Powinienem chyba zrezygnować z przekonywania taty do głosowania na Joe Bidena w listopadowych wyborach. Do tej pory dał jasno do zrozumienia, że ​​chociaż uważa Trumpa za „bufona”, nigdy nie zagłosuje na „większy rząd”. Republikanin Reagana do gorzkiego końca, mój tata postanowił po prostu przeżyć erę Trumpa, aż wszystko „wróci do normy”, cokolwiek to znaczy, i jest całkowicie przekonany, że taki powrót jest nadciągający.

W tym roku polityka przybrała bardziej osobisty charakter niż zwykle, ponieważ okrucieństwo, korupcja i… nieudolność w ciągu ostatnich czterech lat doprowadziła do tysięcy możliwych do uniknięcia zgonów z powodu COVID-19 i zagroziła życiu miliony więcej. Jakiekolwiek wsparcie takiego prezydenta, czynne lub bierne, musi wymagają zawieszenia empatii, prawda? Ale to moralne rozumowanie jest trudne, jeśli chodzi o mojego własnego ojca.

Więc kiedy zobaczę Claudia Conway, córka rzecznika Trumpa Kellyanne Conway i założyciela Lincoln Project George'a Conwaya, publikuje filmy TikTok sprzeciwiające się konserwatywnej polityce jej rodziców; Córka Mitcha McConnella, Porter McConnell, prowadząca

click fraud protection
Zmierz się z Wall Street; albo córka kandydata na kongres z Michigan publicznie błagam Michiganders na Twitterze, aby nie głosowali na jej ojca, czuję przypływ współczucia. Okazuje się, że sfrustrowane i rozczarowane Córki Republikanów są wszędzie, często podejmując się emocjonalnego, ważkiego i prawdopodobnie niemożliwego zadania zmiany zdania naszych rodziców lub wypowiedzenia się.

Rozmawiałem z takimi córkami na temat tego utworu, a wiele z nich powiedziało, że czują poczucie odpowiedzialności lub obowiązek zabrania głosu — zwłaszcza dzieci polityków, którzy czują się wyjątkowo przygotowani do odwoływania się do moralności swoich rodziców, a tym samym do efektu reszta. Ale nasze próby perswazji są także próbą uzyskania dostępu do słusznych zasad — w istocie… dusza — naszych rodziców, ponieważ ich polityka nie zgadza się z zasadniczo dobrą osobą, którą my kocham.

Stephanie Hofeller trafiła na pierwsze strony gazet w 2019 roku, kiedy odkryła i udostępniła dokumenty świadczące o tym, że jej ojciec, republikański strateg polityczny Thomas Hofeller, był zaangażowany w gerrymandering, który miałby: być „korzystne dla republikanów i białych nie-latynoskich”. NPR poinformował, że Thomas naciskał na Biały Dom, aby dodał pytanie o obywatelstwo do spisu powszechnego w 2020 r., Co krzywdzi osoby nieposiadające dokumentów i jest potencjalnie nielegalne.

Stephanie i jej ojciec pokłócili się lata przed śmiercią w 2018 roku po głęboko osobistej zdradzie z udziałem jej rzekomo znęcającego się męża i opieki nad jej dzieci, ale mówi, że ich związek nie miał nic wspólnego z jej decyzją o wypowiedzeniu się przeciwko niemu Polityka.

„Nawet gdybym osobiście nie miała nic przeciwko niemu, nadal nie zgadzałabym się z rasizmem, klasizmem i całym tym gównem” – powiedziała. „Chciałabym ujawnić [dokumenty opisujące jego gerrymandering], ponieważ szczerze mówiąc, byłam zszokowana tym, jak wyglądały te mapy” – wyjaśniła.

Stephanie powiedziała, że ​​nawet gdy jej relacje z tatą się rozpadały, odsuwała jego politykę aż do ostatecznego ciosu. „Do tego momentu prawie czułam, że moim obowiązkiem jest próbować [rozumować] z nim, gdy miał tak wielką moc” – powiedziała. „A także byłem zaniepokojony… to znaczy, on i ja też nie mamy tych samych przekonań religijnych, a jednak dbałem o jego duszę”.

