Książę Harry I Meghan Marklemiał wywiad z Oprah Winfrey wiele bombek, ale nic nie było tak szokujące, jak twierdzenia pary o rasistowskim zachowaniu w rodzinie królewskiej.
W telewizyjnym wywiadzie Meghan ujawniła, że „były obawy i rozmowy” na temat tego, „jak ciemny” będzie kolor skóry ich syna Archiego, gdy się urodzi. Odmówiła dalszych wyjaśnień, ponieważ byłoby to „szkodliwe” dla osoby, która to powiedziała – jednak najwyraźniej powiedziała już za dużo, ponieważ według Telegraf, księżna napisała list bezpośrednio do króla Karola po emisji wywiadu, aby wyjaśnić swoje uwagi.
Ujawniając, że nie uważa członków rodziny królewskiej za rasistów, Meghan powiedziała, że zamiast tego ma obawy dotyczące „nieświadomych uprzedzeń” w monarchii. Według outletu, Meghan wymieniła również osobę, która spekulowała na temat odcienia skóry Archiego w swoim liście, ale Charles i Meghan zgodzili się, że uwaga była „niewinną obserwacją”.
Charles podobno odpowiedział na notatkę Meghan, wyjaśniając swoje rozczarowanie decyzją pary, która publicznie mówi o swoich problemach. Nie odniósł się jednak do przyznania Meghan, że podczas pobytu w Pałacu miała myśli samobójcze, co, jak ujawnia publikacja, może być częściowo powodem, dla którego zdecydowała się pominąć nadchodzącą koronację.
Na początku tego miesiąca poinformowano, że Meghan będzie zostać w domu ze swoimi dziećmi — 4-letnim Archie i 22-miesięczną Lilibet — podczas gdy książę Harry uczestniczył w koronacji ojca w Wielkiej Brytanii 6 maja. „Meghan chce tam być, aby wspierać swojego teścia, ale jednocześnie kontrola, którą otrzymuje, przewyższa wsparcie” – powiedziało źródło Ludzie. „Zawsze znajdzie się druga strona, która kwestionuje ich rozumowanie, a kto chce postawić się w takiej sytuacji?”
Tymczasem królewska biografka Sally Befell Smith dodała, że Meghan używa dzieci jako pretekstu do pominięcia wydarzenie było „eleganckim rozwiązaniem”, a 4. urodziny Archiego przypadające tego samego dnia dały jej „rozsądną na zewnątrz."