W poniedziałek Lizo wywołał dyskusję na Twitterze po udostępnieniu jej 10-dniowy detoks koktajlowy na TikToku. Biorąc pod uwagę zaangażowanie piosenkarki w promowanie miłości własnej i akceptacji wagi dla większych ciał, niektórzy zwolennicy przyznali, że czuli się „zdradzeni” przez jej poparcie dla diety.
Aby wszystko wyjaśnić, Lizzo opublikowała we wtorek Instagram z następującą wiadomością: „Odtrułam swoje ciało i nadal jestem gruba. Kocham swoje ciało i nadal jestem gruba. Jestem piękna i nadal jestem gruba. Te rzeczy nie wykluczają się wzajemnie”.
Jeśli chodzi o krytyków, którzy twierdzą, że piosenkarka „promowała kulturę toksycznej diety”, Lizzo opublikowała post TikTok w poniedziałek wieczorem, wyjaśniając prawdziwą motywację uczestnictwa w 10-dniowym oczyszczaniu smoothie JJ Smith, co również podkreśliła, że bezpiecznie ćwiczyła z dietetykiem.
„Jak wiesz, normalnie bałbym się i wstydziłbym publikować takie rzeczy w Internecie, ponieważ czuję, że tak duża dziewczynka, ludzie po prostu oczekują, że jeśli robisz coś dla zdrowia, robisz to dla dramatycznej wagi strata. A tak nie jest” – wyjaśniła Lizzo w filmie. „W rzeczywistości listopad cholernie mnie zestresował. dużo piłem. Zjadłem dużo pikantnych rzeczy i rzeczy, które rozjebały mi żołądek. I chciałam to odwrócić i wrócić tam, gdzie byłam” – kontynuowała.
Dla ciekawskich pełna forma 10-dniowego oczyszczania składa się z trzech zielonych koktajli dziennie (liściaste warzywa i owoce) oraz zachęca do spożywania wysokobiałkowych przekąsek, takich jak jajka na twardo i orzechy, oraz nieograniczonej ilości chrupiących warzyw, takich jak ogórki i jabłka, między. (Zmodyfikowana wersja składa się z dwóch koktajli, przekąsek i posiłku.) Podczas oczyszczania robi podkreśla utratę wagi, jest również sprzedawany jako detoks przetworzonej żywności, nabiału, mięsa i kofeiny, aby dać organizmowi „przerwę” — i „nie dieta oparta na głodówce," według jego twórcy, JJ Smitha. Lizzo dodała, że chociaż oczyszczanie stało się trudne psychicznie, „Nigdy nie byłam bardzo głodna, po prostu chciałam się stresować jedzeniem”.
To jest punkt, który Lizzo ponownie podkreśliła w swoim poście na Instagramie, pisząc: „Do ludzi, którzy na mnie patrzą, proszę, nie głodźcie się. Nie głodziłem się. Karmiłem się zieleniną, wodą, owocami, białkiem i światłem słonecznym. Nie musisz tego robić, aby być piękną i zdrową. To był mój sposób. Możesz żyć po swojemu”.
Koniec końców, nikt nie ma opinii na temat osobistych wyborów żywieniowych Lizzo, z wyjątkiem jej własnej (i być może dietetyka, którego zatrudniła w tym właśnie celu). Jeszcze ważniejsze jest podkreślenie: komentowanie ciał czarnych kobiet nigdy nie jest w porządku — zwłaszcza jeśli nie pamięta się o systemach, które utrudniają czarnym kobietom, takim jak Lizzo poruszać się po świecie w tych ciałach, zwraca uwagę Alishia McCullough, licencjonowana terapeutka zdrowia psychicznego skupiona na wyzwoleniu ciała i leczeniu rasowym, w przejmującym Instagramie post.
„Jestem bardziej zdenerwowany i pobudzony przez białe kobiety, które oczerniają Lizzo za wybory, których dokonuje na temat swojego ciała, niż za korzystanie z jej autonomii czego chce ze swoim ciałem, które musi poruszać się po tym świecie inaczej niż te białe ciała, z powodu opresyjnych systemów, z których czerpią korzyści i które podtrzymują ” ona pisze.
Pomimo tego, co ktoś ma do powiedzenia, piosenkarka nie przeprasza za swoją decyzję — i jest zadowolona z rezultatów psychicznych i fizycznych. "Jestem z siebie bardzo dumny. Jestem dumny ze swoich wyników. Mój sen się poprawił. Moje nawilżenie. Mój wewnętrzny spokój. Moja stabilność psychiczna. Moje pieprzone ciało. Moja pieprzona skóra. Białka moich oczu. Czuję się i wyglądam jak zła suka. I myślę, że to wszystko.” Więc tak, nadal czuje się dobrze jak diabli, co pokazała w dwóch postach obok siebie na Instagramie.
Swój film zakończyła przesłaniem dla krytyków: „Jestem dużą dziewczynką, która przeszła detoks po smoothie. Każda duża dziewczynka powinna robić ze swoim ciałem, co chce”.