Niektórzy ludzie lubią szminki, podczas gdy inni wydają pieniądze na markowe buty. Dla Lily Garfield, założycielki prestiżowego salonu kosmetycznego Cos Bar, wadą zawsze była luksusowa pielęgnacja skóry. W rzeczywistości w 1976 roku wydała na to całe 5000 dolarów. To była całkowita suma kosztów otwarcia pierwszego Cos Baru w Garfield.

Po zaimprowizowanej przeprowadzce do Aspen w Kolorado zdała sobie sprawę, że nie jest w stanie znaleźć żadnego z drogich produktów kosmetycznych, które kochała i regularnie używała. Narodził się pomysł na Cos Bar. Tylko dziś Niektóre rzeczy się zmieniły. Garfield wciąż ma obsesję na punkcie wymyślnej pielęgnacji skóry, ale Cos Bar nie jest już tylko jednym maleńkim miejscem o powierzchni 200 stóp kwadratowych. Dwadzieścia sklepów później Garfield jest uważany za pioniera sprzedaży luksusowych produktów kosmetycznych, którego klienci bez skrupułów wydadzą 750 dolarów na krem ​​przeciwstarzeniowy.

Rozmawialiśmy z Garfield o jej początkach w dziedzinie urody, co odróżnia Cos Bar od takich marek jak Sephora i Ulta, uwielbianych przez nią marek do pielęgnacji skóry i nie tylko.

click fraud protection

Jak zainteresowałeś się pięknem?

Dorastałem w Nowym Jorku w pierwszej generacji europejskiej rodziny. Nigdy nie widziałam, jak moja mama myła twarz mydłem. Zawsze używała delikatnego środka czyszczącego i jakiegoś środka nawilżającego. Odkąd byłam małą dziewczynką, pamiętam, jak nakładała mi na twarz Niveę. Dla niej piękno nigdy nie miało nic wspólnego z makijażem. Zawsze chodziło o odżywienie i ochronę skóry przede wszystkim. Naprawdę wziąłem ze sobą ten europejski ideał piękna do swojej kariery.

Przygotowywałem się do ukończenia Queens College i potrzebowałem letniej pracy. Znajoma opowiedziała mi o nowej linii kosmetyków w Bloomingdale o nazwie Love Cosmetics. To były lata 70. i wtedy było to najgorętsze miejsce na znalezienie pracy. Kiedyś wołano bydło na wywiady – 150 dziewcząt walczyło o trzy lub cztery miejsca. To była moja pierwsza rozmowa kwalifikacyjna w firmie i ku mojemu zaskoczeniu zostałam wybrana do pracy! Minęły zaledwie trzy tygodnie, zanim firma poprosiła mnie o pracę dla nich na poziomie korporacyjnym, gdzie zostałam jedną z pierwszych kobiet Account Executive (wtedy wszyscy byli mężczyznami). Podróżowałem z nimi po całym kraju przez trzy lata, zakładając nowe domy towarowe, zanim zdecydowałem, że potrzebuję zmiany tempa. Zawsze byłem przekonany, że w każdej chwili mogę wrócić do Nowego Jorku i znaleźć pracę, więc właśnie wtedy zdecydowałem się przenieść do Aspen w 1974 roku „tylko na jeden rok”.

POWIĄZANE: Dermatolog Madonny mówi, że jest to najskuteczniejszy zabieg dla młodzieńczej skóry

Opowiedz nam o tym, jak zaczął się Cos Bar.

Po rocznym mieszkaniu w Aspen za każdym razem, gdy któryś z moich znajomych opuszczał góry, aby udać się do miasto, wszyscy stworzyliśmy listę produktów kosmetycznych, po które chcieliśmy sprowadzić z powrotem do Aspen nas. W tym czasie mieliśmy tylko apteki w mieście, które nie miały żadnych luksusowych produktów do pielęgnacji skóry, z których korzystałam w Nowym Jorku. W tamtych czasach kosmetyki można było kupić tylko w drogeriach lub domach towarowych, a ja miałam pomysł na coś zupełnie innego. Mając na koncie pięć tysięcy dolarów, zaryzykowałem. Znalazłem mały sklepik w centrum Aspen, mniej niż 200 stóp kwadratowych. Zadzwoniłem do kilku marek i powiedziałem im o moim pochodzeniu i wyjaśniłem moje plany. Byłem zszokowany, gdy wysłali mi otwierające zamówienia, nawet nie przychodząc do sklepu! Wszystkim po prostu spodobał się ten pomysł.

Moja pierwsza zima była katastrofą. Nie dlatego, że sklep jest nowy, ale dlatego, że Aspen NIE ma śniegu. Codziennie było błękitne niebo. Pomyślałem: „O mój Boże, co ja zrobiłem?” Potem przyszła wiosna i lato i interesy szły dobrze. Następny rok był normalną zimą i rozpętało się piekło. Cos Bar stał się niewiarygodnie popularny w ciągu zaledwie roku. Zwiększyliśmy czterokrotnie sprzedaż. Wszyscy kochany to.

