Kiedy miała zaledwie 7 lat, Drew Barrymore zadebiutowała w filmie fabularnym Stevena Speilberga ET Pozaziemskie. I chociaż fani prawdopodobnie pamiętają ją ze względu na jej dziecięcą twarz i jej miłość do Reese's Pieces, film miał o wiele głębsze znaczenie dla Barrymore. W nowym profilu opublikowanym przez Sęp, aktorka i prowadząca talk-show wyjaśniła, że podczas kręcenia filmu poprosiła Speilberga, aby został jej ojcem. Fani wiedzą, że Barrymore miała napięte relacje ze swoimi biologicznymi rodzicami (oboje sami aktorzy) i faktycznie wyemancypowała się od matki w wieku 14 lat.
„[Jest] jedyną osobą w moim życiu do dziś, która kiedykolwiek była postacią rodzicielską” - powiedział Barrymore o pracy ze Speilbergiem. Podczas odcinka swojego talk show z okazji 40-lecia wspomniała również o reżyserze, mówiąc: „Naprawdę go kochałam w tak głęboki sposób. Pójdę i zaniosę mu lunch”.
Dodała, że spędzali razem dużo czasu podczas przerw w produkcji, posuwając się nawet do robienia zdjęć wspólne wycieczki do parków rozrywki — a Speilberg dał jej nawet kotkę o imieniu Gertie, tak samo jak jej bohaterka z film.
„Nie spała długo przed snem, chodziła do miejsc, o których powinna tylko słyszeć, i żyła bardzo młody wiek, który, jak sądzę, pozbawił ją dzieciństwa”, wspomina Spielberg w rozmowie z outletem, zauważając, że ostatecznie stał się jej ojciec chrzestny. „Jednak czułem się bardzo bezradny, ponieważ nie byłem jej ojcem. Mogłem być tylko swego rodzaju consigliori do niej.”
Podczas rozmowy ze zdobywczynią Oscara i innym gwiazdorem dziecięcym, Ke Huy Quan w jej programie, Drew pogratulowała mu i ponownie wspomniała o Speilbergu, z którym Quan pracował przy Indiana Jones.
„Steven jest typem niesamowitej istoty ludzkiej, która, jak sądzę, chce po prostu wiedzieć, że wszystkie jego dzieci są w porządku” – powiedziała. „Więc po prostu czułem się jak w tym cudownym momencie, w którym moglibyśmy powiedzieć:„ Twoje dzieci są w porządku ”.