W Soho House obowiązuje surowa zasada „żadnych zdjęć”, ale kiedy Tinashe ma ochotę zrobić sobie selfie w klubie tylko dla członków w dzielnicy Meatpacking District na Manhattanie, robi to, co jej się podoba. W końcu jej 2,2 miliona obserwujących na Instagramie czeka na wszelkie aktualizacje od piosenkarki, której drugi album, Joyride, wydana dzisiaj, była kilkakrotnie opóźniana z powodu nieporozumień z jej wytwórnią płytową. „To była podróż” – mówi W stylu przed wydaniem. „Teraz podchodzę do rzeczy bardziej celowo. Jestem właścicielem tego, kim jestem i czego chcę, i myślę, że pojawia się to w muzyce. Tutaj więcej od Tinashe na temat pewności siebie, mediów społecznościowych i imprezowania z Jennerami.

Jak rozkręciłeś swoje kreatywne soki na ten album? Zeszłego lata wynająłem dom w Hollywood Hills i przekształciłem go w studio i pełnoetatowe sanktuarium twórcze. Sprowadziłem producentów, pisarzy, muzyków, grafików, artystów… po prostu ludzi, z którymi żyłam. Kendall oraz Kylie Jenner, Hailey Baldwin

click fraud protection
i Diplo wszyscy przybyli. Rzuciłem Taco Tuesdays, gdzie robiłem taco dla wszystkich i nagrywaliśmy piosenki. Wszędzie mieliśmy kryształy; paliliśmy szałwię i świece. Miałem sztalugi z wielkim płótnem, na których wszyscy mogli malować. To było jak obóz letni. Wszystko, co robiliśmy, skupiało się na dopracowaniu projektu i uczynieniu go niesamowitym. To był ogromny punkt zwrotny.

Czytałem, że Rihanna prawie zabrała tytułowy utwór Joyride, z udziałem Travisa Scotta. Travis i ja zawsze mieliśmy dobre relacje. Potem zaczął się z nią spotykać i przez chwilę nie rozmawialiśmy. W końcu dał jej moją piosenkę i byłam naprawdę zraniona, ale w końcu ją odzyskałam.

Mówiłeś dość głośno o konfliktach ze swoją wytwórnią płytową. Co się tam dokładnie wydarzyło? Pojawiały się rozbieżności twórcze, zwłaszcza w zakresie kategoryzacji. Albo wydział miejski promuje twoją piosenkę, albo wydział popowy promuje twoją piosenkę. Musisz być jednym lub drugim, a ja nie jestem. Jestem artystką pop, która tworzy rytmiczny i miejski materiał. Nie wiem, dlaczego ludziom trudno to pojąć, ale tak jest. Nigdy nie czułem, że pasuję do jednego konkretnego pudełka. Dorastając, nie byłem wychowywany, by identyfikować się jako czarny lub biały, hetero, wesoły, czy to czy tamto. Dla mnie zawsze była to szara strefa. Lubię szare obszary. Nawet z modą – nie trzymam się jednego konkretnego wyglądu. Czasami czuję się super dziewczęco; czasami czuję się super na ulicy; czasami czuję się super modnie. To wszystko jest dla mnie tyglem i to sprawia, że ​​jest to zabawne. Ważne jest, aby wiedzieć, kim do cholery jesteś, ponieważ jeśli tego nie zrobisz, wszyscy inni spróbują ci powiedzieć, kim jesteś.

WIDEO: Amal Clooney, podobnie jak my wszyscy, jest reprezentantem strojów

Jak udało ci się być tak pewnym siebie? Dużo przypisuję rodzicom, ponieważ zawsze we mnie wierzyli, zanim otrzymałem jakiekolwiek wyróżnienia lub dostęp. Pozwolili mi rzucić szkołę i wcześniej przetestować muzykę, zabrali mnie na przesłuchania, kiedy byłem dzieckiem, zaciągnęli drugi kredyt hipoteczny na dom tylko po to, żebym mogła zrobić sobie włosy. Moi rodzice zawsze wychodzili ponad wszystko — nigdy nie kwestionowali mnie ani nie wątpili we mnie. To doprowadziło do dużego zaufania do siebie, ponieważ jeśli nie wątpią we mnie, dlaczego miałbym wątpić w siebie? Są dorośli!

Dr Luke miał wcześniej kredyt producenta, ale ty go usunąłeś. Jakie było twoje doświadczenie w pracy z nim? Szczerze mówiąc, całkiem niekontrowersyjne. Nie znam osobiście Ke$hy, ale mogę odnieść się do aspektów jej historii. Czuła się tak, jakby w pewnych sytuacjach nie miała wyboru i czuła twórczą presję, aby dokonać pewnych rzeczy. Identyfikuję się z każdym, kto czuje się uwięziony w swojej sztuce i nie czuje, że może tworzyć sztukę, którą chce.

Czy kiedykolwiek doświadczyłeś molestowania seksualnego w miejscu pracy? W większości miałem szczęście. Ale na pewno pracowałem z kilkoma dziwakami. Pewnego razu, kiedy miałam 18 lat, sama weszłam do studia, a producent przyprowadził swoich 10 ziomków i wszyscy mnie pytali nieodpowiednie pytania, takie jak „Czy kiedykolwiek miałeś trójkąt?” „Czy kiedykolwiek miałeś jednonocną przygodę?” Pomyślałem: „Proszę pana, staram się Napisz piosenkę. Jaki ma to związek z tym, co musimy teraz zrobić?”

POWIĄZANE: Maya Rudolph mówi, że czas nas objąć Ten Trend urody

Zacząłeś w dziewczęcej grupie witaminy C, The Stunners. Czego się z tego nauczyłeś? Jestem bardzo wdzięczny, że byłem zaangażowany, ponieważ była to moja pierwsza trasa koncertowa. Byliśmy w trasie z Justinem Bieberem, która otworzyła oczy, była ekscytująca i inspirująca. Muszę jechać autobusem i grać dla 20 000 osób. Ale w ogóle nie było wolności twórczej. Powiedziano nam, jak się ubrać, wybrano dla nas imię, napisano dla nas piosenki, wybrano dla nas single. To nie było satysfakcjonujące. Kiedy się od tego uwolniłem, powiedziałem „Alleluja!”

Czy lubisz media społecznościowe? Kurewsko nienawidzę mediów społecznościowych. Ale to część biznesu — to coś, co muszę robić, czego nie chcę robić. Każdy może komentować twoje życie, a ludzie są podli i negatywni. W końcu tworzysz w swoim umyśle wszystkie te fałszywe postrzeganie rzeczywistości i porównujesz się z innymi. Kiedy miałem 7 lat, nie chciałem być gwiazdą Twittera – chciałem tylko śpiewać.

WIDEO: Tristan Thompson podobno błaga Khloé Kardashian o przebaczenie

Co dalej dla ciebie? Chcę zakładać firmy i tworzyć różne rzeczy, niezależnie od tego, czy jest to muzyka, produkcja, inżynieria, choreografia, aktorstwo lub moda. Kanye jest świetnym przykładem, ponieważ nie ogranicza się tylko do trampek. Myśli nieszablonowo. Czuję, że mogę zrobić tyle gówna, a zostało mi tyle do zrobienia. Tylko niebo ogranicza.