W Nowym Jorku rocznie w wypadkach rowerowych ginie około 30 osób. Za każdym razem, gdy jeżdżę na rowerze po Brooklynie, powtarzam tę statystykę w mojej głowie. To dość masochistyczny rytuał, ale nie pozwala mi czuć się zbyt komfortowo na ulicy ani nie popadać w samozadowolenie i rozluźnienie. Jak mawiał mój tata, w walce samochodów z motocyklami samochód zawsze wygrywa.

Ostatnio jednak, od czasu ostatniej fali Covid napędzanej przez firmę Omicron, mój rower był schowany pod wodoodporną osłoną i czekał na użycie. Nie tylko niesprzyjająca pogoda powstrzymuje mnie przed jazdą na siłownię, do sklepu spożywczego czy do nieprzyjemnie położonego mieszkania znajomego z dala od linii metra. W tej chwili obawiam się, że nieuchronny wypadek rowerowy (których w Nowym Jorku jest prawie 18 000 rocznie), spowoduje obrażenia, których nie można opiekować się z powodu braku łóżek szpitalnych lub braku szpitala personel.

Przez jakiś czas wierzyłem, że ta obfitość ostrożności jest po prostu objawem mojego chronicznego niepokoju. Chociaż wkrótce dowiedziałem się, że nie tylko ja zmieniam swoje zachowanie. Na Twitterze Becca Rosen, redaktor z Waszyngtonu, wyraziła podobnie ostrożną strategię w odpowiedzi na kryzys zdrowotny, który obejmował unikanie własnego roweru i pomijanie niepotrzebnych przejazdów, zwłaszcza na lodzie warunki.

click fraud protection

Co doprowadziło mnie do pytania: Oprócz otrzymywania wszystkich szczepień i noszenia masek w miejscach publicznych, czy powinienem też robić wszystko, aby uniknąć lekkomyślnego zachowania podczas ostatniej fali? pandemia? Czy po prostu przesadzam?

Pracownicy służby zdrowia od dawna bronią szczepień i masek, ponieważ mają do czynienia z napływem pacjentów — najwięcej szpitali widziało od stycznia 2021 — chociaż żadna poważna instytucja medyczna nie doradziła, czy możemy zrobić więcej, aby złagodzić rzeczywistość przepełnionych szpitali. Niektórzy twierdzą, że ponieważ Omicron jest tak zaraźliwy, a jednocześnie mniej dotkliwy niż poprzednie iteracje, nie ma nic więcej do robić. Tak czy inaczej, myślenie idzie, wszyscy to zrozumiemy.

Alexis Hinkley, pielęgniarka podróżna lecząca pacjentów z Covid, ostrzegła nas jednak, abyśmy nie byli zbyt zadowoleni z siebie.

@@pracowniczka

„Jedną rzeczą, którą chciałbym, aby więcej osób niemedycznych zrozumiało, kiedy podnoszą wskaźnik przeżycia Covid, jest to, że„ brak łóżek w szpitalu ” oznacza bez łóżek" zawołała w wirusowym filmie TikTok opublikowanym pod koniec zeszłego miesiąca, który ma teraz 10,5 miliona wyświetleń. „Brak łóżek oznacza ŻADNYCH ŁÓŻEK!” Następnie wymieniła mnóstwo zagrażających życiu schorzeń, które mogą wymagać łóżka na OIOM-ie – udary, zawały serca, urazy w wypadku samochodowym – które mogą nie być leczone z powodu braku miejsca.

W rozmowie z 11ŻyjeHinkley powiedziała, że ​​czuła się zmuszona do nakręcenia filmu po ciężkim dniu leczenia pacjentów z Covid. „Mieliśmy około 16 godzin oczekiwania, a ludzie czekali na łóżka całymi dniami” – powiedziała. „Mieliśmy około 40 pacjentów na korytarzach. Ten film był dla mnie rodzajem wołanie o pomoc”.

Według Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej szpitale mają średnio 78% pojemności OIT. Ale te liczby nie są rozłożone równomiernie. ten New York Times poinformował w zeszłym tygodniu, że jeden na trzy szpitale z oddziałami intensywnej terapii mają 95% pojemności. A na obszarach o niskim wskaźniku szczepień sytuacja jest jeszcze bardziej tragiczna. Na przykład w Teksasie w całym stanie dostępnych jest tylko 315 łóżek na OIOM-ie, według Vox raport z stycznia. 13.

Jednak największą przeszkodą, przed jaką stoi obecnie system opieki zdrowotnej, nie jest brak łóżek — to brak personelu. W artykule dla Czasy, dr Craig Spencer, lekarz oddziału ratunkowego w Nowym Jorku, powiedział, że „napływ pacjentów zakażonych koronawirusem również tworzy kolejne źródło infekcji dla pracowników służby zdrowia, którzy są odsunięci na bok w liczbach, których nigdy wcześniej nie widziałem”. Niedobór, ostrzega, tworzy domino efekt, który „wpłynie na wszystkie poziomy systemu opieki zdrowotnej, od domów opieki o małej liczbie pracowników po karetki pogotowia, których reakcja na 911 trwa dłużej wzywa." 

POWIĄZANE: Tak, wszyscy tutaj znowu mylimy nasze przeziębienia z COVID

W ostatnich tygodniach sformułowanie raportów o hospitalizacji w Covid znalazło się pod ostrzałem. Pacjenci, którzy zostali zabrani do szpitala w nagłych wypadkach medycznych niezwiązanych z Covid, którzy przypadkowo uzyskali pozytywny wynik testu na obecność wirusa, byli wymienione wśród pacjentów hospitalizowanych „z Covid”. Podczas gdy konserwatyści przyjęli to sformułowanie jako powód do bagatelizowania powagi fakt pozostaje faktem: pacjenci hospitalizowani z powodu Covid i pacjenci hospitalizowani z powodu Covid powodują krytyczny niedobór zasobów medycznych opieka. Słowami Hinkleya „brak łóżek oznacza bez łóżek."

W obliczu faktów trudno nie czuć się winnym jako stosunkowo zdrowa młoda dwudziestolatka. Mam wystarczająco dużo zdrowego rozsądku, aby zdać sobie sprawę, że nie jestem niepokonany, ale rozumiem też, że mam większe prawdopodobieństwo przeżycia kontuzji i choroby niż nie tylko osoby z obniżoną odpornością, ale osoby starsze — osoby takie jak moi rodzice, którzy są po sześćdziesiątce i dlatego są bardziej narażeni na nagłe wypadki, w tym zawał serca i uderzeń. Oczywiście nie całe życie można zaplanować (niezależnie od tego, jak bardzo się starałem). Będą wypadki i wybuchy dodatki i inne spontaniczne choroby wymagające opieki. Rozumiem. Ale przynajmniej mogę zrobić kilka dodatkowych środków ostrożności i uniknąć niektórych ryzykownych zachowań. Mój rower może poczekać. Tylko na chwilę dłużej.