„Odkąd skończyłem 40 lat, stałem się znacznie lepszy w jedzeniu” – powiedział promienny wygląd Gwyneth Paltrow Środowy wieczór w Nowym Jorku, gdzie aktorka wydała kolację ze słynnym szefem kuchni Mario Batallim, aby uczcić to wydarzenie Goop oraz nowe partnerstwo Road to Table marki samochodów luksusowych Cadillac. „Nie przestrzegam swojej diety”. Co jest dla nas ogromnym zaskoczeniem, bo Paltrow, ubrany w ab-baring Kombinezon David Koma z zygzakowatymi detalami w talii i lśniącymi, gładkimi pasmami po prostu nigdy nie wyglądał lepszy. Być może dlatego, że 43-letnia matka dwójki dzieci naprawdę cieszy się życiem. „Mam ser, alkohol, smażone rzeczy, chcę po prostu cieszyć się życiem” – powiedziała W stylu. „Myślę, że kiedy w grę wchodzi poczucie skończoności życia – to i oczywiście chcesz przedłużyć swoje życie, być zdrowym i myśleć o tych rzeczach – nauczysz się trochę rozluźniać”.

Wieczór był świadectwem oddania Paltrow właśnie temu tematowi – cieszeniu się pełnią życia. Goście zebrali się w nowo otwartej restauracji La Sirena w Batali i delektowali się kameralną 4-daniową kolacją zasiadającą ze słodką kukurydzą agnolotti z masłem bazyliowym z oliwą z oliwek gotowany halibut, dekadencka letnia panna cotta z owocami i mnóstwo doskonale schłodzonego białego wina do idź naokoło.

Na koniec wieczoru goście wskoczyli do jednego z kilkudziesięciu zupełnie nowych Cadillaki wyścieła ulicę na zewnątrz, aby można ją było zabrać do domu w stylu, dzięki czemu jest to niezapomniany letni wieczór. I właśnie wtedy, gdy czuliśmy się winni, że skończyliśmy ten talerz makaronu, Paltrow ujął to wszystko z innej perspektywy. „Nie lubię jeść naprawdę mocno przetworzonej żywności i rzeczy, o których wiem, że są szkodliwe dla zdrowia, ale czuję, że to świeża cukinia i smażona na głębokim oleju, niech tak będzie. Pójdźmy na kompromis”. Amen.

Jak Gwyneth Paltrow pogodziła się z serem, winem i mnóstwem smażonych rzeczy