Wychodząc z ostatniej trasy koncertowej, Teyana Taylor pojawia się na Zoomie, wyglądając na świeżą, zrelaksowaną i pewną siebie jak diabli. A dlaczego nie miałaby? W wieku zaledwie 31 lat, utalentowany multi-łącznik osiągnął więcej, niż większość może nawet marzyć. Mianowicie, będąc wielokrotnie nagradzaną piosenkarką, uznaną choreografką, aktorką, matką, żoną i zwyciężczynią ostatniego sezonu Zamaskowany piosenkarz.
Ale nigdy nie dowiesz się, jak zarezerwowana i zajęta jest Taylor, po prostu patrząc na nią — w aparacie wygląda na wypoczętą, młodzieńczą i niewzruszoną. Nie oznacza to jednak, że jest przeciwna starzeniu się — w rzeczywistości to akceptuje.
„Zaczynam dorastać do wszystkiego, co było mi przeznaczone” — mówi W stylu. „Czuję, że starzeję się jak dobre wino”.
Jesteśmy na Zoomie, aby porozmawiać o jej partnerstwie XEOMIN, wstrzyknięcie neurotoksyny stosowane w celu zmniejszenia widoczności umiarkowanych do głębokich zmarszczek między brwiami. Taylor wymienia wiele powodów, dla których kocha tę markę, a mianowicie to, że nie ma długiej listy składników.
„Jestem taką mniej znaczy więcej dziewczyną, która ma wszystko w życiu, więc pracować w firmie, która nie ma cała masa gówna się z tym dzieje, jestem tu po to”, wyjaśnia, dodając, że kocha wyniki.
Mówi nam, że dostaje XEOMIN wstrzykiwany w jej jedenastki, co żartobliwie nazywa swoim logo Chicago Bulls. „Kiedyś robiłam takie miny – a mam mocne rysy – dosłownie zamieniłabym się w byka”, śmieje się, dodając, że drużyna koszykówki należy do jej ulubionych. „Więc samo naprawienie tego małego obszaru jest tym, czym było”.
Jej podejście do piękna, zgodnie z zasadą „mniej znaczy więcej”, wykracza poza rutynowe zastrzyki. Kiedy przychodzi czas na nałożenie produktu, trzyma się po prostu za pomocą kremu nawilżającego, a następnie peelingu kilka razy w tygodniu. „Będąc mamą i mając dwójkę dzieci, tak naprawdę nie mam wystarczająco dużo czasu, aby zająć się wieloma rzeczami, w które kiedyś się angażowałam” – mówi Taylor. Ponadto mówi, że uproszczenie rutyny faktycznie poprawiło jej skórę.
Jednak swój młodzieńczy wygląd zawdzięcza konsekwentnym treningom (do 12 godzin dziennie, kiedy jest w trasie!), sile modlitwy i medytacji.
„Czuję, że przynosi to świetną skórę, świetne wibracje” – mówi. „A ja mam XEOMIN, więc wszystko gotowe — to była wisienka na torcie”.