Żaden inny kraj nie wyprodukował tak wielu znanych ikony mody jak Francja. Legendy, jak Brigitte Bardot, Betty Catroux i Francoise Hardy, wszystkie przychodzą mi na myśl i chociaż wszyscy byli niezmiernie różni w swoim wyglądzie i talentach, wszyscy mieli wspólne powszechność stylu tak bez wysiłku szykownego, tak intrygująco nieuchwytnego, że stała się przedmiotem niekończącej się fascynacji dla dekady. Poświęciliśmy historie to dążenie do stylu francuskiej dziewczyny, grzebanie w archiwach i odkrywanie spojrzeń, rozkładanie ich i próbowanie ich naśladowania, kawałek po kawałku.

Kiedy więc porozmawialiśmy z paryską stylistką Camille Seydoux, czyli francuska dziewczyna w ciele (która stylizuje siostrę i współczesną ikonę mody) Lea Seydoux), temat naturalnie się pojawił. Chociaż jej reakcja była dość nieoczekiwana – była to pełna dezorientacja.

POWIĄZANE: 5 Trés Chic sposobów na ubieranie się jak francuska dziewczyna

„Amerykanie mają obsesję na punkcie francuskiego stylu – naprawdę?!” — pyta z niedowierzaniem Seydoux. „W Paryżu mają obsesję na punkcie nowojorskiego stylu. Uważają, że styl nowojorski, wygląd Brooklynu jest taki fajny.

Le Bon Marche (paryski dom towarowy jest odpowiednikiem Macy's czy Bloomingdale's), wspomina, kiedyś zorganizował specjalny dwutygodniowy Wydarzenie o tematyce Brooklynu ku uciesze paryskich mieszkańców (jej syn jest jednym z nich – jest dumnym właścicielem „Brooklynu w Paryżu” torba).

Wróćmy jednak do aktualnego tematu. Jaki jest jej zdaniem sekret tego rodzaju wyrafinowanego wyrafinowania, które jest unikalne dla francuskiego zestawu?

„Myślę, że francuskie dziewczyny udają, że są leniwe, jeśli chodzi o styl. Nie przyzna, że ​​przygotowuje się przez 50 minut. Musi wyglądać bez wysiłku, jak „och, moje włosy są naturalnie takie”, podczas gdy w rzeczywistości używa produktów do włosów i narzędzi do stylizacji. Będzie wyglądać tak, jakby właśnie pocałowała swojego chłopaka, ale tak naprawdę, nałożyła palec na szminkę” – zastanawia się Seydoux. „Uwielbiamy wyglądać, jakby wszystko było całkowicie naturalne. Uważamy, że jeśli poświęcimy zbyt dużo czasu na nasz wygląd, ludzie nie pomyślą, że jesteśmy sprytni, więc mówimy: „Byłem na wystawa z nowym artystą” lub „Nie lubię zakupów”, kiedy mamy kompletną obsesję na punkcie zakupy."

Ta nonszalancja w kierunku strojenia się i pieszczenia przenosi się również na czerwony dywan. „W USA dopuszczalne jest posiadanie stylisty i spędzanie godzin na myśleniu o swojej sukience, ale francuskie aktorki nie przyznają się, że mają stylistę” – śmieje się. „Ich postawa brzmi: 'Urodziłem się ze stylem; Nie potrzebuję pomocy. To największa różnica między Francuzami a Amerykanami – nie przyznajemy się do tego”. Cóż, aż do teraz. Sekret stylu French Girl? Utrzymuj to w tajemnicy.