Jaimie Alexander gra niesamowitego twardziela w nowym jesiennym serialu Martwy punkt, ale czasami taka fajna praca sprawia, że masz trochę kłopotów. Wyjaśniła dalej Późna noc z Sethem Meyersem że miała dość bliskie rozmowy z policją podczas kręcenia serialu. Nie jest pewna, dlaczego producenci nie myśleli się martwić, gdy kręcili ją w pokoju hotelowym z widokiem na Freedom Tower, trzymając prawdziwe strzelby i M4. i pokryta charakterystycznymi tatuażami swojej postaci (gra kobietę, która budzi się z amnezją w torbie na Times Square – która okazuje się mieć zabójcza umiejętności).
Ponieważ rolety były otwarte, zwróciła na siebie uwagę pobliskich robotników budowlanych, którzy zadzwonili na policję: „Jak należy!” powiedziała. Mówi, że wkrótce usłyszeli głośne walenie do drzwi od policji. Jednak Alexander nie był w stanie otworzyć drzwi, ponieważ była w łazience przebierając się w strój do nurkowania, więc była naga. „Lubię być naga” – zażartowała. Kiedy policja podeszła do drzwi łazienki, powiedziała im, że nie jest ubrana.
Potem przez drzwi domagali się informacji, z którą agencją była. „A ja pomyślałem: „Ach! WME, bo to moja agencja aktorska. Nie wiedziałem, o czym mówią. To nie jedna z moich najpiękniejszych chwil – powiedziała. "Dlaczego? Czy masz dla mnie przesłuchanie? - zaśmiał się Meyers ze śmiechem. W końcu wszystko zostało wyjaśnione z policją i poprosili o obejrzenie zwiastuna programu.