Od czasu naszego pierwszego obejrzenia Szesnaście świeczek, Molly RingwaldMegawatowy uśmiech i charakterystyczne kasztanowe kosmyki sprawiły, że stała się muzą włosów i makijażu. Ale co naprawdę sprawia, że ​​gwiazda jest piękna, to duch, motywacja i wytrwałość wpojone jej przez rodzinę. Na imprezie Dove #BeautyStory w Nowym Jorku w zeszłym tygodniu gwiazda połączyła siły z zespołem opowiadającym historie Ćma podzielić się artykułem, który napisała o tym, jak miłosna relacja jej matki i ojca wpłynęła na jej poglądy na to, co naprawdę oznacza piękno (lepiej wierzymy, że płakaliśmy po jej wzruszającej narracji!) i zachęcaliśmy kobiety na całym świecie do dzielenia się własnym #BeautyStory na Facebooku i Świergot. Ringwald rozmawiała z nami chwilę przed wejściem na scenę, aby podzielić się swoimi poglądami na temat obecnych standardów piękna, spuścizną jej ról filmowych z lat 80. i czego można się spodziewać po nadchodzącym Jem i hologramy film akcji na żywo. Czytaj dalej, aby poznać szczegóły, a następnie przejdź do

gołąb.us aby zobaczyć wszystkie dotychczasowe zgłoszenia #BeautyStory i opublikować własne!

POWIĄZANE: Dlaczego Klub Śniadaniowy Nadal ma znaczenie

Jaka była twoja reakcja, gdy Dove poprosił cię o udział w wydarzeniu Storytellers?

Dla mnie to było naprawdę ekscytujące, ponieważ Dove to jedna z tych marek, które czuję, że wysyłają pozytywną wiadomość zwłaszcza do kobiet i dzieci. Nasze dzieci, dziewczęta i chłopcy, są po prostu bombardowani tymi przesłaniami tego ideału piękna ty nie może dorównać — używają modeli, które reprezentują może 3% populacji, a następnie aerografu im. Jedną z moich ulubionych historii jest to, że mieszkałam we Francji, była taka reklama i to miała być dziewczyna od szyi w dół, ale używali ciała młodego, dorastającego chłopca, więc to jest takie rzeczy - zgaszenie tych wiadomości. Dove to marka, która temu przeciwdziała i uwielbiam to, że używają prawdziwych kobiet i prawdziwych ciał, aby pokazać, co naprawdę oznacza piękno. To coś, co pochodzi z wnętrza. Parują z Ćma, co jest tak naturalne, ponieważ od dawna jestem gawędziarzem Moth.

Jak to było układać swoją historię w całość?

Było fajnie, to historia, którą dużo opowiadałam tylko przyjaciołom, bo dla mnie to opowieść o tym, czym naprawdę jest miłość i piękno, a także opowieść o moich rodzicach. Nigdy wcześniej tego nie mówiłem publicznie!

Czy masz porady dotyczące piękna, które ci przekazali?

Największą radą, jaką przekazali mi moi rodzice, jest zaufanie do czegoś innego niż piękno, więc nie skupialiśmy się tak bardzo na tym, jak wyglądam. Ponieważ, jak każdy wie, piękno i ta fizyczna doskonałość – cokolwiek to jest – jest ulotna. To nigdy nie trwa i jest czymś, co ciągle się zmienia i ewoluuje. Ważniejsze jest skupienie się na tym, co jest w środku. To właśnie mówię swoim dzieciom i staram się to powtarzać sobie, bo też jestem bombardowany wiadomościami. Jestem pracującą aktorką w Hollywood i mam ponad 40 lat; otrzymujesz komunikaty typu: „Gotowe, gotowe” i nie sądzę, żeby tak było. Myślę, że ważne jest, aby skupić się na tym, co naprawdę się liczy, czyli na swoim życiu, bijącym sercu, aktywnym mózgu, więc to moja największa rada. I nie gol brwi! Nigdy nie odrastają tak samo, jeśli w ogóle.

