Tuż po 9 rano we wtorek rano drugiego prezydenta Trumpa Stan adresu Unii, ponad tuzin reporterów zebrało się na podjeździe przed Białym Domem, by zadawać pytania jego sekretarz prasowy, Sarah Huckabee Sanders. Wśród grupy były Kaitlan Collins i Abby Phillip, dwie najmłodsze korespondentki CNN na antenie.

26-letni Collins zadaje pierwsze pytanie, odnosząc się do czegoś, co Trump napisał przed chwilą na Twitterze: „Sarah, co prezydent ma na myśli, kiedy mówi, że w razie potrzeby zbuduje ludzki mur?”.

Collins i Phillip od 6 rano monitorują rozwój wydarzeń i siedzenie we włosach i makijażu, i będą rotować reportaże przed kamerą i poza nią przez wyczerpujące 12 godzin, zanim Trump przemówi do narodu. Wędrują po obszarze prasowym Białego Domu z niewzruszoną pewnością siebie, mimo że obaj wzięli niektóre nadużycia w nagłówkach od prezydenta w ubiegłym roku. atut zakazał Collinsowi udziału w imprezie Rose Garden w lipcu po tym, jak zadała mu nielubiane pytania związane z Rosją, a prezydent zaatakował werbalnie Phillip podczas konferencji prasowej w Białym Domu w listopadzie za pytanie o śledztwo przeciwko jego.

click fraud protection

„Co za głupie pytanie” – warknął Trump na Phillip, 29-letnią czarną kobietę. „Ale często cię obserwuję. Zadajesz wiele głupich pytań”.

Dziennikarze traktowali te nagany głównie jako komplement, mówią mi we wspólnym wywiadzie przed Białym Domem. „Jeśli zdenerwuje się pytaniem, jest to rodzaj znaku, że jesteś na czymś ważnym” – mówi Phillip. „Czasami to trochę onieśmielające, ponieważ jest prezydentem Stanów Zjednoczonych i wskazuje na ciebie palcem. Ale musisz po prostu próbować wydobyć od niego odpowiedzi.

„Ważne jest, aby nie dopuścić do tego” – dodaje Collins. „Jeśli tak, to wzmacniasz ich stereotyp, że media są stronnicze, a my chcemy polemizować z prezydentem, czego nie robimy”.

Collins i Phillip to dwie z około tuzina prezenterek i korespondentów, które CNN stacjonowało we wtorek w Waszyngtonie, by nadawać całodobową relację z przemówienia Trumpa. Opisują siebie jako „siostrzeństwo”. Starsi opiekują się młodszymi. Młode mamy, których jest kilka, dzielą się ubrankami dla dzieci i poradami dla rodziców. Wygadują się na temat nękania w Internecie — problemu, który nęka dziś wiele dziennikarek.

„Każdego dnia pojawia się nowy tweet o tym, że dostaję zastrzyki do ust” – śmieje się Pamela Brown, starsza korespondentka CNN w Białym Domu, która ma w domu siedmiomiesięczne dziecko. „Nigdy w życiu nie dostałem zastrzyków do ust. Mówisz: „Czy ci ludzie nie mają nic lepszego do roboty?”

W centrali sieci, obszar, w którym mają swoje biura główna korespondentka polityczna Dana Bash i główna analityk polityczny Gloria Borger, jest znany jako „kącik estrogenowy”. („Trochę prawdziwych, a trochę farmaceutyków”, żartuje Borger.) Dziennikarze weterani siedzą na szarej sofie w biurze Bash, która wygląda jak wieczór panieński feministki z tysiąclecia. Podkładka. Ukłony w stronę wzmocnienia pozycji kobiet są wszędzie: różowa poduszka „walcz jak dziewczyna” na puszystej białej ławce. Oprawiony plakat Wonder Woman. Cytat na ścianie, który mówi: „Nie pozwól emocjom zrobić z ciebie suki”.

Wnosi ten etos do swoich reportaży. Pytam Bash, co jest największym wyzwaniem w relacjonowaniu tej prezydentury, a ona nie przebiera w słowach. „To, co sprawia, że ​​czuję się niekomfortowo za każdym razem, gdy muszę to zrobić, to być na antenie i powiedzieć w jakiejś formie lub formie: „To, co właśnie powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych, nie jest prawdą” – mówi Bash. „Kiedy sprzeciwiasz się kłamstwu lub prawdzie, stajesz się przeciwnikiem Trumpa lub prodemokratą i jest to bardzo trudna sprawa dla tych z nas, którzy tylko pracują jako dziennikarze i nadal wierzą w pojęcie obiektywność."

