Podczas gdy świat nadal odlicza dni do Długo wyczekiwana biografia Marilyn Monroe, Blondtrafi na Netflix jeszcze w tym miesiącu, Ana de Armas zdecydowała się dać nam przedsmak tego, co ma nadejść, wprowadzając kilka bardzo charakterystycznych dla Marilyn detali do jej zestawu z czerwonego dywanu.
Aktorka przyjechała w czwartek o godz Blond'S Festiwal Filmowy w Wenecji Premiera ze wspaniałą różową suknią Louis Vuitton z głębokim dekoltem w szpic, plisowaną spódnicą i topem bez pleców. Oszałamiający look de Armas z czerwonego dywanu nie był w żaden sposób zwyczajny, ale to ukryte znaczenie sukienki przykuło naszą uwagę. Sylwetka sukni nie tylko przywodziła na myśl jedną z najsłynniejszych kreacji Monroe w historii — białą suknię wysadzoną w powietrze przez bramę metra w 1954 roku. Siedmioletni świąd — ale różowy kolor przypominał jeszcze jeden kultowy kostium: gorącą różową suknię Monroe Panowie wolą blondynki.
Olśniewający diamentowy naszyjnik i pasująca do niego bransoletka dopełniły look aktorki (diamenty Czy w końcu najlepsza przyjaciółka dziewczyny) i nosiła swoje brązowe loki sięgające do klatki piersiowej w subtelne fale z przedziałkiem z boku – co jest dalekie od słynnego blond boba jej ekranowej postaci.
Wkrótce po przejściu po dywanie obok jednego z producentów filmu, Brada Pitta, de Armas wszedł do środka na pierwszy w historii pokaz filmu pt. Blond. Według Różnorodność, dramat biograficzny oparty na powieści Joyce Carol Oates pod tym samym tytułem, zadebiutował z entuzjastycznymi recenzjami, zdobywając „ogromną 14-minutową owację na stojąco”, która podobno doprowadziła de Armasa do łez.