„Niektóre z tych okularów mają 25 lat”, mówi projektantka Robin Standefer, wskazując kuchnię swojego loftu w East Village na Manhattanie. „Noszę je od zawsze”. Standefer i Stephen Alesch, jej partner projektowy i mąż, stoją za niektórymi z najmodniejszych wnętrz Nowego Jorku, a ich lista klientów brzmi jak kto jest kim Hollywood. Dom pary jest wypełniony równie fajną mieszanką interesujących przedmiotów, w tym jeża taksydermicznego, ceramicznego kasztanowca i ogromnej kolekcji wyrobów szklanych Standefera. Jej nowe i zabytkowe kieliszki, wazony i butelki przelewają się z kuchennej porcelanowej szafki i rozlewają się na pobliskie blaty.
„Jednym z powodów, dla których założyliśmy Gildię, było to, że nie było ich już gdzie trzymać, więc powiedziałem, że powinienem zrobić sklep!” Zgodny z postaci, Roman and Williams Guild New York sprzedaje przedmioty wybrane przez parę, a także mieści La Mercerie, ich natychmiastowy hit kawiarnia. „Uwielbiam pomysł, by ktoś przyszedł, coś kupił, a ja mogłem powiedzieć: „Miałem to przez jakiś czas i cieszę się, że to kochasz”.
„Jeśli mam szczęście, prowadzę kolację i mam te same kieliszki, ale to się rzadko zdarza. Po prostu zbieram rzeczy, które się mieszają.