Witamy w Kind of a Big Deal, serii poświęconej przedstawieniu potężnych kobiet, które przekraczają granice w swoich dziedzinach. Poznasz wschodzące gwiazdy i dowiesz się, jak to zrobiły, nad czym teraz pracują i co będzie dalej.

Jest autorką piosenek, która odkąd była nastolatką, stoi za hitami singli dla celebrytów z listy A (takich jak „Sorry” Justina Biebera i „Bad Liar” Seleny Gomez). Teraz, z ponad 300 milionami strumieni jej pierwszego singla „Issues” tylko na Spotify, własny głos Julii Michaels szybko staje się dźwiękiem lata.

WIDEO: Teledysk Julii Michaels „Issues”

Kiedy przygotowuje się do wydania swojej EPki (lub minialbumu, jak woli to nazywać), Michaels podróżował po całym świecie, promując ją drugi przebój „Uh Huh”. Mieliśmy nadzieję na rozmowę z mieszkańcem małego miasteczka Iowa, który stał się megawatową gwiazdą muzyki, aby porozmawiać o pisaniu, sławie i o tym, co W przyszłym.

POWIĄZANE: Poznaj elektrycznego wiolonczelistę za motywem muzycznym Wonder Woman

Co zainspirowało cię do zajęcia się muzyką?

Zacząłem pisać bardzo młodo o wszystkim i o wszystkim – pisałem o miłości w czwartej klasie i tak naprawdę nie wiedziałem jeszcze, co to znaczy. Kiedy miałem 12 lat, dostałem pianino i wtedy zacząłem wkładać całą moją poezję do muzyki – mimo że grałem jak gówno. Nadal umiem grać tylko podstawowe akordy.

Ale te podstawowe akordy wystarczyły, by zaimponować autorce piosenek Joleen Belle, która pomogła ci rozpocząć karierę. Współtworzyłeś muzykę przewodnią dla Disneya Austin i sojusznik seria.

Tak. Poznałem Joleen, gdy miałem około 15 lat. Moja siostra poszła zaśpiewać dla niej piosenkę, a moja mama, trochę na scenie, powiedziała jej: „Wiesz, że moja druga córka też śpiewa i chce być pisarza”. Kazała mi zagrać coś na pianinie, a Joleen powiedziała: „Cóż, ty i ja powinniśmy kiedyś napisać”. Wzięła mnie pod swoje skrzydła i była mentorem ja.

A potem poznałeś Lindy Robins, kolejną autorkę piosenek, z którą współtworzyłeś „Firestarter” Demi Lovato i „Slow Down” Seleny Gomez.

Poznałem Lindy Robins jakieś trzy lata po Joleen. Obie kobiety miały ogromny wpływ na moją karierę pisania piosenek.

Teraz często piszesz wspólnie z Justinem Tranterem.

Spotkałem go prawie cztery lata temu. Byłem wtedy tak zdenerwowany pracą z nowymi ludźmi, że właściwie ukryłem się w szafie w przedpokoju w mieszkaniu tego producenta i – to było absolutnie śmieszne. W międzyczasie Justin stał tam, będąc jak Smożemy zadzwonić po gliny? Czy powinniśmy coś zrobić? Czy ona jest szalona? Ale potem wyszedłem i zaśpiewałem melodię z tytułem piosenki, którą wymyślił Justin. On był jak Oh to właściwie nie jest straszne. Fajny. Możesz być tak szalony, jak chcesz.

Oboje wydajecie się bardzo bliscy.

Od tamtego dnia jesteśmy prawie nierozłączni. On jest moim najlepszym przyjacielem. Właściwie wytatuuję mi jego imię na swoim ciele, 25 września – to nasza rocznica.

Twój rocznik przyjaciół.

Nasz pisarz-pisarz-wersarz.

WIDEO: Ekskluzywny! Obejrzyj nowy teledysk Ingrid Michaelson o tematyce Marii Antoniny

Big Deal - Julia Michaels - Osadź -2

Źródło: imjmichaels/Instagram

Opisałeś swoje sesje pisania, zanim poszedłeś solo, jako sesje terapeutyczne. Czy ten proces się zmienił?w ogóle teraz, kiedy piszesz dla siebie?

