Aktorka, która o „trudnej” decyzji mówiła w niedzielnym wywiadzie dla BBC, promując swój dokument Najpierw zabili mojego ojca, stała się wyraźnie emocjonalna, gdy zapytano ją, jak radzi sobie z rozstaniem.

„Nie chcę zbyt wiele o tym mówić, z wyjątkiem tego, że to był bardzo trudny czas” – odpowiedział 41-letni reżyser. „Jesteśmy rodziną i zawsze będziemy rodziną, i przetrwamy ten czas i miejmy nadzieję, że będziemy przez to silniejszą rodziną”.

Sześcioletnia mama przyznała, że ​​wciąż ustala rytm. „Wiele, wiele osób znajduje się w takiej sytuacji” – kontynuowała. "Cała moja, moja rodzina... wszyscy przeżywamy trudny czas. Skupiam się na moich dzieciach, naszych dzieciach... a ja skupiam się na znalezieniu tej drogi. Jesteśmy i zawsze będziemy rodziną."

W tej chwili pomoc humanitarna skupia się na zabieraniu każdego dnia na raz ze swoimi dziećmi, „próbując się zorientować kto wyjmie psa, kto zacznie naleśniki i czy ktokolwiek umył zęby."