Żartować o krwi to jedno, a nawet nosić biżuterię zrobioną z krwi, ale Megan Fox wyjaśnił, że to nie żart, jeśli chodzi o nią i jej narzeczonego, Machine Gun Kelly (prawdziwe nazwisko Colson Baker). Para mówiła o roli, jaką krew odgrywa w ich związku, ale po raz pierwszy Fox wyjaśnił, że oboje rzeczywiście angażują się w rytualną rozgrywkę krwi. Nie przypomina to jednak sceny z ciała Jennifer, ponieważ Fox powiedział, że to tylko kilka kropli.

"Tak. Więc myślę, że picie swojej krwi może wprowadzać ludzi w błąd lub ludzie wyobrażają sobie nas z kielichami i jesteśmy jak Gra o tron, pijąc nawzajem swoją krew” – powiedziała Glamour Polska. „To tylko kilka kropli, ale tak, od czasu do czasu konsumujemy nawzajem krew wyłącznie w celach rytualnych”.

POWIĄZANE: Megan Fox życzyła Kelly wszystkiego najlepszego z okazji urodzin z najsłodszym zdjęciem pary

Fox dodaje, że jest „kontrolowana”, jeśli chodzi o ich rytuały, które obejmują również karty tarota i inne praktyki metafizyczne, ale MGK nie zawsze jest tak ostrożna – przynajmniej w teorii.

click fraud protection

„Jestem znacznie bardziej kontrolowany. Czytam karty tarota, zajmuję się astrologią i wykonuję wszystkie te metafizyczne praktyki i medytacje. Odprawiam rytuały w nowiu i pełni księżyca, i wszystkie te rzeczy. A więc, kiedy to robię, jest to fragment lub jest używany z jakiegoś powodu. I jest kontrolowany, gdy jest jak: „Przelejmy kilka kropli krwi i wypijmy ją” – powiedziała. „Jest znacznie bardziej chaotyczny, gorączkowy i chaotyczny, kiedy jest gotów po prostu rozciąć sobie klatkę piersiową potłuczonym szkłem i powiedzieć:„ Weź moją duszę ”.

Ale czy on kiedykolwiek to zrobił? Fox nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.

– To się nie dzieje – wyjaśniła. "Pozwól mi powiedzieć. Może nie do końca tak, ale wiele razy zdarzało się to w pewnej wersji”.

Kiedy MGK podzielił się swoją propozycją ze światem, jego podpis na Instagramie wspomniał o krwi.

„I tak jak w każdym wcieleniu przed tym i jak w każdym wcieleniu, które nastąpi po nim, powiedziałem tak” – częściowo czytamy w podpisie. „… a potem wypiliśmy sobie nawzajem krew.”