Jedną z wielu wspaniałych rzeczy w modzie jest to, że przenosi nas do innego świata.
Wewnątrz paryskiego Grand Palais zbudowano rakietę naturalnej wielkości; statek, który iskrzył i dymił i tak dalej. Modelki spacerowały po wybiegu w odblaskowych srebrnych chustach, lotnikach, błyszczących rajstopach i nadrukach astronautów. Pod koniec miesiąca mody i jeszcze jeden pokaz przed nami, właśnie tego potrzebowaliśmy. Oto wszystko, co musisz wiedzieć o kolekcji Chanel na jesień/zimę 2017.
01z 05
Zapowiada się błyszcząca jesień
Karl Lagerfeld szedł po wybiegu błyszczącymi rajstopami, butami i sukienkami. I tak, jesteśmy w to zamieszani.
02z 05
Chodzi o przestrzeń
Jak przestrzeń międzygalaktyczna. W zeszłym tygodniu powiedzieliśmy ci, że Elon Musk leci z dwoma prywatnymi obywatelami wokół księżyca. Pokazaliśmy też tobie co powinieneś nosić jeśli jesteś jedną z tych osób. Ale teraz poprawiamy się. Ubierz się od stóp do głów Chanel.
03z 05
Im wyższe włosy, tym bliżej Marsa
Nie tylko ustawienie pokazu było jednym z najwyższych, jakie kiedykolwiek widzieliśmy, ale włosy modelek... sam w sobie całkiem wzniosły. Wyjmijcie swoje drażniące grzebienie, panie i panowie. Chodzi o wysokość.
04z 05
Statek kosmiczny faktycznie wystartował
Pod koniec pokazu, po tym, jak Lagerfeld przeszedł kolejny pas startowy, on i jego chrześniak, model Hudson Kroenig, podeszli do centrum dowodzenia, nacisnęli przycisk i statek kosmiczny wystartował. Dym, iskry; wszystko wydarzyło się w prawdziwie magicznym momencie, który mógł wyprodukować tylko Chanel.
05z 05
Wszyscy się uśmiechali.
To ostatni dzień miesiąca mody, a w Paryżu jest zimno i deszczowo. Nie trzeba dodawać, że ludzie potrzebowali trochę windy (off!). Pokaz zakończył się modelami otaczającymi statek kosmiczny, podczas gdy grał „Rocket Man” Eltona Johna. I nastąpił cały uśmiech.
Al hacer clic en „Aceptar todas las cookies”, usted acepta que las cookies se guarden en su dispositivo para mejorar la navegación del sitio, analizar el uso del mismo, y colaborar con nuestros estudios para marketing.