Superman jest bardzo wciągany za kontrowersyjne komentarze na temat molestowania seksualnego.
Podczas omawiania swojego stanu wolnego w nowym wywiadzie z GQ Australia, aktor Henry Cavill odniósł się do tego, czego nauczył się od ruchu #MeToo, wyjaśniając, że chociaż on zgadza się, że „rzeczy muszą się zmienić”, boi się, że zostanie oczerniany za flirtowanie i ściganie kobiet.
„Jest coś wspaniałego w mężczyźnie goniącym kobietę. Jest do tego tradycyjne podejście, co jest miłe” – powiedział. „Myślę, że kobietę należy uwodzić i ścigać, ale może jestem staromodna, że tak myślę”. Kontynuował szczegółowo, dlaczego dokładnie jest niezdecydowany w erze #MeToo.
„Bardzo trudno to zrobić, jeśli obowiązują pewne zasady. Bo wtedy to jest jak: „Cóż, nie chcę iść na górę i z nią rozmawiać, bo będę nazywał się gwałcicielem czy coś”. na przykład: „Zapomnij o tym, zamiast tego zadzwonię do byłej dziewczyny, a potem po prostu wrócę do związku, który nigdy tak naprawdę nie zadziałał” dodany. „Ale to bezpieczniejsze niż rzucanie się w ogień piekielny, ponieważ jestem kimś publicznym, i flirtuję z kimś, a wtedy kto wie, co się wydarzy?”
Cavill powiedział, że jego strach w grze pościgowej jest zasadniczo uważany za przerażający. "Ale już? Teraz naprawdę nie możesz ścigać kogoś dalej niż: „Nie”. To jest jak „OK, super”. Ale potem pojawia się: „Och, dlaczego się poddałaś?” I jest jak: „No cóż, bo ja się poddałem?” nie chcesz iść do więzienia?'”
WIDEO: Trump kpi z Elizabeth Warren i ruchu #MeToo
Oczywiście komentarze Cavilla nie trafiły tak dobrze na Twitterze. Natychmiast został wezwany do utrwalenia narracji, że po #MeToo to mężczyźni, a nie kobiety, są ofiarami. Kobiety na Twitterze wyjaśniły, że istnieje różnica między „uprzejmym zaproszeniem kogoś na randkę a seksem nękanie ich” i że jeśli nie chcesz być kategoryzowany jako gwałciciel, rozwiązanie jest proste: nie gwałć ktokolwiek.
Cavill następnie przeprosił: „Widząc reakcję na artykuł, w szczególności na temat moich uczuć na temat randki i ruch #MeToo, chciałem tylko przeprosić za wszelkie zamieszanie i nieporozumienia, które mogą mieć Utworzony."
Jednak argumenty wysuwane w odpowiedzi na jego pierwsze uwagi z pewnością nie są nowe. Po tym, jak zeszłej jesieni dziesiątki kobiet wystąpiły z zarzutami molestowania seksualnego i gwałtu wobec Harveya Weinsteina, feministyczna pisarka Roxanne Gay wyjaśniła ten punkt w artykule dla New York Times.
„Kiedy tak się dzieje, w szczególności mężczyźni są zszokowani i zaskoczeni, że przemoc seksualna jest tak wszechobecna, ponieważ pozwala im się luksus zapomnienia” – napisała. „A potem zaczynają panikować, ponieważ nie wszyscy mężczyźni są drapieżnikami i nie chcą zostać wrzuceni do jednego worka ze złymi mężczyznami i sprawiają, że kobiety cierpią z powodu siebie”.
Gay kontynuował: „Zdecydowali się nie stawić czoła temu, że wystarczająco dużo mężczyzn jest drapieżnikami, że kobiety angażują się w różnego rodzaju ochronne zachowania i strategie, aby mogły przestać dodawać do swoich zeznań”.
W jasnowidzącej linii, która wydaje się wyraźnie odnosić się do zagadki Cavilla, powiedziała: „A potem są mężczyźni, którzy zachowują się tak przytłoczeni, którzy pytają:„ Co mogę zrobić?”
Zachęca także mężczyzn do uczciwości i opowiadania historii, które opowiadają o wszechobecnym charakterze molestowania nie tylko w miejscu pracy, ale wszędzie.
„Byłoby równie dobrym balsamem, gdyby mężczyźni opowiadali o czasach, gdy byli świadkami przemocy lub… nękania i odwracania wzroku lub wyśmiewania się z tego lub potajemnie myślał, że kobieta o to prosi” ona dodaje. „Czas, aby mężczyźni zaczęli odpowiadać za siebie, ponieważ kobiety nie są w stanie rozwiązać problemu, w tworzeniu którego nie miały ręki”.
ZWIĄZANE Z:W styluBadass Women jest teraz audycją radiową
Podobnie Tracee Ellis Ross uczestniczyła w segmencie dla Jimmy Kimmel na żywo! w grudniu ubiegłego roku, podczas której przeczytała książkę dla dzieci w stylu parodii, której celem jest nauczenie mężczyzn, jak nie nękać innych ludzi. Kawałek Rossa był zabawny: „A jeśli jestem twoim pracownikiem, nie kładź ręki na moim kolanie. Nie, nie usiądę na twoich kolanach. Nie powinnam mówić tego bzdur” – powiedziała – ale pokazało to, że ostatecznie kobiety są… prawdziwe ofiary powszechnej dyskryminacji seksualnej i że mężczyźni nie powinni narzekać na swoją niewinność.
Odnosząc się do ruchu #MeToo, powiedziała: „Jest to systemowy problem związany z nadużywaniem władzy która ma miejsce we wszystkich branżach i pozwoliła na przetrwanie kultury nierówności również od dłuższego czasu długie."