatywnymi skutkami przyjmowania dużych ilości kofeina. Myślę, że była genetycznie predysponowana, by sobie z tym poradzić. Jeśli ktokolwiek na tej planecie byłby, to byłaby ona.

Kawa Scotta Petersona - 4

Źródło: dzięki uprzejmości

Minął ponad rok od przebudzenia, Gilmore Girls: rok z życia, premiera. Patrząc wstecz, co myślisz o wielkim szoku finału, że Rory jest w ciąży?

Hej, to nowa generacja, prawda? Był to więc bardzo logiczny kolejny krok. Nie byłem strasznie zszokowany i myślę, że to dobra opowieść. Musisz zachować świeżość. Myślę, że w następnej rundzie będzie miała poduszkę w sukience przez cztery miesiące! Nie wiem Prawdopodobnie zaskoczyło to wiele osób w tym sensie, że nie spodziewali się tego po Rory. Postrzegają ją w pewien sposób i myślę, że szczególnie w tym programie, bez względu na to, ile czasu minęło nawiasem mówiąc, nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek w fanowskiej armii lub fandomie chciał, żeby ktoś szczególnie szybko dorósł. To tylko znak, że wszyscy dorośli i myślę, że przyjmują tego rodzaju wiadomości z mieszanymi emocjami.

Kawa Scotta Petersona - 6

Źródło: dzięki uprzejmości

Gdyby nadarzyła się szansa na kolejne przebudzenie, czy zechciałbyś wrócić do Stars Hollow i wrócić do restauracji?

Och, oczywiście! Absolutnie. To radosne miejsce. To wspaniała praca – najlepsza praca, jaką kiedykolwiek miałem na tym świecie. Uciekałbym z powrotem. Założyłem parę butów dresowych i sprint plecy. Kocham wszystkich zaangażowanych i całe to doświadczenie. Nie wiem, kto nie chciałby wrócić – cały ten program to po prostu prawdziwy prezent dla wszystkich zaangażowanych. Bardzo miło było wrócić do siebie po prawie dziesięciu latach. Ostatnim razem nie mieliśmy szansy się pożegnać i nie mieliśmy szansy na jakiekolwiek zamknięcie. Traktowaliśmy więc filmowanie przebudzenia przez trzy i pół miesiąca jako tego rodzaju codzienne przyjęcie pożegnalne i naprawdę nam się podobało i delektowaliśmy się chwilami, które mieliśmy ze sobą. Jeśli jest jeszcze jeden, to byłoby spektakularne.