ICYMI, Ariana Grande nie wzięła udziału w Grammy w niedzielny wieczór, pomimo wielu nominacji i wygranej (!) — jej pierwszej w historii.

Po sporze z producentem Grammy, Kenem Ehrlichem, piosenkarz „Sweetener” wycofał się w dniach poprzedzających dzisiejszy wielka uroczystość, wstrzymująca nie tylko występ "dziękuję, następny", którego tak bardzo pragnęliśmy, ale także modę przez duże F lewk.

Chociaż nie dostaliśmy Momentu Czerwonego Dywanu Ariany, dostaliśmy kolejną najlepszą rzecz: zaimprowizowaną sesję zdjęciową na podłodze w jej jadalni.

Kołysząc swój charakterystyczny kucyk do pasa i kocie oko, 25-latka pozowała leżąc w zasadzie pochłonięta warstwami i warstwami jedwabiu dzięki uprzejmości Zaca Posena. Wszyscy — łącznie z tym bardzo dobrym surferem — byli pod wrażeniem:

Chociaż nie zaszczycała Staples Center w Los Angeles swoją obecnością, zdecydowanie zwracała na to uwagę. Grande publikowała w mediach społecznościowych przez całą noc, wołając Janell Monae za jej występ i zachowała pokorę po zwycięstwie swojego najlepszego popowego albumu wokalnego, rzucając go z powrotem do czasów, gdy miała 5 lat stary.

click fraud protection

POWIĄZANE: Ariana Grande mówi, że Grammy „kłamią” o niej

W prawdziwie XXI-wiecznym skręcie wygłosiła przemówienie na Twitterze:

Biorąc pod uwagę, że właśnie wydała nowy album, tak jak w zeszłym tygodniu, mamy wrażenie, że wróci na Grammy w przyszłym roku – i ubrana, by zaimponować.