Jedną z najlepszych rzeczy w byciu autorem piosenek jest wejście do pokoju bez oczekiwań, bez koncepcji gotowy i po prostu rozmawiając z kimś – poznając jego osobowość, dowiadując się o tym, do czego zmierza Poprzez. To po prostu najpiękniejsze połączenie, ponieważ dwoje nieznajomych musi naprawdę, w pełni zaufać sobie od razu, abyś mógł pomóc im wyrazić swoje myśli w pełnej piosence. Wiele moich sesji po prostu sprawia, że ​​ludzie się otwierają. Byłem tak przyzwyczajony do robienia tych wszystkich rzeczy dla innych ludzi, że pisanie piosenek dla siebie było dziwne. Ale czuję, że w tym procesie dowiaduję się o sobie więcej rzeczy, więcej niż kiedykolwiek.

Czego się do tej pory nauczyłeś?

Nauczyłam się, że jestem bardziej emocjonalna niż myślałam, bardziej zabawna i że nie jestem idealna, ale nie przeszkadza mi to. Stałem się bardzo świadomy siebie, bardziej świadomy swojego otoczenia i tego, gdzie jest moje miejsce we wszechświecie.

Czy pamiętasz pierwszy raz, kiedy wykonałeś „Problemy”?

Po raz pierwszy zagrałem w „Issues” podczas pokazowego weekendu Grammy w lutym. Była to wizytówka 200 innych osób, z którymi współpracuję. Byłem tak przerażony – nie masz pojęcia. Wstałem i pociły mi się ręce, nie mogłem zaśpiewać większości słów, bo byłem tak spanikowany.

Jak uspokoiłeś przez to swoje nerwy?

Później dużo płakałam. Lęk przed występem — to paraliżujące! Nie mogę tego jeszcze potrząsnąć.

Nadal nad tym pracuję?

Pracuję nad tym każdego dnia.

Big Deal - Julia Michaels - Osadź -3

Źródło: NBC/Getty

Co zwykle robisz, aby się zrelaksować i znaleźć się w przestrzeni, w której możesz być kreatywny?

Jestem naprawdę świetny w przerwach. Jeśli zaczynam czuć się wypalona lub wyczerpana, jestem osobą, która bez problemu bierze dzień wolny, żeby pójść do kina, na masaż lub posiedzieć w wannie. Jedną z moich ulubionych rzeczy do zrobienia, gdy jestem naprawdę przytłoczona, jest wzięcie prysznica. Czuję, że woda spadająca na moją skórę zmywa cały niepokój, blokady, napięcie i stres, które we mnie są.

POWIĄZANE: Halsey zostaje pierwszą artystką, która trafiła na pierwsze miejsce na liście Billboard w 2017 roku

Jaka jest Twoja inspiracja do „Uh Huh”?

„Uh huh” zostało napisane o tym oddechu przed pocałunkiem w każdym scenariuszu. Bez względu na to, ile masz lat, uczucie bycia tak blisko kogoś po raz pierwszy jest jednym z najbardziej niesamowitych, najczystszych uczuć na świecie. Więc oczywiście musiałem o tym napisać.

Czy masz pojęcie o datach wydania reszty minialbumu?

Nie, jestem takim perfekcjonistą, że odkładam wszystko na ostatnią chwilę, aż wiem, że wszystkie piosenki są idealne.

Jak określiłbyś siebie jako artystę?

Cóż, nie jestem pewien, jak określiłbym siebie jako artystę, ale mógłbym powiedzieć, jak opisałbym siebie jako osobę. Mam tendencję do bycia bardziej niepewną, niespokojną, bardziej emocjonalną, dopóki nie jestem z kimś naprawdę blisko. Wtedy jestem bardziej zabawny, głupkowaty i intymny. Myślę, że taki będzie album (albo minialbum, jak lubię go nazywać, bo nie chcę nazywać go EP-ką). Będzie przedstawiać moją niepewną stronę, moją zabawną stronę, moją seksualną stronę i złamane serce – wszystkie rzeczy, które najlepiej o sobie wiem, a wszyscy inni będą o mnie wiedzieć.

To naprawdę ty się wyrywasz.

Tak, dokładnie.

