Jako Harvey Weinstein skandal nadal wstrząsa Hollywood, Hillary Clinton wkłada pieniądze tam, gdzie są jej usta (dosłownie) i przekaże datki na kampanię potentata filmowego na cele charytatywne.

W ciągu wywiad z CNN w środę, była kandydatka na prezydenta Demokratów przyznała, że ​​chociaż „prawdopodobnie by” postawiła się w obozie producentów przed oskarżeń, czuła się „chore” i „zszokowana” po tym, jak wielu A-listów z Tinseltown zgłosiło własne relacje o niewłaściwym postępowaniu seksualnym z byłej firmy Weinstein wykonawczy.

„Byłem zbulwersowany” – powiedział były sekretarz stanu. „To było coś, co było po prostu nie do zniesienia pod każdym względem. I wiesz, jak wiele osób, które się zgłosiły i przemówiły, to była inna strona osoby, którą ja i wielu innych znaliśmy w przeszłości.

POWIĄZANE: Demi Lovato ujawnia, jak naprawdę pracowała dla kampanii Hillary Clinton

Polityk, który w przeszłości otrzymywał darowizny na kampanię od Weinsteina, kontynuował swoje potępienie. „Ludzie w demokratycznej polityce przez kilka dekad doceniali jego pomoc i wsparcie” – powiedziała. „I myślę, że te historie wychodzą teraz na światło dzienne – i ludzie, którzy nigdy nie wypowiadali się, zanim odwaga, by się wypowiedzieć – po prostu wyraźnie pokazuje, że takie zachowanie, w które się zaangażował, nie może być tolerowane”.

click fraud protection

Chociaż Clinton mówi, że nie może zwrócić wcześniejszych darowizn pieniężnych współzałożyciela Miramax, ma nadzieję, że przekaże jego darowizny na cele charytatywne.

„To, co mówią inni ludzie, co mówią moi byli koledzy, to to, że zamierzają przekazać to na cele charytatywne i oczywiście to zrobię” – podsumowała. „Co roku przekazuję 10 procent mojego dochodu na cele charytatywne, to będzie tego część. Nie ma – nie ma co do tego wątpliwości”.