Borger zgadza się, dodając: „Inną rzeczą, która jest trudna w omawianiu tej administracji, jest po prostu szybkość, z jaką wszystko zmienia się każdego dnia. Do piątku trudno mi przypomnieć sobie, co wydarzyło się w poniedziałek”.

Radzenie sobie z tymi wyzwaniami związanymi z raportowaniem jest szczególnie trudne dla kobiet, które mają dzieci w domu. Anchor Brianna Keilar ma pełne ręce roboty z ośmiomiesięcznym synem i dwuletnim pasierbem, a jej mąż zostaje wysłany za granicę. „To naprawdę trudne. Dużo bierzesz na siebie, kiedy jesteś mamą wykonującą tę pracę, a ja dopiero zaczynam domyślać się, jakiego rodzaju wsparcie oferuje małżonkom wojskowym” – mówi. „Do około dwóch tygodni temu moje dziecko spało tylko około dwóch lub trzech godzin na raz”.

Keilar pracuje przez wiele godzin, ale jej harmonogram jest dość stabilny, ponieważ jest kotwicą. Na Kapitolu korespondent Kongresu Sunlen Serfaty, który ma w domu roczne dziecko, biega korytarzami w pogoni za senatorami. Dwumetrowy jasnowłosy reporter może ich dostrzec jak jastrzębia z odległości stu stóp, rozróżniając podobnie wyglądających siwowłosych białych mężczyzn jedynie po ich sposobie chodzenia. – Czy to Cornyn? – pyta, wskazując na senatora z Teksasu, którego twarz ledwo dostrzegam w ciemnym korytarzu piwnicy.

Rzeczywiście tak było, a Serfaty zabrał senatora Johna Cornyna na wywiad w aparacie na temat nadchodzącego SOTU, do którego w tym momencie było kilka godzin, a następnie wznawiał naszą rozmowę. Mówi mi, że obudziła się o 5:45 rano, żeby wcisnąć trening przed długim dniem. „Mówię, że ludzie wykonujący tę pracę czują się jak drwal kręcący się na kłodzie w wodzie”, mówi, wykonując gest biegania dwoma palcami. "Musisz po prostu iść dalej."

Około godziny przed 21:00 przemówienia, kongresmeni i goście weszli do sali Izby, a CNN przełączyło się na transmisję na żywo z wydarzenia. Bash był w środku akcji, chwytając wschodzącą gwiazdę Demokratów Aleksandria Ocasio-Cortez za miejsce w aparacie. W studiu znajdującym się w centrali CNN gospodarze CNN Jake Tapper i Wolf Blitzer obejrzeli wywiad z Kate Bennett, przedstawicielką sieci Melania Trump korespondent, czekający na transmisję na żywo i zważenie. Bennett czuje się tak swobodnie w telewizji, że wykonuje ruchy taneczne na swoim krześle, robi śmieszne miny i wymienia dowcipy z Tapperem przed ich panelem.

„Jestem trochę idiotą”, wyjaśnia mi później Bennett, były redaktor ds. mody. „Dla wielu ludzi to długa noc i jest to czas pod presją. Nie dlatego, że jestem tu po to, by być żartownisiem, ale pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy ludźmi”.

Oczywiście żarty ustały, gdy program się rozpoczął, a głęboka ławka kobiet na antenie CNN zajęła swoje miejsca w różnych studiach, aby oglądać i czytać przemówienie. Zespół producentów w sterowni sprawdzał fakty wypowiedzi Trumpa w czasie rzeczywistym, przekazując te informacje talentowi do analizy po pokazie. Niektórzy z nich do końca wieczora pracowali około 15 godzin.

Uderzyło mnie ciepło i bezpretensjonalność wszystkich tych kobiet. „Teoria połysku” termin ukuty przez dziennikarkę Ann Friedman i jej współprowadzącą podcast cyfrowego stratega Aminatou Sow, jest założenie, że jeśli kobiety współpracują ze sobą, a nie rywalizują, zwiększa to sukces wszystkich — wszystkich świeci. Reprezentantki i korespondentki CNN ucieleśniają tę koncepcję. Serfaty, w środku jednego z najbardziej stresujących dni reporterskich w roku, dowiaduje się, że zbliża się rozmowa o pracę, prosi o numer mojej komórki i poświęca czas na wysłanie mi dwóch długich akapitów porad i słów Pomoc. Keilar daje mi pomysł na historię, zapisuje jej numer i oferuje pomoc.

Jeśli można być zagorzałym reporterem, bezgranicznie ambitnym, a także ciągnąć za sobą kobiety, te kobiety wskazują drogę. Pytam Bash, czy ma wymarzoną pracę. „Jest całkiem blisko”, mówi z uśmiechem. „Jako kobieta typu A zawsze chcę więcej”.