Brałeś udział w sesjach pisania z gwiazdami z listy A. W pewnym sensie nie jesteś obcy sławie. Ale co najbardziej zaskoczyło Cię w przejściu do bycia w centrum uwagi?

Kiedy jestem w studiu z artystą, jestem chroniony przed wszystkimi innymi szczegółami. Kiedy dokonujesz przejścia, nie zdajesz sobie sprawy, że musisz robić dni promocyjne, sesje zdjęciowe, wywiady, projekty gadżetów, dowiedz się, jaka będzie cała kreacja dla wszystkich Twoich programów i co zamierzasz nosić. Wszystko staje się bardzo zorientowane na zadania.

POWIĄZANE: Oglądaj Selenę Gomez dzielnie przegrywającą w grze o ciekawostki o swoim życiu

Big Deal - Julia Michaels - Osadź -1

Źródło: imjmichaels/Instagram

Co Ci się najbardziej podobało?

Myślę, że najbardziej wyjątkową rzeczą, jaką mam do zrobienia, jest zobaczenie, jak fani śpiewają mi moje piosenki. Wiesz, że czują się tak związani z tobą, a ty czujesz się tak związany z tymi wszystkimi ludźmi, których nigdy nie spotkałeś – to jedno z najbardziej niesamowitych uczuć na świecie. Nigdy tego nie doświadczyłem, ponieważ zawsze byłem w tle. A teraz, kiedy mam, rozumiem, dlaczego ludzie robią to codziennie, zarabiając na życie. Naprawdę nie ma nic do opisania. To niesamowite.

Tak więc naprawdę nie chodzi o sławę dla ciebie.

Mógłbym dać dwa gówna o sławie. Siedzę teraz w pokoju hotelowym, w swetrze i dżinsach, z włosami zaplecionymi w warkocz, po prostu odpoczywam. W ten sposób zrobię dzisiaj wszystkie moje wywiady, nawet osobiście. Nie czuję, że muszę być wystrojona, by być człowiekiem.

O co w takim razie chodzi?

Myślę, że w dzisiejszych czasach, gdy technologia jest tym, czym jest, przyzwyczajasz się do tego, że telefon jest jedyną rzeczą, którą trzymasz. Ludzie są tak zdesperowani, by połączyć się z ludźmi, włącznie ze mną. To naprawdę wszystko, czego szukam, kiedy tworzę muzykę, to aby ludzie czuli się kochani i Chciałem – żeby mogli płakać i być sexy i widzieć siebie w moich piosenkach, a nie tylko zwierzać się metalowi urządzenie.

WIDEO: Obejrzyj teledysk do utworu „Uh Huh” Julii Michaels

Co chcesz, aby ludzie wiedzieli teraz o branży?

Teraz bardziej niż kiedykolwiek stał się niesamowicie różnorodny. We wszystkich sesjach jest tyle młodych, utalentowanych kobiet, więcej LGBTQ w naszych sesjach. I jest o wiele więcej kobiet, które zostają dyrektorami. Bycie otoczonym przez te kobiety sprawia, że ​​chcę być silną kobietą i wpływać na innych ludzi, aby byli silni.

Czy nadal rozważałbyś pisanie piosenek dla innych ludzi?

Zdecydowanie. Ostatnio nie byłem w stanie tego zrobić tylko dlatego, że pracowałem nad minialbumem i koncertowałem promując „Uh Huh” przez ostatnie kilka miesięcy. Ale mam nadzieję, że wkrótce będę mógł to zrobić.

Czy jest ktoś, z kim jeszcze nie pracowałeś, z kim chciałbyś?

Zawsze bardzo chciałem pracować z Davidem Byrne, ale technicznie rzecz biorąc, pracowałem z nim nad piosenką, której częścią byłam niedawno zatytułowana „Bad Liar”.

Masz za pasem dwa hity i mnóstwo najlepszych piosenek, które współtworzyłeś. Jakie masz teraz cele?

To znaczy, nigdy nie wyznaczałem sobie celów. Robię to dzień po dniu, krok po kroku, bo myślenie o przyszłości trochę mnie niepokoi. Chcę tylko, aby moi fani słuchający mojej muzyki czuli, że mogą zaakceptować siebie w każdej formie, jaką są: emocjonalnej, seksualnej, zabawnej i we wszystkim, co wiąże się z byciem człowiekiem.