Gisele Bündchen opowiada o swoich wczesnych dniach modelowania i jednym z najbardziej traumatycznych doświadczeń w jej karierze. W nowym wywiadzie z Brytyjski Vogue, supermodelka ją zepsuła „Życie w wyglądzie” w tym jeden z pokazu mody Alexandra McQueena w 1998 roku, który sprawił, że była całkowicie upokorzona tym, co nosiła na wybiegu.

„To był jeden z najbardziej traumatycznych momentów” – powiedziała Gisele, gdy wylądowała na stronie swojej 18-letniej osoby, ubranej w srebrną postrzępioną koszulę bez stanika i pasującą bieliznę. „To znaczy, nie mówiłem po angielsku. To był mój pierwszy sezon wystawowy w Londynie. Zrobiłem 42 castingi. Pamiętam, że chodziłem na te wszystkie castingi i nikt nawet nie spojrzał na moją książkę, bo to była heroin chic i oczywiście nie wyglądałem jak heroin chic, jak widać na obrazek."

Zarezerwowała pokaz McQueena, mimo że na castingu było „tysiąc dziewczyn”, a bez przymiarki nie wiedziała, co będzie modelką. „Ja, mogłabym powiedzieć kilka słów, ale nie zrozumiałam połowy rzeczy” – wspomina. „Po prostu udawałem, że rozumiem. A ja na to: „Czy to koszulka czy coś?”. Nie, to było to. Więc zacząłem płakać”.

click fraud protection

Gisele Bündchen opuszcza modele IMG po ponad dwóch dekadach

Bündchen była tak zdenerwowana, że ​​jej pierzaste rzęsy zaczęły się odklejać, a jej wizażystka błagała ją, by przestała płakać. W końcu zebrała to w całość, ale „przez cały czas chodziła, myśląc:„ Mam nadzieję, że mój tata nigdy nie zobaczy tego zdjęcia ”.

„Dlatego pamiętam ten program” – kontynuowała – „wszystko, co chciałam zrobić, to odejść, ale wiesz, to jedna z tych rzeczy, które czynią cię silniejszym”.

W innym miejscu w wywiadzie Gisele ujawniła również, że cierpiała na „obezwładniający lęk i ataki paniki” podczas swoich wczesnych dni modelowania. „Z zewnątrz wyglądało na to, że miałam wszystko, a miałam zaledwie 22 lata” – powiedziała. „W środku czułem się, jakbym sięgnął dna, zaczynałem dzień od mokki Frappuccino z bitą śmietaną i trzema papierosami, a potem co wieczór piłem butelkę wina. Wyobraź sobie, co to robiło z moim umysłem”.