Dziesięć lat zajęło mi otwarcie drugiego sklepu po Aspen, który znajdował się tuż przy Vail. Stamtąd zadzwonił do mnie sam Leonard Lauder i poprosił o otwarcie w Santa Fe. W latach 80. zawsze myślał, że przyszłość kosmetyków będzie w niezależnych sklepach, takich jak Cos Bar. Z błogosławieństwem Lauders wiedziałem, że mogę zmienić Cos Bar w coś większego.

POWIĄZANE: Jak Too Faced stworzył jeden z najpopularniejszych tuszów do rzęs wszechczasów

Jaka była pierwsza marka, z którą się podpisałeś?

Pierwszą marką, którą wprowadziłem, była Lancôme. Widziałem, co wszystkie europejskie marki robią w Nowym Jorku i chciałem trzymać się z daleka od amerykańskich marek. Chciałam, aby moje klientki zrozumiały moją filozofię piękna, która polegała na dbaniu o skórę przed zakupem makijażu. Klimat Aspen jest tak surowy, niezależnie od tego, czy jeździsz na nartach, czy wędrujesz, i wiedziałem, że tego typu linie do pielęgnacji skóry odniosą ogromny sukces. W ciągu dziewięciu miesięcy dostałem najgorętszą markę w tamtym czasie — Clinique. Zajęło mi to dużo wytrwałości, ale kiedy już dostałem jedną markę, wszyscy dołączyli. Ta branża jest zwarta i oparta na tym, kogo znasz. Po Clinique otworzyły się śluzy.

Co dalej z Cos Barem?

Wreszcie mamy dwadzieścia sklepów! Ale Cos Bar może nadal znajdować się w znacznie większej liczbie społeczności w całym kraju. Nie musimy być tak wielcy, jak niektórzy inni sprzedawcy kosmetyków, ale nadal będziemy oferować coś, czego nie mogą zrobić. Większe nie zawsze oznacza lepsze, a my zawsze będziemy je przyjaźnić i bawić. Nieustannie poszukujemy najlepszych nowych marek, najlepszych Specjalistów ds. Urody i szkolimy nasz personel, aby zapewnić klientom najlepsze z najlepszych produktów i usług.

WIDEO: 5 absurdalnie drogich produktów do pielęgnacji skóry

W jaki sposób Cos Bar wyróżnia się na tle innych sprzedawców kosmetyków?

Wyjątkowość Cos Bar polega na tym, że każdy Specjalista ds. Urody jest przeszkolony w każdym produkcie. Nigdy nie wierzyłam, że ktoś musi kupować wszystko od jednej marki. Nie ma nic złego w mieszaniu marek i to odróżnia nas od domów towarowych. Szukamy najlepszego produktu dla klienta, nigdy nie próbujemy sprzedać mu całej linii, jeśli tego nie potrzebuje. Mimo że sprzedajemy niektóre serum za 1000 USD, zawsze jesteśmy ciepłym i przystępnym źródłem piękna, aby odkrywać nowe produkty bez poczucia presji.

Jaki jest najlepiej sprzedający się produkt? Czy to zależy od lokalizacji?

To się zmienia! To zależy od pory roku i mojego nastroju. Jeśli coś mi się podoba, to udostępniam to wszystkim specjalistom ds. urody. Niektóre z moich ulubionych, które również są bestsellerami, to poduszeczka AmorePacific z filtrem SPF i płyn do demakijażu Lancôme Effacil. Nie możemy również mieć na stanie korektora Cle de Peau.

Każdego roku AmorePacific wytwarza bardzo małą partię kremu Prime Reserve, który kosztuje 750 USD. Firma robi ją z bardzo rzadkiej herbaty w Korei, więc co roku jest tylko kilkaset butelek. Sprzedajemy go, zanim trafi na półki! Możesz dodać go do każdej rutyny pielęgnacyjnej, a sprawi, że Twoja skóra będzie wyglądać o dziesięć lat młodziej.

Jak decydujesz, gdzie będą otwierane sklepy Cos Bar?

Byłem i nadal jestem catering dla bazy klientów, którzy uwielbiają jeździć na nartach zimą i wakacje w lecie. Założyliśmy firmę w luksusowych kurortach w całych Stanach Zjednoczonych, ale ponieważ są one ograniczone, teraz dostarczamy Cos Bar naszym klientom, gdzie mieszkają przez cały rok. Mamy dużą bazę klientów w Dallas, gdzie niedawno otworzyliśmy, a także w miastach południowej Kalifornii, takich jak Newport Beach i Brentwood. Zawsze szukamy rynków, na których możemy być najlepszym źródłem wiedzy na temat urody i pielęgnacji skóry dla tych lokalnych społeczności.