Legenda golfa Arnold Palmer dotknął wielu istnień w ciągu swoich 87 lat i Justin Timberlake był jednym z nich. Po dowiedzeniu się, że ukochany golfista miał zmarł W niedzielę Timblerlake zabrał się do mediów społecznościowych, aby podzielić się wzruszającym hołdem dla człowieka, o którym mówi, że pokochał grę w golfa.
W podpisie słodkiego czarno-białego zdjęcia ich dwojga razem na polu golfowym Timberlake przypomniał sobie swój pierwszy kontakt z Palmerem. „Można było poczuć otaczającą go WIELKAŚĆ. Byłem zachwycony – wspomina.
„Zmienił grę na zawsze. Zdefiniował, czym jest współczesny sportowiec. Na swoje turnieje poleciał własnym samolotem. ZACZĄŁ sieć TYLKO dla sportu. Wygrał spektakularnie. Przegrał łaskawie. Był większy niż gra” – napisała 35-letnia gwiazda popu. „Podobała mi się gra w golfa, kiedy go spotkałem. I sprawił, że to pokochałem. Panie Palmer, będzie za Tobą tęsknić tak wielu zagorzałych fanów, ale na zawsze zostaniesz zapamiętany jako KRÓL. Definicja LEGENDY”.
Timberlake gra w golfa – zarówno w turniejach, jak i rekreacyjnie – od 5 roku życia.
„Uwielbiam być autorem piosenek, kocham być muzykiem, kocham być producentem, kocham być aktorem, uwielbiam pracować nad linią ubrań. Kocham wszystkie te rzeczy, ponieważ wszystkie są kreatywne. Dla mnie golf jest jedną z tych rzeczy, w których wychodzisz i zapominasz o wszystkim innym” – powiedział Pole golfowe w 2010. A Timberlake wie, jak to zrobić zabawa.
Nasze myśli są z rodziną Palmera i wszystkimi, których dotknął.