POWIĄZANE: Ten eksperyment Dove Beauty naprawdę skłonił nas do myślenia

Jak postrzegasz standardy piękna we Francji od amerykańskich standardów piękna, kiedy tam mieszkałeś?

Tak inny! Mamy tę fantazję o tym idealnym, pięknym i blond obrazie Marilyn Monroe. Nie znaczy to, że Marilyn Monroe nie była inteligentna, ponieważ była, ale we Francji skupiono się bardziej na inteligencji kobiety, a niedoskonałości były bardziej celebrowane. Nigdy nie lubiłem moich piegów, dopóki nie przeprowadziłem się do Francji. Rzeczy były bardziej nastawione na styl życia i ćwiczenia, ponieważ biegasz i uprawiasz sport, robić coś, co naprawdę kochasz, zamiast ćwiczyć w celu uzyskania określonej linii na swoim ramię. Wydawało się to znacznie bardziej organiczne.

Tak wiele twoich ról na przestrzeni lat wywarło taki wpływ na wszystkich, którzy dorastali, obserwując cię, w tym na mnie. Czy zdawałeś sobie wtedy sprawę, że zostawiasz to dziedzictwo, które prawie definiuje pokolenie?

Nie, wcale! Wiedziałem, że lubię te filmy i że są wyjątkowe, uwielbiałem je robić, ale nie miałem pojęcia, że ​​przez te wszystkie lata nadal będziemy o nich rozmawiać! Nigdy sobie tego nie wyobrażałem, ale jestem tym podekscytowany. To naprawdę słodkie.

Czy twoja córka widziała któryś z twoich filmów z tamtego okresu?

Niedawno zrobiła. pokazałem jej Szesnaście świeczek oraz Ładnie w różowym kiedy była młodsza i pokazałem jej Klub Śniadaniowy całkiem niedawno. Jak na ten film jest jeszcze dość młoda, ale wszyscy jej przyjaciele go widzieli.

POWIĄZANE: Dove walczy z cyberprzemocą w swojej kampanii #SpeakBeautiful

Czy z perspektywy stylu najbardziej odnosiłeś się do którejś z ról?

Właściwie wybrałem moje ubrania dla Klub Śniadaniowy. Była tam garderoba, ale wszystko, co mi pokazali, nie działało. Byli w Los Angeles, a my kręciliśmy w Chicago, więc rozmawiałem z Johnem [Hughesem] o postaci i o tym, że opcje nie były dla niej wszystko, a on powiedział: „Cóż, chodźmy coś znaleźć”. Wybrałem więc wszystkie ubrania dla tej postaci, ale podobał mi się każdy wygląd. Ładnie w różowym naprawdę współpracował, a wszyscy klienci właściwie współpracowali ze mną.

Jesteś tak znany ze swoich rudych włosów - czy ludzie byli tak zszokowani, gdy stałaś się blondynką?

Ja wiem! To trochę miłe, nie jestem od razu tak rozpoznawalny, co jest dla mnie trochę zabawne, ale teraz mam to na tyle długo, że ludzie są do tego przyzwyczajeni. Ale czuję się trochę jak oszust – nie całkowicie czuję się jak ja. W porządku, podoba mi się, ale nadal czuję się trochę jak postać! Wróciłem na chwilę do czerwonego, ale wracam, aby zrobić dodatkowe zdjęcia do filmu, który robię, Jem i hologramy. Dosłownie tydzień po tym, jak wróciłem do czerwieni, musiałem do tego wrócić!

Wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani Jem i hologramy. Czy możesz o tym trochę porozmawiać?

Tak! Jestem kimś w rodzaju matki. Bohaterką jest ciocia Bailey, a potem wszystkie dziewczyny mieszkają ze mną. Przesłanie w filmie jest naprawdę pozytywne. Juliette Lewis gra złoczyńcę i jest fantastyczna. To była naprawdę fajna sesja i myślę, że ludziom się to spodoba.

ZDJĘCIA: Najpopularniejsze trendy retro, które powróciły