Ponieważ pandemia koronawirusa zmieniła świat, jaki znamy, niektóre z największych modowych nazwisk szybko reagują. Duże wytwórnie, takie jak Christian Siriano, zaczęły kierować swoje zasoby na produkcję sprzętu ochronnego, podczas gdy inni, w tym Khaite i Proenza Schouler, przekazują darowizny organizacjom działającym na pierwszej linii frontu kryzys.

Ale jeśli chodzi o radzenie sobie za (dosłownie) zamkniętymi drzwiami, wielu graczy z branży zwraca się o wygodę do swoich ukochanych zwierząt.

W ramach naszej trwającej serii #emotionalsupportanimals rozmawialiśmy z naszymi ulubionymi projektantami, modelami i stylistami o futrzanych przyjaciołach, które sprawiają im teraz radość. Do tej pory się zameldowaliśmy Valentino Dyrektor kreatywny Pierpaolo Piccioli i jego pies Miranda, projektant Brandon Maxwell i jego urocza szczenię Stella, oraz Michael Kors i jego kot Mimi De MauMau. W przyszłym? Niepowtarzalna Donatella Versace, która przeznaczyła 500 000 dolarów na lokalne działania humanitarne w Mediolanie, oraz jej pies Audrey.

click fraud protection

InStyle: Od jak dawna masz Audrey i jakiego rodzaju jest psem?

Donatella Versace: Audrey to Jack Russell Terrier i jest, hm… wiesz, nigdy nie zdradzasz wieku kobiety!

Jak wybrałeś jej imię?

Audrey była najbardziej pożądaną postacią w naszym życiu i sprawia, że ​​wszystko jest o wiele bardziej… interesujące! Jest królową domu (przynajmniej tak myśli). Nazwałam ją na cześć modelki, z którą pracowałam przy sesji z mistrzem fotografii Richardem Avedonem, który był bardzo uparty i zawsze mówił, jak jej zdaniem należało zrobić pewne rzeczy. Mówienie, że miała silną osobowość, to jak używanie eufemizmu roku! Jak można sobie wyobrazić, nie były to najłatwiejsze momenty na planie. Audrey, mój pies, również ma silną i niezależną osobowość. I myśli, że sama jest modelką. Zawsze udaje jej się stanąć przed kamerą i zabawnie jest patrzeć, jak przybiera pozę!

ZWIĄZANE Z: Miuccia Prada i Donatella Versace, czołowe kobiety w Mediolanie, o tym, jak się ubrać na dystopię

Czy kiedykolwiek robiłeś ubrania dla psów Versace dla Audrey?

Zajmujemy się produkcją linii ubrań i drobnych akcesoriów Versace dla psów, która zrodziła się z tego, że chciałam je dla Audrey. Ale ma też wiele jedynych w swoim rodzaju kawałków, bo pod koniec dnia jest moją jedyną.

Jakie są twoje ulubione rzeczy do zrobienia z Audrey?

Masz na myśli, jakie rzeczy z nią robię, bo nie mam innego wyjścia? Żarty na bok, uwielbia patrzeć na mnie, kiedy nakładam makijaż. Wchodzi do mojej łazienki i tak intensywnie się przygląda. Myślę, że czuje się trochę konkurencja…

Dobrze wyglądasz na tym zdjęciu. Czy często się tak ubierasz będąc w odosobnieniu? (Większość z nas jest tylko w piżamach przez cały dzień.)

Dziękuję Ci bardzo! Lubię nosić ładne rzeczy, nawet kiedy jestem sama. Dla mnie chodzi nie tyle o próżność, co o tryb mentalny. Lubię dbać o siebie, nawet jeśli nikt mnie nie widzi, w tym nosić ładne ubrania. Nie musi to być sukienka, ale może to być również piękny sweter i legginsy. Zależy od mojego nastroju.

Gdzie zostało zrobione to zdjęcie? Czy to twój dom?

Nie, technicznie rzecz biorąc, nie jest to mój dom. Ale w pewnym sensie tak jest, ponieważ jest to salon w domu [mojego zmarłego brata] Gianniego, do którego od czasu do czasu chodzę. Przez lata zmieniłem kilka rzeczy, ale w większości pozostało tak, jak je zostawił. Mam bardzo szczególny związek z tym miejscem i łatwo sobie wyobrazić dlaczego.

Jak Audrey zareagowała na ten okres samoizolacji?

Zdecydowanie cieszy się byciem razem bardziej niż zwykle. Zwykle przychodzi do mojego biura, gdzie ma swoją przestrzeń, kiedy chodzę z jednego spotkania na drugie, ale nigdy nie jest ze mną w ten sposób. Uważam się za bardzo szczęśliwego, że mogę dalej pracować zdalnie - i być w pozycji, która pozwala mi pomagać potrzebującym. Normalnie nie lubię mówić o tym, co robię, aby pomagać innym, ale to jest inny przypadek. Pandemia koronawirusa dotknęła nas wszystkich na całym świecie. A ci, którzy mogą pomóc, muszą dawać przykład i być może inspirować innych do tego samego. Nie chodzi o to, jak duży lub mały jest twój wkład: to, co naprawdę się liczy, to fakt, że robisz wszystko, co możesz.

Czy uznałeś jej obecność za pocieszające?

Szczerze mówiąc, nie potrzebuję wiele pocieszenia. Ale Audrey dotrzymywała mi towarzystwa, a to więcej niż wielu ludzi zamkniętych w swoich domach. Serce wychodzę do tych wszystkich, którzy sami przeżywają ten moment strachu i niepewności. Podziwiam, jak ludzie – jak to zawsze robimy w takich czasach – znaleźli nowe sposoby pozostawania w kontakcie dzięki narzędziom, które dała nam technologia. Jeśli istnieje pozytywna podszewka tego, przez co przechodzimy, to jest to, że wszyscy jesteśmy dla siebie trochę milsi. Nie przyjmujemy już za pewnik rzeczy, których przestaliśmy dostrzegać, takich jak wolność widywania się, kiedy tylko chcieliśmy. To jest lekcja, której nauczyliśmy się na własnej skórze, ale mam nadzieję, że zostanie z nami, nawet gdy ta sytuacja się skończy.

Bardzo prawdziwe. Kończąc lżejszą nutą: Jaka jest dieta kwarantannowa Audrey?

Uwielbia pieczonego kurczaka, jednak dla własnego zdrowia żywi się wegetariańskimi potrawami. Jestem przekonany, że myśli, że jest człowiekiem, bo przy obiedzie zawsze znajdziesz ją siedzącą na krześle przy zastawionym stole. Nie może pogodzić się z tym, że musi jeść z miski na podłodze, podczas gdy wszyscy siedzimy przy stole.

ten koronawirus pandemia rozwija się w czasie rzeczywistym, a wytyczne zmieniają się z minuty na minutę. Obiecujemy, że przekażemy najnowsze informacje w momencie publikacji, ale prosimy o zapoznanie się z CDC i WHO w celu uzyskania aktualizacji.