Jeśli jesteś bez wysiłku glamour i nigdy nie musisz się przebierać po treningu, chłopcze, mamy dla ciebie torbę. A to wszystko dzięki Jennifer Lopez!

Lopez zawsze będzie bezwstydnie krzykliwą dziewczyną z Bronxu, której historia od szmat do bogactwa jest legendą. Na scenie spodziewamy się kostiumów Zuhair Murad, podczas gdy tylko super nagie suknie Versace z wysokim rozcięciem są odpowiednie na czerwony dywan. Na siłowni? Zabierze dwie ekstrawagancko drogie torebki, żeby pasowały do ​​tego cardio flow, proszę.

Na trening ze swoim facetem Alexem Rodriguezem w Miami w czwartek, Lopez trafiła na siłownię w czarnym bezrękawniku z fitnessowymi legginsami i białymi tenisówkami. Nie było tam nic niepokojącego, a także spodziewano się jej zaciemnionych okularów przeciwsłonecznych i dużych kolczyków. Ale była też torba. Zamiast nosić, powiedzmy, torbę Lululemon za 90 dolarów, która zawiera czyste ubranie na zmianę i butelkę S'well, Lopez zrobiła to, co każda szanująca się kobieta, która kiedyś śpiewała, “Quiero dinero!” (czytaj: „Chcę pieniędzy!”), chciałby: nosiła Valentino.

click fraud protection

Przeniosła Jenny z bloku Skórzana pikowana torba Valentino za 2875 USD w czerwieni, którą spoliczkowała z osobistym akcentem – ten ogromny monogram „JLO”. Gdyby to dziecko kiedykolwiek zaginęło, wiedziałabyś dokładnie, komu je oddać. Nie żeby nie mogła łatwo zdobyć sobie kolejnego.

Zaledwie dzień wcześniej Lopez po raz kolejny udał się na siłownię, czepiając się kolejnego luksusowego elementu inwestycyjnego (nie A-Roda, choć jest słodki), który mógłby opłacić czyjeś czesne na pierwszym roku. Torba? Oślepiający neonowy żółty Hermes Kelly to jest warte 18 500 $.

J. Lo, Królowa Bling, nosi na siłownię torbę o wartości 2900 USD