Stephanie powiedziała mi, że w jej domu obowiązuje ścisła polityka zakazu trębaczy – ruch, który zwolennicy Trumpa prawdopodobnie wskazaliby jako przykład „odrzucania kultury” w amoku. Ale wydaje się, że lewica polityczna coraz bardziej potrzebuje twardszych linii, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie sprawiedliwości społecznej. Czy więc jestem hipokrytą, potępiając partię republikańską jako rasistowską i amoralną za poparcie dla prezydenta, ale jednocześnie wierzę, że mój tata republikański jest nadal dobrym człowiekiem? Czy to „test czystości”, czy raczej test charakteru? Moralna potrzeba tego momentu w historii wymusza bolesny rozdźwięk między sprawiedliwością a miłością do rodziny. Jest to szczególnie dotkliwe, gdy polityka twojego rodzica jest szczególnie szkodliwa dla ciebie.

Genna Gazelka, która identyfikuje się jako bigender i używa ich/ich zaimków, po raz pierwszy przemawiała publicznie w wywiad w Minnesocie Trybuna Gwiazd gazeta po tym, jak ich ojciec, przywódca GOP Senatu Minnesoty, Paul Gazelka, sprzeciwił się zakazowi obozów terapii konwersyjnej. Sama Gazelka została wysłana na terapię o godz Współpracownicy Bachmanna, który był powszechnie oskarżany o przeprowadzanie terapii konwersyjnej lub „reparatywnej”.

Ponieważ było to osobiste, z powodu krzywdy wyrządzonej dzieciom i bezbronnym dorosłym oraz z powodu ich platformy, Genna czuła, że ​​to jest miejsce, w którym muszą mówić, zwłaszcza gdy nie mogą się dodzwonić do swoich tata. „Skończyło się na tym, że trochę z nim porozmawiałem i nie, nie słuchał. I to był jeden z powodów, dla których to robiłem, ponieważ starałem się dotrzeć do szerszej publiczności niż mój tata. Ponieważ wiedziałem, że ma zamknięte uszy, ale wiedziałem, że mógłbym dotrzeć do większej liczby ludzi i być może mieć jakiś wpływ, gdybym mógł przekazać tę historię”.

Genna spędziła lata w separacji ze swoimi rodzicami i dopiero po „duchowym przebudzeniu” postanowili spróbować przebaczenia i ponownie się połączyć. Okazują niezwykłą łaskę swoim rodzicom, którzy powoli zaczęli przepraszać i czynić własne ustępstwa. Rodzice Genny nadal nie będą używać swoich zaimków, ale ich tata będzie odnosić się do nich jako „moje dorosłe dziecko”, a nie „córka”.

Wiąże się to z rozumieniem przez Gennę swojego taty jako „rozjemcy” z filozofią kompromisu. „Opowiedział mi tę historię o tym, jak każdy musi zdobyć trochę, jeśli chodzi o ustawodawstwo”, powiedzieli. „Nie możesz mieć kogoś, kto zawsze przegrywa, w przeciwnym razie będzie z tego powodu oburzony i nie będzie chciał ci pomóc w żaden sposób ani formy. W porównaniu z małym zwycięstwem, mogą być bardziej skłonni do pomocy”. Kontynuowali: „Jest bardzo cierpliwy i bardzo miły. Myślę, że chce robić to, co słuszne.

POWIĄZANE: Jak kobiety naprawdę myślą o głosowaniu na Joe Bidena

Od lat 70. konserwatywni politycy zachwalali zdrowe "wartości rodzinne" jako święty kamień węgielny ich platformy. Trochę więc ironiczne jest widzieć tę iluzję rutynowo burzoną przez zbuntowane liberalne dzieci, których poczucie tego, co jest słuszne (przynajmniej tymczasowo), przeważa lojalność rodzinną. Ale liberałowie wydają się niemal oczekiwać, że córki (prawie zawsze córki) będą walczyć z konserwatywnymi, politycznymi rodzicami. Kiedy Trump został po raz pierwszy wybrany, Ivanka była powszechnie wyobrażana jako wywierająca jakiś racjonalny wpływ na swojego ojca, jak próbowały Stephanie i Genna. Zamiast tego jej ogromny przywilej pozwolił jej po prostu… unosić się sennie nad polem walki, jakby istniała w zupełnie innej Ameryce (co oczywiście ma). Oczywiste jest, że Ivanka nie czuje takiego samego poczucia obowiązku, by wykorzystać swoją pozycję do walki ze szkodliwym GOP polityk, co wydaje się szczególnie tchórzliwe, biorąc pod uwagę, jak bardzo Stephanie i Genna zaryzykowali w mówienie.

