Zajęta Philipps miała w poniedziałek późną nocną przerażenie zdrowotne po tym, jak „spaliła” oczy.
U 38-letniej aktorki zdiagnozowano fotokeratitis – bolesny stan, który pojawia się, gdy oko jest nadmiernie wystawione na działanie promieni UV – po spędzeniu całego dnia na sesji zdjęciowej do magazynu.
Philipps udokumentowała bolesne doświadczenie w swojej historii na Instagramie.
„Ledwo widzę prosto. Idę jutro do lekarza” – powiedziała po zjedzeniu kolacji w poniedziałek wieczorem. „Mam jakąś szaloną reakcję alergiczną. Nie mogę otworzyć oczu. Czuję się, jakby były odłamki szkła.
Źródło: Zajęty Phillips / Instagram
Próbowała zasnąć tej nocy i planowała iść rano do lekarza, ale ból był zbyt przytłaczający.
„Spróbuję się położyć i zamknąć oczy, chociaż kiedy je zamykam, czuję, że w moich gałkach ocznych są odłamki szkła” – powiedział Philipps.
POWIĄZANE: To wydarzenie życiowe sprawiło, że zajęci Filipi przestali gonić za chudymi i zaczęli zdrowieć
A do północy nie mogła już tego znieść i musiała iść do szpitala. Cztery godziny później zgłosiła, że przesadziła z oświetleniem sesji zdjęciowej.
„Hej, czy to fajne, że spędziliśmy właśnie cztery godziny w izbie przyjęć dla moich oczu? Mam fotokeratitis. Oparzyłem sobie oczy po dzisiejszej sesji zdjęciowej” – powiedział Philipps. „Jest jednak tak markowy. Dostaję jedną dużą okładkę magazynu, robię jedną sesję zdjęciową i palę sobie gałki oczne”.
Na szczęście już we wtorek rano uśmiechała się i śmiała ze swoją 9-letnią córką Birdie, która powiedziała: „To mama, ma grubą skórę, problemy z żołądkiem i wrażliwe oczy”.