To poczucie obowiązku, czy to narzucone przez siebie, czy nie, było wspólnym tematem wśród ludzi, z którymi rozmawiałem. Ludzie, których rodzice nie są politykami, mają mniejszy wpływ na bezpośredni wpływ na zmiany legislacyjne, ale impuls do walki z trumpizmem bliskich jest nadal silny. Potrzebujemy dowodu na to, że za kapeluszem MAGA istnieje dobre serce, o którym wiemy.

Leila, która poprosiła o użycie pseudonimu, powiedziała, że ​​jej matka z dnia na dzień po wyborach w 2016 roku zmieniła się z umiarkowanie konserwatywnej w zjadliwie MAGA. „Na pierwszym roku studiów wróciłam do domu, a moja mama była zupełnie inna”, mówi, dodając, że trudno pogodzić to, co ona wierzy są dobre intencje jej matki wobec teorii spiskowych i skrajnie prawicowych poglądów, które teraz wyznaje.

„Wiem, że jej zależy i wiem, że jest dobrą osobą i po prostu chce jak najlepiej dla wszystkich” – kontynuowała. „Jednak wiem, że niektóre z rzeczy, w które wierzy — jak chce, aby coś zostało zrobione lub jak ona… uważa, że ​​tak powinno być — wpłyną negatywnie na niektóre populacje i to sprawia, że ​​zadaję sobie pytanie, lubić, czy jesteś [dobrym człowiekiem]?” 

Leila powiedziała, że ​​kiedyś była bardzo blisko z matką, ale teraz nie lubi nawet spędzać czasu w domu. „Były rzeczy, o których chciałem z nią porozmawiać, które były mocno związane ze sprawiedliwością społeczną, i mogłem bardzo krótko – a teraz nie mogę”.

Dla niektórych konfrontacja polityczna grozi stworzeniem klina między bliskimi, którego nie można cofnąć. Lauren*, mieszkająca w Nowym Jorku, powiedziała: „Mój tata ma tak dużą rację, że już go nie widzę”. Dodała: „Czuję, że gdybym wstała i krzyknąłem, jak naprawdę czułem pewne rzeczy, które zaowocowałyby rodzajem sporu, który ma moc zniszczenia rodzina. Im więcej o tym myślę, tym bardziej mnie to zasmuca”.

POWIĄZANE: Claudia Conway chciałaby, aby Aleksandria Ocasio-Cortez ją adoptowała

Próba otwarcia dyskusji z rodzicami i znalezienie ceglanego muru to kolejne wspólne doświadczenie — to, które dobrze znam. Próbowałem dziesiątek kątów, tonów i tematów, ale za każdym razem, gdy próbuję poruszyć temat, mój ojciec przełącza się na oficjalny tryb patriarchy i odrzuca moje argumenty, zanim je wygłoszę. W rzadkich przypadkach, kiedy się angażuje, tylko trochę, nie jest niczym niezwykłym, że krzyczymy sobie nawzajem o tym samym punkcie, być może o roli rządu lub wolności osobistej. A ponieważ mój tata ciągle twierdzi, że jestem nie mówiąc to, co mówię, że tak naprawdę mówię coś zupełnie innego, nie mogę nic poradzić na to, że czuję się trochę beznadziejny.

Chodzi o to, że nawet jeśli się myli, nie oznacza to, że mój tata naprawdę nie wierzy w zasady, na których opiera się jego konserwatyzm. I właśnie wtedy, gdy te wspólne wartości, takie jak wolność osobista i równe szanse, są najbardziej zagrożone, ludzie, z którymi rozmawiałem, czuli się zmuszeni zaryzykować walkę i odepchnąć się. Konserwatywni rodzice mogą myśleć, że nigdy nie dotarli do swoich liberalnych dzieci, ale okazuje się, że prawda jest zupełnie inna.

„Jak na ironię, to ideały polityczne, których sam [mój tata] nauczył mnie, doprowadziły mnie do wniosku, że doszedłem” – powiedziała Stephanie.

Słyszałem, że nie warto kłócić się ze zwolennikiem Trumpa; że do tego czasu są już tak głęboko w króliczej norze, że nie reagują już na logikę, a nawet ludzką przyzwoitość. Ale ci, którzy wierzą, że można zmienić zdanie, opowiadają się za zaczynając od wartości, które dzielisz zamiast polityk, polityków lub partii, do których należysz. I nie wierzę, że partyjna lojalność mojego taty przeważa nad jego wiarą w ludzkość. Nadal myślę, że mogę dotrzeć do jego duszy.

*Nazwisko niejawne ze względu na prywatność.